napisał(a) Kir » 11.05.2006 15:57
Na obiady (chociaż tam się jada głównie śniadania, potem kawa z czynś, obiado-kolacja i spędzanie wieczora przy winku i zakąskach) możesz chodzić do knajpy ale to wyjdzie drozej, albo gotować sam. Są kempy na których są kuchenki ogólnodostępne ale kazdy twardziel kempingowy ma kuchenkę na gaz lpg z butlą - na 2 tygodnie wystarcza 2kg dla rodziny, z resztą można nabić. Nowocześni kempingowcy mają czajniki na prąd i kuchenki na prąd, tylko ze ten prąd też trzeba kupić - tj przy meldowaniu na kempie poprosić o podłączenie prądu, co kosztuje ok 15-25kun/dobę na namiot i wymaga zabrania ze sobą przedłużacza najlepiej 50m, albo prxzynajmniej 30 tylko nie byle jakiego bo jak podłączysz kuchenke to może nim płynąć ponad 10A
Można zamiast dośc cięzkiej butli wozić małe pojeniki na propan - kartusze i palniki do nich ale to drożej wychodzi. Butla 2l kosztuje ok 60plz, można też pozyczyć, gaz ok 5plz/kg a najprostszy palnik 30plz, kuchenki dwupalnikowe ok 100plz