Witam.
W tym roku po raz pierwszy wybraliśmy się do Chorwacji, a mianowicie do Tucepi na Riwierze Makarskiej.
Z Polski wyruszyliśmy 6.09 około godziny 11 i po kilku małych postojach dotarliśmy do miejscowości Kalsdorf koło Graz o godzinie 19 gdzie nocowaliśmy w hotelu Oekotel (warunki bardzo dobre, a śniadania pyszne). Przy okazji chciałem pozdrowic małżeństwo z Warszawy z którym spotkaliśmy się pod Oekotelem i jeszcze raz podziękowac za cenne wskazówki oraz mapy Słoweni. Około godziny 8.30 wyruszyliśmy w stronę Chorwacji. Słoweńskie autostrady postanowiliśmy ominąc przekraczając granicę A-SLO w miejscowości Mureck, dalej na Lenart, Ptuj. W Ptuju kierowaliśmy się na Zagrzeb drogą numer 9, która prowadziła do granicy SLO-HR. Wjeżdżając do HR lecieliśmy cały czas autostradą, aż do zjazdu na Makarską (zresztą dalej nie dało się jechac, bo był koniec autostrady). I tak od zjazdu z autostrady po 30 minutach dotarliśmy do Riwiery Makarskiej (przepiękne widoki, tylko pogoda troszeczkę nie dopisywała)
Do Tucepi dotarliśmy około godziny 16. Jechaliśmy w ciemno, także musieliśmy poszukac noclegów. Na ulicy Kraj pod domem siedziała bardzo miła starsza Pani, która pokazała nam apartament. Apartament prezentował się znakomicie, sypialnia, łazienka, salon z kuchnią, duży taras (brakowało tylko widoku na morze, ale wystarczyło się wychylic za bramkę i już było widac po prawej morze, po lewej góry). Postanowiliśmy zamieszkac w nim, cena jak na te warunki, była przystępna (30E za apartament).
Jeżeli ktoś będzie chętny, podam namiary na maila.
Po rozpakowaniu swoich rzeczy ruszyliśmy na plaże, ta znajdowała się jakieś 50 m od apartamentu. Plaża w Tucepi jest żwirowa, a woda krystalicznie czysta.
Oferują tu wiele rozrywek typu skutery wodne 150kn za 10 min, lot na spadochronie za motorówką cena za osobę 200kn, a za dwie 340kn (lot trwa około 15-20 min, gorąco polecam, niesamowite wrażenia i widoki), jazda na oponkach za motorówką 70kn osoba i banan 50kn osoba.
Wybraliśmy się do Splitu, pochodzic po starówce. Po drodze można podziwiac piękne widoki jadąc Jadranką, a sam Split jest naprawdę bardzo ładny.
Po drodze przejeżdżaliśmy przez miejscowośc Omisz, w której znajduję się... No właśnie... Zamek, forteca?
Z Tucepi organizują wycieczkę statkiem na wyspę Brac do miejscowości Bol (znajduje się tutaj cypel na którym jest plaża, który pod wpływem wiatru, zmienia swoje położenie).
Z portu, gdzie zatrzymują się duże wycieczkowce, na plażę jest około 30 minut spacerkiem, ale pływają taksówki wodne po 10kn od osoby w jedną stronę
Na plaży panuje dosyc duży tłok, ale da się wytrzymac.
Wycieczka kosztuje 150kn od osoby i obejmuje obiad w postaci ryby z chlebkiem i surówką, napoje, wina, kawa. Wycieczka trwa od 8.30 do 18.30, w tym w jedną stronę płynie się 3 godziny. Statek nazywa się Vittorio. Obsługa statku jest bardzo miła i zabawna. A oto widoki z rejsu:
Makarska
Wyspa Brac (z której podobno brano kamień na budowę Białego Domu w Waszyngtonie, ponieważ ma tyle wapnia w sobie, że nie potrzebuje żadnego spoiwa)
Wypalony las pomiędzy Makarską a Tucepi
A tu już samo Tucepi
Byliśmy również na półwyspie Peljesac w miejscowości Orebic. Po drodze spotkaliśmy jeziora miedzy górami, były to chyba Bacinska Jezera (sprawdzałem później na mapie)
Zaraz po wjechaniu na półwysep w miejscowości Ston, znajduje się fort, nazwy, ani funkcji jakie spełniał niestety nie znam.
Jadąc Jadranką w kierunku Dubrownika, lub w drugą stronę widac zniszczenia po wojnie, opuszczone i spalone domy
Następnym naszym celem był park narodowy KRKA. Za wstęp do Parku zapłaciliśmy po 80 kn od osoby.
Resztę dopisze w najbliższym czasie. Pozdrawiam wszystkich Cromaniaków.