Witajcie,
tegoroczne krótkie wakacje w Tucepi dobiegły niestety końca. Było, jak zawsze cudnie. Zdążyliśmy poznać się z Buberem (pozdrowienia, Buber i miłego ciągu dalszego wypoczynku). Nawet udało nam się wpaść na pyszne zielone piwko do Mr Olympia.
Teraz odliczamy bardzo wiele dni do następnego razu .....