...oczywiście, że przyjęte
, całe zmęczenie odeszło natychmiast
...postaram się niebawem kilka fotek wrzucić
...aha no i mimo że Polakow było naprawdę sporo niewidziałem nikogo z naklejką Cro.pl
szkoda...
Widok na Korcule i Sv.Ilja
Droga na Sv.Jure (to było na wysokości ok 1250m n.p.m)
Widok ze szczytu Sv.Jure 1762m n.p.m
Narzeczeni pod Sv.Ijla w Orebicu
Wyjazd jak zwykle udany i jak zwykle stanowczo za krótki, ale tylko na tyle pozwolił mi urlop. Wyjechaliśmy z Mławy (gdzie pracuję) w piątek ok 18h, w miarę bezstresowa droga do Cieszyna, potem mozolnie przez Czechy gdzie nowe przepisy drogowe naprawdę działają na kierowców "spowalniając", następnie przejazd przez Wiedeń i dopiero ok 7 rano, krótka godzinna drzemka na drodze ekspresowej S6 do Judenburga (omijaliśmy Maribor ze wzgledu na korki)
Granicę austriacko-słoweńską pokonaliśmy tradycyjnie na przełeczy LoiBpass, stromy podjazd, fajne widoki, zero korków...następnie autostradą z Kranj do Postojnej i dalej krajówką w stronę Rijeki, przejście graniczne w Rupie nie było zawalone tak jak w Macejl więc po 10 minutkach byliśmy w CRO
Krótki postój na jedzonko w Rijece, tankowanie jak zwykle za Rijeką nieopodal rafinerii, magistralą do Żutej Lokvy i dalej autostradą aż do Splitu (tunel Sv.Rok w strone Splitu bez korków za to w stronę Zagrzebia MASAKRA!!! było ok 17:00)
Stwierdziliśmy, ze i tak do Orebića w nocy nie ma co zajeżdzać bo noclegu nie znajdziemy. Postanowiliśmy przespac się gdzieś w drodze i rano dotrzec na miejsce. Przejeżdżając przez Omiś i Baśką Vodę doznaliśmy SZOKU przez wielkie "SZ" (nieprawdopodobne ilości ludzi)
Rankiem w Orebicu znaleźliśmy nocleg, zbyt szybko ze względu na deszcz i zbyt drogo (60EUR), na szczęście szybko się rozpogodziło i mogliśmy korzystać z uroków słońca i Jadranu
Drugi dzień to wyprawa na Korculę, pizza z widokiem na kanał Peljesaćki krótki spacer po mieście powrót do Orebica i morskie kąpiele
Wieczorkiem wypadzik do Loviste obejrzeć zachód słońca, nadzy mężczyźni kąpiący się na cyplu na szczęście nie wzbudzili zainteresowania mojej drugiej połówki
Dzień trzeci to mordercza wyprawa na Sv.Ilja, było naprawdę ciężko ze względu na upał, ale udało się, a na szycie zaręczyny w wielkim stylu
UWAGA w lasku w połowie drogi na SV.ILJA jest znak AQUA prowadzacy do dziwnej chatki, trafiliśmy tam z nadzieją na odrobinę wody, a spotkaliśmy wyjątkowo agresywnego konia, który za wszelką cenę próbował nas skopać
P.S Dziękujęmy Pani z Sopotu i Panowi z W-wy za wodę w drodze na szczyt
Dzień czwarty to wycieczka do Dubrovnika, moja świezo upieczona narzeczona chciała koniecznie korzystać ze słońca ale w końcu to ja jestem mężczyzną, w Dubrovniku byliśmy poraz drugi, pięknie i gorąco
Dzień 5 i 6 to plażowanie i obżeranie się w Orebicu gdzie pogoda zmieniala się jak w kalejdoskopie, rankiem burza zwiastująca koniec świata, potem piękne slońce, następnie szybki deszczyk i spokojny wieczor.
Dnia siódmego wyjazd z Orebica, dojazd do Podgory i drugi najważniejszy po zaręczynach cel do zrealizowania. Wjazd na Sv.Jure. Na nic zdały się blagania narzeczonej. 80HRK za 4 osoby przy wjezdzie do NP Biokovo musiały zostać zrekompensowane. Niewiarygodna wręcz droga, mijanki na skraju przepaści, cofanie z górki, zabójcze widoki na długosci 28km, adrenalinki dodawał fakt ze jechaliśmy na oparach gazu
benzyny tez już prawie nie bylo
. WARTO BYLO. Widok ze szczytu jest powalający a film nakręcony podczas wjazdu i zjazdu na spokonie pozwoli to wszystko przeżyć. Nie ukrywam, że małego stracha miałem, tym bardziej że moja Sienka świeżościa nie grzeszy, zdarza jej się zgasnąć
Powrót do Polski dość dlugo nam zajął. Zjechaliśmy z autostrady przed tunelem Sv.Rok by ominąc korki (sobota 17:00) i to było dobre posunięcie. Wjechaliśmy z powrotem w Górnej Plocy i dalej autocesta do Zagrzebia (Mala Kapela bez korkow, warto słuchać programu drugiego radia
) W Zagrzebiu byliśmy ok 21 i ponad 1h szukaliśmy....MC'DONALDA...był to nielada problem ale w koncu sie udało, powrót na autostradę w stronę Varazdina, tankowanie na całodobowej stacji LPG w Cakoveć i na jednym baczku przez Shombathely, Csornę, Rajke, Bratysławę, Ziline do Zwardonia
:):)
To w skrócie
Jak ktoś ma szczegołowe pytania, chętnie na nie odpowiem
POZDRAWIAM