Chorwacja powalila mnie na kolana.Przepiekny kraj.Zaczelismy od Hvaru(camp Lili wg.zalecen ),zjechalismy wyspe i po 6 dniach pelnych wrazen przenieslismy sie do Dubrovnika na camp Solitudo,pozwiedzalismy miasto i ruszylismy w strone Makarskiej w poszukiwaniu jakiejs miesciny na dalszy pobyt,padlo na Promajna miedzy Baska Voda a Makarska.Stamtad ruszylismy na podboj Splitu i okolicy.Na koniec zostawilismy sobie Plitvice.
Ogólnie Riviera Makarska w porownaniu z Hvarem wypada bladziej,juz nie ma takiego klimatu jak na wyspie.Wyliczylismy ze zrobilismy 4240 km,wiec nawet nie wiem o czym mam opowiadac Jak ktos chce o cos pytac to prosze bardzo