Własnie
przepraszam, że tak brzydko mówiłem o Tucepi. Owszem to chorwackie Międzyzdroje - podtrzymuję. Ale z dzieckiem ichnie plaże nie mają sobie równych.
miała byc Rogoznica - ale tam nie ma plazy, potem oblukalismy Slatine - tragedia Omiś - bez rewelacji... i pojechalismy jeszcze raz do Tucepi - było fajnie. Ale ceny powalają. albo podrożało od zeszłego roku albo ceny z wysokiego sezonu są wyzsze. Mówię o cenach w knajpach, w sklepach...
Na Hvarze i na Braciu były znacznie niższe ceny - kto mówił, że Hvar jest drogi?
W knajpie na plaży na Bolu dałem mniej za obiad niż w Tucepi...
(Zlatni Rat - warto zobaczyć dla poznania i wyrobienia sobie zdania - ale rzeczywiście w sumie bez reweli.)
Apartman w Tucepi znależliśmy dość szybko w samym centrum - jak zwykle wyjazd w ciemno. Pogoda była max.
2-3 dni chłodniejsze morze - powiał ichni mistral. potem znowu b. ciepłe...
Masa ludzi ale ogólnie spox. napiszcie jak z cenami w innych miejscach w stosunku do 2008r. Moim zdaniem ceny ok 15-20% w górę