Wróciłem z Tucepi

Witam
Kilka dni temu wróciłem z Tucepi,chciałbym sie podzielic z Wami aktualnymi praktycznymi informacjami z pobytu może coś z tego komuś sie przyda przy planowaniu wyjazdu-oczywiście nie odkrywam tu ameryki......To nie był mój pierwszy wyjazd także potraktowałem go wyłącznie jako odpoczynek bez zwiedzania po drodze oraz na miejscu.Ale do rzeczy.

Wyjechaliśmy z domu rano we wtorek 26.06. ,Bielsko pozegnało nas ulewnym deszczem ,trasa do Zwardonia tam niespodzianka nowe przejście graniczne zaraz za nim w sklepie spożywczym po prawej stronie kupujemy winietki 300 SK za m-c/150 Sk za tydzień/i dalej w drogę za Zylina jakieś 10km mała niespodzianka drogowa wjazd na drogę expresową ,która przechodzi w ok.10 km odcinek autostrady kończący się kilka kilometrów przed Povarzską Bystrzyca - zawsze coś.
Następnie przejazd bez problemów autostradą do Bratysławy a stamtąd na przejście w Rajce na Węgry-droga na Węgrzech dobrze mi znana ale niestety z roku na rok coraz więcej TIR-ów przez co niestey robi się coraz bardziej męcząca i niebezpieczna.Przejazd przez Węgry/200km/zabiera nam jak zwykle ok.3h.Trasa Mosomagyorovar-Csorna-Szombathely-Kormend-Redics i wjazd do Słowenii-tutaj benzyna do pełna/1l-1,088euro-płacę oczywiscie kartą,krótki odcinek przez Słowenię niestety w trakcie remontu-przede wszystkim w przeciwnym kierunku sznur samochodów co zmusza nas do decyzji o powrocie przez Gorican.Zaraz po przekroczeniu granicy Slo-Cro w Mursko Sredicse w Medmiurska Banka /po stronie lewej kilkadzesiąt metrów za przejściem/wymieniam trochę Euro kurs 1euro-7,26 oczywiście jak we wszystkich bankach bez prowizji.
Z Cakovca wjazd na autostradę odcinek do Zagrzebia 29 kn,następnie do Karlovaca z Zagrzebia-16 kn.
W Karlovacu kierujemy się na Plitvice bo postanowiliśmy już wcześniej,że będziemy spać po drodze.Zatrzymujemy się w miejscowości Donji Niksic przed Slunjem w Pensio-Restauran Mirjana i tu chciałbym polecić nocleg-
jest schludnie,niedrogo/za pokój 4 osobowy płacimy 312 kn-to już z taksą klimatyczną-przyznacie ,że cena jak na 4 osoby i te warunki /vide www/to b.przystępna.I oczywiście kolacja-i tu też miłe zaskoczenie cena niewysoka za obiad dla 4 osób ok 230kn/generalnie porównując te ceny z nadmorskimi jest tu jednak d.taniej/http://www.restoran-mirjana.com

Rano wyjazd wjeżdżamy na autostradę na wysokości Udbiny/Gornja Ploca/i stąd do Dugpopolje opłata 72 kuny.Po drodze postój na parkingu na wyskości NP Krka stąd piekne widoki na Krkę i Skradin/z parkingu po str prawej można przejść na parking po drugiej stronie pod autostradą -świetny pomysł.Niestety mimo,że jest to dzień otwarcia odcinka autostrady Dugpolje-Setanovac nie udaje śię nam przejechać go gdyż dla normalnego ruchu bedzie otwarta ok.godz.16 a my jedziemy przed południem.
Pobyt w Tucepi jak zawsze udany pogoda piekna,temp.w gr.29-32 stopnie
a zresztą tyle już na łamach naszego forum napisano o Tućepi ,że nietaktem byłoby cokolwiek jeszce mówic.
Z praktycznych info to wymiana złotówek bez żadnych problemów w każdych mjenacincach kurs wachał się od 1,76 do 1,85 za 1 zł oczywiście
bez prowizji - wniosek spokojnie można brać złotówki i wymieniać a kurs po przeliczeniu korzystny.Ceny owoców jak zwykle d.wysokie ,lody 5 kn,piwo w knajpie 0,5l-12kn.ogólnie ceny podobne lub nieco wyższe niż w ubiegłym roku.
Cena benzyny w Cro-najkorzystniej na Stacjach INA 8kn za 1litr np .w Makarskiej jak i przy autostradzie taka sama-drożej na pozostałych/OMV,Tiffony i Crobenz-ta sieć od niedawna/.Płaciłem oczywiście kartą i na szczęści nikt nie próbował mnie <kiwnąć>.

Powrót do domu z Tucepi już przez Brelę i Dupci do Sestanovac/ok.pół godziny/droga dojazdowa do autostrady po remoncie /już ktoś o tym pisał/.Na odcinku od Setanovac do Dugpolje 1 stacja benzynowa oczywiście sa już parkingi,czas przejazdu ok 15min.

Od Setsanovacu aż do granicy wegierskiej non stop autostradą cena przejazdu łącznie 207 kn- oczywiście warto
odc.Setsanovac-Zagreb 171 kn Zagreb - Gorican 36kn

Placenie kartą jak zwykle bez problemów i opłacalne -np.1litr benzyny w CRo wyniósł mnie 4,18zł /na podstawie wydruków z konta/.


To tyle ,jesli cośkolwiek z tej relacji komuś sie przyda to bardzo się cieszę,jeśli jakieś pytania to chętnie odpowiem.

PS szkoda ,że to już po i trzeba czekać rok,natomiast tym co dopiero jadązycze przyjemnego wypoczynku nad Jadranem - pogoda i pogoda ducha zapewniona

pzdr

Dojazd i powrót - opowiedziane!
Teraz czas na esencję
Mam nadzieję, że coś szykujesz ...

Pozdraviam ... niedoszłego sąsiada (miałam być w tym samym czasie obok, w Drašnicach)

A ja w tym czasie byłem w Drasnicach, i zwyczajowo raz na lodach w Tucepi

Joker_28 napisał(a):A ja w tym czasie byłem w Drasnicach, i zwyczajowo raz na lodach w Tucepi

Aja to Cię chyba w Tucepi widziałem, pod wieczór koło placu zabaw i restauracji Marina robiłeś zdjęcia, a na głowie miałeś czerwoną chustę i pchałeś wózek z dzieciakiem. Zgadza się ?

JAR25 napisał(a):

Joker_28 napisał(a):A ja w tym czasie byłem w Drasnicach, i zwyczajowo raz na lodach w Tucepi

Aja to Cię chyba w Tucepi widziałem, pod wieczór koło placu zabaw i restauracji Marina robiłeś zdjęcia, a na głowie miałeś czerwoną chustę i pchałeś wózek z dzieciakiem. Zgadza się ?

Zgadza się, ale pamięć !!! Dzieciak to Sylwia, czerwona bandanka z Piratów z Karaibów

Szkoda, że nie zagaiłeś Swoją drogą, ciężko już być w Hrvatskiej incognito Podczas pobytu spotkałem zacną ilość rodaków - nie tylko z forum.

Widzę że pobyt raczej udany. I oczywiście w Neptunku . Korzystając z okazji zapytam, czemu nie jeździsz przez Czechy, Austrię, Maribor i dalej wiadomo; tylko przez Słowację ? Pytam, bo kroi mi się wyjazd do Cro w tym roku jeszcze raz i to właśnie z Bielska.

Buber napisał(a):Widzę że pobyt raczej udany. I oczywiście w Neptunku . Korzystając z okazji zapytam, czemu nie jeździsz przez Czechy, Austrię, Maribor i dalej wiadomo; tylko przez Słowację ? Pytam, bo kroi mi się wyjazd do Cro w tym roku jeszcze raz i to właśnie z Bielska.

takiemu to dobrze

odpowiadając za Diego M , to chyba dlatego , że z z Bielska mu lepiej jechać na Zwardoń , a stamtąd Zilina , Bratysława , Rajka

Wiem że dyskusja o trasach była gdzie indziej, ale ciągnąc problem, myślałem, że z BB i do Cieszyna niedaleko . Jeżeli chodzi o cel jest on mocno ewentualny (czyli mglisty). A chodzi mi o Starigrad - Paklenicę.

Danka napisał(a):odpowiadając za Diego M , to chyba dlatego , że z z Bielska mu lepiej jechać na Zwardoń , a stamtąd Zilina , Bratysława , Rajka

W tzw. międzyczasie doczytałem co nieco i widzę że trasa przez zachodnie Węgry jest o.k. i tamtędy pojądę. Cel zmieniłem na Brelę.
Mam do was pytanie jak długo zajęła Wam podróż w okolice Splitu, licząc od Bielska-Białej, z rozbiciem na poszczególne kraje, kiedy (dzień, noc, dzień tygodnia) i czy zaraz za polską granicą można w nocy kupić winietkę na autostradę w Słowacji. Zapytałem o to na wszelki wypadek jeszcze w jednym wątku - może mi się coś uzbiera .
Pozdrav

Jadąc w czerwcu , w niedzielę z Bielska / przed 16.00/ , przez Zwardoń
/ tankowanie , zakup winiety , po drodze kolacja / w Rajce byliśmy ok. 20.00 . Dodam , że ruch był niewielki. Przy sprzyjających warunkach 4-5 godzin i jesteś na granicy slowacko - wegierskiej

Nie wiem jak z winietą w nocy , na granicy drożej , a od granicy do Cadcy to same małe mieściny i przypuszczam , że w nocy to sklepy zamknięte. Chyba , że na stacji benzynowej gdzieś w okolicach Cadcy , ale to muszą odpowiedzieć Ci , którzy kupowali.

Potem nasze przygody na Węgrzech znasz
, ale ruch niewielki i dobrze się jedzie