napisał(a) Trebor » 01.08.2005 12:01
Ewa - ruch?! Jaki ruch? O czym mówisz? Mnie też nie przeszkadza ruch rano ale ja piszę o milionie cykad, które od 7.15 każdego gorącego dnia walą po uszach jak wielka maszyna! A gdzie masz swoje miejsce na kampie?
Lodówki: Były chyba 4 plus jedna zamrażarka. Miejsca w nich nie było za wiele, bo wszyscy coś w nich trzymali. Piwo i lody na miejscu.
W sprawie rezerwacji: możesz rezerwować, jak chcesz, a w sierpniu to chyba będzie konieczność (najadą Włosi i Niemcy - obie nacje mają od dzisiaj pełnię wakacji). Obsługa kampa odpowiada na wszystko - świetni ludzie. A starsza Pani, pilnująca porządku w umywalniach, dała nam na pożegnanie tyle sadzonek, kaktusików itd., że moja żona była zachwycona. A ja cały ten kompost zwiozłem do domu.