Wróciłem z Hvaru.

Do Victoo.

Wg mnie wspomnienia z Hvaru widziane są przez Ciebie przez pryzmat kiepskiej pogody. A ta, przecież to podstawa udanych wakacji.
Być może jednach rzeczywiście w tym czasie miejscowi sobie odpuścili turystów.
Ja byłem w tych wszystkich miejscach na początku sierpnia i uważam, że Hvar to piękna wyspa mająca swój wyjątkowy urok i może konkurować z innymi miejscami i wiem co mówię bo mam do czego porównywać (do Santorini też). Oczywiście jest ważne to co kto lubi (i za ile )
Pozdrawiam.

Witam ja byłem na Hvarze na początku lipca i było ciepło (może nawet aż za bardzo) miło i przyjemnie a co do dróg to jest ponoć takie chorwackie powiedzenie do kogoś kogo się nie lubi "obyś zginął na drogach Hvaru "
co miało świadczyć o mało przyjemnym podróżowaniu tamtejszymi drogami.

WOW, my wrocilismy z Hvaru 30.08 i wyspą jak i samym miastem Hvar jesteśmy zachwyceni. To prawda, że w dniu wyjazdu pogoda sie skończyła i to moze być najwiekszt problem. Inna sprawa, że "po sezonie" to już podobno jest po 15.08. W dniu przyjazdu 17.08 do Hvaru obiad zjadłem w knajpie o 24.00 bo wcześniej nie miałem gdzie usiąść, już chciałem wyjezdzać ale potem się rozluźniło . Niestety czym póxniej tym ryzyko złej pogody większe choć wiele osób na tym forum nawet w październiku załapało sie na super pogode. Pogoda to podstawa. My 2 raz w Cro , zawsze II poł sierpnia i non stop lampa do przedostatniego dnia. W zeszłym roku na istrii 2 ostatnie dni wyjmowałem wieczorem polar (z zgrozo), w tym roku pół walizki nie rozpakowałem bo nie miałem na sobie ani razu nic grubszego od t-shirta i krótkich spodni. Ostatniego dnia delikatny deszczyk a w Tunelu grad wielkości 3 mm.

victoo napisał(a):ja dzisiaj wróciłem z Hvaru. I ciesze się, że już jestem w domu. Były to moje najgorsze wakacje w historii. Niemiłosiernie zimno, mokro, deszczowo i wietrznie... tak wyglądał Hvar w pierwszym tygodniu września 2007. Przyjechałem do Polski bledszy niż gdy wyjeżdzałem na wczasy.
Wyspa mnie średnio zachwyciła.
Zakwaterowalem sie w Jelsie. Pustki na ulicach, w knajpkach... W restauracjach nie ma nawet połowy produktów prezentowanych w menu. A co najsmieszniejsze brakuje nawet win bo podobno juz po sezonie. Wogole to jedzenie ponizej sredniej europejskiej. W miescie Hvar przy glownej promenadzie syf w restauracjach, na stolikach... karty menu posklejane od brudu.

Pojechalem zobaczyc poludniowa czesc wyspy.... dojechalem do Zavali sie wrocilem. Paskudnie.
Nie odwiedziłem wielu plaż ale te które widziałem... poniżej średniej.

Victoo nie popisuj się, wróciliśmy kilka dni przed Tobą i byliśmy jak zwykle zresztą zachwyceni i wyspą i pobytem. Następnym razem proponuję Ci Karaiby.

Peper1 napisał(a):Właśnie wróciłem z Hvaru. Jeśli ktoś ma pytania chętnie odpowiem

Czy mógłbyś polecić jakąś kwaterę/ dwoje dorosłych + dziecko/

Ja zajmowałem apartament 4 osobowy w cenie 60 Euro(początek sierpnia). Mieszkaliśmy w Sucuraju. Ważne jest kiedy chcecie jechać bo teraz to można przebierać i wybierać do woli.
W razie czego mam namiary również na Jelsę. Sucuraj jest wygodny , bo blsko jest na wypady po Hwarze ale i np. do Dubrownika, gdzie również byliśmy przy okazji.

Chcemy jechać w sierpniu' 08.
Będę wdzięczny za polecenie jakiegoś noclegu.
Miejscowość bez znaczenia/właściwie czym mniejsza tym lepsza/, byle była ładna plaża i bezpiecznie dla dzieci.
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl -- mój adres

Peper1 napisał(a):Właśnie wróciłem z Hvaru. Jeśli ktoś ma pytania chętnie odpowiem

Planuję właśnie swój pierwszy wyjazd, myślałem o Dubrovniku bo jest piękny ale jak zobaczyłem Hvar to się zakochałem

...jadę samochodem i napewno odwiedzę obydwa miejsca i proszę o radę, gdzie twoim zdaniem lepiej znaleść kwaterkę?

nie straszcie mnie...
My (tj. mój mężczyzna i ja) właśnie sobie zaklepaliśmy wyjazd w terminie 03-13.09.2008r. Wszędzie spotykałam się z opiniami, że wrzesień jest cudowny, mniej ludzi, nadal gorąco i że niby do końca tego miesiąca trwa sezon.. Mamy jechać do Biogradu, ale teraz to już sama nie wiem, o mam myśleć

Jak chcecie mieszkać w Jelsie czy w Hwarze to jednodniowy wypad do Dubrow nika może być męczący ( przejazd na prom do Sucuraju min 1 godzina z Jelsy w jedną stronę, później kolejka na prom, przejazd do Dubrownika i w samym Dubrowniku znalezienie miejsca postoju graniczy z cudem).
Musicie zdecydować. Ja mieszkałem w Sucuraju choć miasteczko nie jest tak atrakcyjne jak np. Jelsa ale to moim zdaniem niezłe miejsce do wypadów po wyspie i na ląd.

Pozdrawiam.

Peper1 napisał(a):Musicie zdecydować. Ja mieszkałem w Sucuraju choć miasteczko nie jest tak atrakcyjne jak np. Jelsa ale to moim zdaniem niezłe miejsce do wypadów po wyspie i na ląd.

Pozdrawiam.

....a może polecasz jakieś miłe w przystępnej cenie dla 2 osób miejsce w Sucuraju, w krórym można "osiąść" i potraktować np. jako bazę wypadową do zwiedzania

P.S.
Niekoniecznie apartament za 60 euro
....wiesz studenci

Ja jednak nie polecam Sucuraju osobiście najmniej podoba mi się to miastczko ze wszystkich na Hvarze... zgadzam się że jest dobre jako miejsce wypadowe na ląd ale jak sie chce zwiedzić wyspę to już nie.Samo miast Hvar zasługuje na to by spędzic tam cały dzien a gdzie reszta? Stari Grad,Jelsa,Vrboska czy druga strona wyspy?Chcąc to wszystko zobaczyć trzeba by "fajną" drogę z Sućuraja pokonać kilka razy...a wycieczka do Dubrovnika z wyspy jest wykonalna tylko pobudka o 5 rano .

mala napisał(a):Ja jednak nie polecam Sucuraju osobiście najmniej podoba mi się to miastczko ze wszystkich na Hvarze... zgadzam się że jest dobre jako miejsce wypadowe na ląd ale jak sie chce zwiedzić wyspę to już nie.Samo miast Hvar zasługuje na to by spędzic tam cały dzien a gdzie reszta? Stari Grad,Jelsa,Vrboska czy druga strona wyspy?Chcąc to wszystko zobaczyć trzeba by "fajną" drogę z Sućuraja pokonać kilka razy...a wycieczka do Dubrovnika z wyspy jest wykonalna tylko pobudka o 5 rano .

Popieram bez dwóch zdań! Sućuraj to rzeczywiście nieciekawe miejsce. Chociażby ze względu na to, że przystań promowa znajduje się właściwie w centrum tego bardzo małego miesteczka. A że promy pływają wyjątkowo często, to praktycznie stałym jego elementem jest fura aut stojących w kolejce, zjeżdzających i wjeżdzających na prom; do tego kupa ludzi "w przelocie" wokół swoich aut.... mało atrakcyjne i chyba uniemożliwia prawdziwy odpoczynek, mącąc spokój.
Pozdrawiam

...to muszę się jeszcze dobrze zastanowić
Chyba że ktoś coś poleci fajnego...

Z niecierpliwością czkam na posty które zachęcą "świeżaka"
do zachaczenia się w jakimś fajnym miejscu