napisał(a) niezawodny » 04.09.2006 23:54
Czekałem Jacunio na twoją opowieść w nadziei na śweże info do 11-go sierpnia kiedy to sam udałem się do Grecji, więc wygląda na to że mijalismy się gdzieś po drodze.
Swoje spostrzeżenia n/t Grecji zawarłem w przyklejonym wątku.
Widzę że mamy podobne doświadczenia z Serbii. My z kolei jadąc do Grecji próbowalismy znaleść nocleg w Niszu co było niezłą przygodą (temat rzeka na inną opowieść). Szok kulturowy był na tyle spory że w drodze powrotnej, ja zagorzały przeciwnik jazdy nocnej machnąłem trasę Riwiera Olimpijska-Kraków "na raz" wyjeżdżając o 18.15 i lądując w Zakopanem na śniadaniu o 9.00.