Italiano napisał(a):Ja też byłem z Eximem w tym roku.
opinie o Exim Tourze
AndrzejPK napisał(a):Napiszę właściwie w celach informacyjnych dla potencjalnych zwolenników ojczyzny faraonów. Jednocześnie przestrzegam przed biurem ITAKA.
od czego tu zacząć - Wyjazd do Sharm El Sheikh wykupiony w Itace hotel - Inter Plaza Beach - podobno 5*
pozdrawiam
petris napisał(a):
Szczęsliwego Nowego Roku i wspaniałych wrażen w Egipcie. mysmy mieli.
Pozdrowienia
Janusz Bajcer napisał(a):petris napisał(a):
Szczęsliwego Nowego Roku i wspaniałych wrażen w Egipcie. myśmy mieli.
Pozdrowienia
Dziękuje Petris za życzenia , natomiast nie polecę końcem czerwca do Egiptu po wrażenia.
Lubie ciepło, ale nie upały bez grama naturalnego cienia.
Aneta.K napisał(a):P.Januszu może czas w przyszłym roku wrócić do Cro
AndrzejPK napisał(a): Biorąc pod uwagę , że warto zobaczyć coś nowego i doznać innych wrażeń - warto. Itakę - ODRADZAM -
pozdrawiam
Janusz Bajcer napisał(a):
Dziękuję, myślę że warto zobaczyć Egipt, ale nie w lipcu/sierpniu, dlatego nie polecę w tym terminie.
darek1 napisał(a):Koleżanko Madziu. też uważam, że Alfa Star z Radomia to bardzo dobre biuro. Nie chcę nic sugerować ale innym biurom wystawiam ŻÓŁTĄ KARTKĘ. Czy koleżanka podobnie sądzi?.
B_Magdalenka napisał(a):szczególnie polecam miesiące od października do grudnia sama byłam raz na przełomie listopad/grudzień i drugi raz zaraz po nowym roku w styczniu.
tadeusz2 napisał(a):Byłem w Egipcie w styczniu. Mieliśmy tylko tydzień na to, aby w środku zimy nacieszyć się słońcem i ciepłym morzem. Jednego cieszą piramidy innego rafa. Myślę, że przy dwutygodniowym pobycie można byłoby połączyć jedno z drugim.
Co do poruszanego hajlajfu to spotkałem się z tak różnymi opiniami, że można zwątpić czy ja to ja. Byłem w hotelu 4+ i jak wsłuchiwałem się w narzekania niektórych malkontentów to miałem ochotę ich zjeść żywcem. Dla mnie jedzenia było osiem razy za dużo a spotykałem się z opinią, że to syfiasty hotel, bo na śniadanie mają do wybory tylko trzy żółte sery. To, że dziewięć rodzajów wędlin, dwadzieścia sałatek, dwadzieścia różnych ciast, sterta owoców, napojów, płatków i diabli wiedzą, czego jeszcze leży obok, nie ma dla nich znaczenia. Syf!!!
Mam ochotę do tego syfiastego hotelu polecieć raz jeszcze, zwłaszcza, że rafa zaczynała się dwadzieścia metrów od brzegu i nie musiałem kupować ekstra wycieczki aby ją zobaczyć.
Czy Cromaniakom może się taki plener nie podobać? w styczniu bylo tu puściutko