Witam!
Był to już mój trzeci wypad na Cro, a wyglądało to mniej więcej tak:
Wyjazd w czwartek 14.07, przez Cieszyn-Bratysławę-Węgry-kawałek Słoweni-A1 w Cro. Trasa ok, zero korków, wszystko szybko i sprawnie - jedyny minus to cena lpg na Węgrzech (płaciłem kartą) - dzisiaj zajrzałem do wyciągów i za 27 litrów lpg wyszło 75 pln ( w Chorwacji za tą samą ilość 45 pln).
Zaczęło się dosyć nietypowo bo planowaliśmy pobyt na Hvarze, więc kierowaliśmy się do Drvenika, gdzie dotarliśmy o 9.30 rano. W kolejce było może 10 samochodów więc bez problemu załapaliśmy się na kolejny prom, który odpływał o 10.30 - cena 101 kun (2 osoby+samochód). Dotarliśmy do Sucuraju i tu zaczął się mały koszmar - droga przez wyspę fatalna, byłem przygotowany na to, że będzie wąsko i kręto, ale dodatkowo dziura na dziurze!!! Dotarliśmy jakoś tą "drogą" do Hvaru, w którym nie zabawiliśmy zbyt długo, bo spodziewaliśmy się zupełnie czegoś innego - generalnie jest to duże miasto, jak dla mnie to tylko do "zaliczenia" w jeden dzień, a nie na dłuższy pobyt (podobnie jak Dubrovnik); nie widziałem tam plaży, ludzie opalają sie na skałkach, a obok nich spacerują tłumy turystów. Zawróciliśmy więc do Jelsy, która okazała się całkiem przyjemna i w sam raz jak dla nas - nie za duża i nie za mała. Rozpoczęliśmy poszukiwanie kwatery i tu nie było tak prosto, znaleźliśmy pokój 2-osobowy o bardzo niskim standardzie i z łazienką wspólną na korytarzu za 30 euro Oczywiście nie skorzystaliśmy z tej oferty; był też apartament 2-osobowy za 50euro... Zajrzeliśmy jeszcze do mjenialnicy - 1euro= 7,08 kuny ... Długo się nie zastanawialiśmy i zdecydowaliśmy, że wracamy na ląd. Tu kolejna nieprzyjemna sytuacja - ustawiliśmy się w kolejce na godzinę przed odjazdem promu i spokojnie poszliśmy na małą konsumpcję do pobliskich knajpek. Wracamy 20 minut przed odjazdem i okazało się, że prom zaczął załadunek wcześniej i samochody, które stały za nami omijały nas i wjeżdżaly na prom. Nam na szczęście udało się jeszcze na niego załapać, ale inni którzy stali przed nami i też oddalili się od auta już na prom nie wjechali...
W efekcie dotarliśmy do Baski Vody i tu było o wiele łatwiej i taniej - po około godzinie poszukiwań kwater mieliśmy 6 czy 7 ofert - wybraliśmy apartament w samym centrum za 30 euro. Pokoje 2-osobowe z łazienką były po 25 euro. Kurs euro - 7,22 - 7,23
Przykładowe ceny:
- piwo w knajpach 12-15 kun (w sklepach od 5)
- cola,fanta,sprite w knajpie - 10-12 kun (cola 2 litry w sklepie 11 kun)
- kawa 6-8 kun
- makrela,frytki, sałatka,pieczywo - 35 kun
- kalmary, frytki, sałatka, pieczywo - 50 kun
- mega kugla - 5 kun
- pizza 30-40 kun
- fishpicnic (wypad na Hvar i Brac - Bol) 150 kun od osoby
Duży minusem Baski jest plaża w centrum, gdzie ludzie praktycznie ocierają się o siebie, ale wystarczy pójść kawałek dalej w lewo i już jest dużo przyjemniej.
Jeszcze taka mała rada - jeżeli ktoś jedzie w okolice na poludnie od Omisa to proponuję przy zjeździe z autostrady nie kierować się na Split tylko na Makarską dlatego, że przed Omiszem z obu stron zawsze są potężne korki.
Pozdrawiam, rafał.