Drugi tydzień tegorocznego dwutygodniowego pobytu w CRO postanowiliśmu spędzić na Krku - wybór padł na Vrbnik m.in. na podstawie informacji na forum.
Pierwszy tydzień na Rabie - Kampor - relacja na forum.
Apartamenty załatwialiśmy przez agencję
Mare Tours w Vrbniku prowadzoną przez Matyldę Braut
http://www.mare-vrbnik.com/
Apartamenty Maja po 40 euro za 4-kę. Przy rezerwacji należy zwrócić uwagę, że część 4-osobowych apartamentów posiada jedną sypialnie z 3 łóżkami i drugą z 1 łóżkiem - dla nie których osób nie będzie to zbyt szczęśliwe rozwiązanie.
Na wyspę dotarliśmy promem Lopar - Baska. rejs trwa ok. 1 godziny - super widoki. Prom kursuje co 3 godziny.
Apartament w Vrbniku we wschodniej części miasta, z widokiem z tarasu na całe miasto. Informnacje o plażach (5) dostałem z agencji jednak my korzystaliśmy z 2:
Zgrabnica - plaża "miejska" w zatoczce otoczonej skałami, częściowo wybetonowana z mini promanadą nadmorską ok. 10 minut od apartamentu. Zejście do wody po drobnych kamieniach lub ze schodów betonowych prowadzących wprost do wody. Dość szybko robi się głęboko - po ok. 4 metrach od brzegu dno gwałtownie opada. Z mapy wynika, że przy vrbnickich klifach głębokości dochodzą do ok. 35-40 metrów więc przy długości zatoki należało się tego spodziewać. jednak wrażenia niezapomniane - po przepłynięciu niewielkiego odcinka możecie popływać w "Wielkim Błękicie",
druga plaża Kozica - z apartamentu w prawo poprzez górujący nad Zbrabnicą parking - i dalej ścieżką poprzez las porastający nadmorki klif jego krawędzią - super widoki, ścieżka łągodnie schodzi do niewielkiej zatoki otoczonej skałami - ok. 15-20 minut. Wejście do wody po drobnych kamieniach. W tym miejscu dno opada już łagodniej
Oba miejsca super do pływania w ABC. Niestety w Vrbniku nie ma centrum nurkowego i możliwości zejścia pod wodę przy klifie są mocno ograniczone - ale korciło.
Mieliśmy również informację o plaży Potovosce, ale aby na nią się dostać należy jechac samochodem , jego zaparkowanie przy plaży kosztuje 30 kun. Zgrabnica i Kozica w zupełności nam wystarczały.
Biuro zapewnia darmową wycieczkę po mieście oraz darmowe zwiedzanie muzeum w VRbniku, natomiast właściciel apartamentów Ivan - darmowy "rejs" łódką wzdłuż klifu i podziwianie miasta od strony morza - trwa to ok. 1 godziny.
Vrbnik to miasto położone na nadmorskim klifie, czas zatrzymał się w jego wąskich uliczkach pełnych podejść i zejść. ma to swój urok ponieważ za każdym rogiem może kryć się gospoda lub winiarnia.
Niektórym z naszej grupy brakowało nadmorskiej promenady do leniwych spacerów, dla mnie natomiast Vrbnik to jest to - "tajemnicze" miasteczko.
Przy centalnym placu miasta przy drodze dojazdowej do niego 2 sklepy spożywcze, piekarnia, sklep rybny otwarty rano - kilogram makreli - 50 kun, bank.
W zachodniej części maista winiarnia sprzedajaca m.in. słynną vrbnicką "Zlatinę" - białe wino, jest również inne czerwone - po 15 kun za litr. Ja polacam również wino Prosek - miodek. Przy jednej z uliczek odchodzących w górę od "centralnego" placu 3 punkty sprzedaży wina i rakiji 1/2 litra domowej (podobno ) rakiji, travaricy lub komovicy - 35 kun.
Zaliczyliśmy wicieczki do Krku - zwiedzanioe miasta, spacer nadmorską promenadą (marudzenie zelżało - patrz wyżej), wybraliśmy się również do jaskini Biserujka niedaleko m. Klimo - północna częśc wyspy na zachód od Vrbnika. Jesli ktos był w Postojnej to Biserujka wyda mu się jamką w ziemi ale wrażenia niezapomniane wstęp 15 kun.
Po drodze miejscowość Soline - w zatoce znajdują się lecznicze błota. Komicznie wyglądały grupy osób wymazane od stóp do głów czarną breją - podobno na coś to pomaga - ja nie wiem jednak na co.
Nurkowanie - jedyne które udało mi się zaliczyć - kurde byłem na wakacjach a brak czasu, to wrak Greka jak mówią miejscowi natomiast oficjalnie nazywa się on Peltastis leży na głębokości ok. 30 metrów - stępka. Zatomął w 1968 roku gdy podczas bory zerwał się z cum i rozbił o skały na Krku. Maszt natomiast sięga do 8 metrów od powierzchni. W dniu nurkowania woda nie była zbyt przejrzysta - co podobno często zdarza się w tym miejscu. Udało się zrobić kilka zdjęć w tym niezłe zdjęcie Skorpeny.
Postaram się zamieścić kilka zdjęć w CRO-galerii, jak również w miare szybko uzupełnić moją strone internetową o relacje z tegorocznych wakacji oczywiście ze zdjęciami.
To na razie tyle.