art 7 napisał(a):marku interesuje mnie ten nowy odcinek autostrady wzdłuz balatonu.czy mozna juz z niego skorzystać.jak płaci sie za autostrady na wegrzech czy bramki czy winietki,jak wyglada sprawa przejazdu przez budapeszt i cz po trasie wystepuje policja
art
Temat autostrad na Węgrzech to bardzo rozległa kwestia. Jak jesteś z Biłgoraja, to przypuszczam, że pojedziesz przez Barwinek, potem Presow i Koszyce (Słowacja) i dalej Miskolc, Budapest i dalej wzdłuż Balatonu.
Taki tranzyt przez Węgry odbywa się dwoma autostradami. Z Miskolca do Budapestu "M3", a od Budapestu do Letenye (granica z Cro) "M7". Równolegle do tych dróg przebiegają drogi o numerach "3" i "7". Po prostu tam gdzie nie ma autostrady jedziesz zwykłą drogą o analogicznym numerze (bez "M"). Jak przekroczysz granicę słowacko-węgierską staraj się zaraz kupić winietę. Są specjalne winiety, które umożliwiają Ci przejazd tymi dwoma autostradami. W okresie wakacyjnym jest specjalna odmiana tej winiety na 4 dni, która kosztuje chyba 1460 forintów (20-25 zł). Możesz ją kupić na stacji MOL (może na innych też są). Na stacjach na Węgrzech bez problemów zapłacisz kartą (elektroniczną) nawet takie mniejsze kwoty. Winiete przyklejasz na szybę, ale zatrzymaj też kartkę którą odkleisz od winiety (będzie tam wpisany numer rej. samochodu). Podobno powinno się też zatrzymać rachunek za zakup, ale tego nie jestem pewny, bo nigdy mnie Policja nie kontrolowała.
Autostradą M3 dojedziesz do Budapesztu bez przerw. W tym roku była już nawet zrobiona obwodnica Miskolca, wiec nie trzeba wjeżdżać do miasta. Potem musisz się już kierować na M7, która zaczyna się za Budapesztem i przebiega (z przerwami) aż do granicy z Chorwacją w Letenye/Gorican. Niestety trzeba trochę pokombinować z przejazdem przez Budapeszt. Miasto otacza obwodnica o numerze "M0", która jest bezpłatna, ale nie otacza całego miasta. Z tego powodu nie da się uniknąć przynajmniej częściowego przejazdu przez Budapeszt. Ja nigdy nie wiem jak przejeżdżam przez to miasto. Po prostu jakoś wychodzi. Jak się skończy M3 i zaczyna miasto to jadę przez Budapeszt i caly czas kieruje się na drogowskazy, które pokazują całą listę dróg, ale m.in. M0 i M7 (chyba również M5). Jak już uda mi się przejechać przez centrum, to wpadam na M0 i ile się da tyle nią jadę, aż pojawią się drogowskazy na M7 (pamiętaj "M7", a nie samo "7"). Jak już wjedziesz na M7 to kierujesz się nią do granicy o czym zaraz napiszę.
Jest jednak jedna ważna rzecz w samym Budapeszcie. Otóż tranzyt dla samochodów osobowych kierowany jest dość długo przez centrum miasta (bo to jest najkrótsza droga). Natomiast tranzyt dla TIRów kierowany jest przez centrum tylko tyle ile być musi, a dość szybko pojawiają się tablice ze znakami "M0, M5, M7" z tranzytem dla TIRów. Co prawda na forum ktoś przestrzegał, żeby nie pojechać tą drogą, ale ja właśnie tak jeżdżę (możliwie jak najszybciej skręcam do M0, M5, M7, na tranzyt dla TIRów). Dzięki temu wpada się na M0 zaraz na jej początku (M0 - to "niepełna" obwodnica) i dość sprawnie się nią okrąża miasto. Myślę jednak, że ten wariant (szybszy ale dłuższy w sensie odległości) opłaca się w ciągu dnia, gdy przejazd przez miasto jest utrudniony. Gdybyś jechał w nocy, to chyba bardziej bym Ci polecał przejazd "na przełaj" przez całe miasto.
Jak już zjedziesz z M0 na M7 (wcześniej są chyba zjazdy na "5", "M5", "7") to kierujesz się na Siofok. Siofok mija się obwodnicą, ale chyba jakieś 20 km za tym miastem kończy się autostrada i zaczyna się droga wzdłuż Balatonu. Początkowo są po dwa pasy w każdą stronę i ruch idzie dość sprawnie. Poźniej droga zwężała się do jednego pasa i tu zawsze zaczynała się gehenna (szczególnie w weekendy). Teraz można odbić na autostradę (tę samą: M7) i jedzie się nią ok. 25 km mijając bardzo kłopotliwy do przejechania odcinek wzdłuż Balatonu. Jeśli dobrze pamiętam, to ten kawałek autostrady zaczyna się przed miejscowością BALATONLELLE a kończy się w FONYOD. Tej pierwszej miejscowości nie jestem pewny, ale nic nie szkodzi, bo jak tylko zobaczysz skręt na autostradę to po prostu skręcaj. Niestety w FONYOD skończy sie autostrada i czeka się ok. 30 minut bujania się zwykła drogą wzdłuż Balatonu w kierunku NAGYKANIZSA. Przed samą granicą w okolicach tej miescowości natkniesz się jeszcze na krótki odcinek autostrady M7, ale jest krótki i w sumie wszystko jedno, czy nim pojedziesz, czy będziesz kontynuował podróż do Letenye starą drogą.
Jak z powrotem? Dokładnie na odwrót.
Na przejazd przez Węgry zarezerwuj sobie 5-6 godzin. Jeżeli nie musisz to nie jedź w weekend (ja zawsze jeżdżę w poniedziałki).
W tym roku Policji nie widziałem, ale rok temu stali na autostradzie. Ja oczywiście nie jeżdżę idealnie 130, ale jakieś 140-150. Więcej raczej nie, bo to nieekonomiczne, a poza tym szkoda kasy na mandaty. W Budapeszcie podobno są fotoradary (czytałem gdzieś, że na M0 również).
To na razie tyle. I tak się koszmarnie rozpisałem, ale może trochę Ci to pomoże. Jakby co to pytaj jeszcze.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.