Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Byłam w domu:)Relacja z odwiedzin w 2017r w skrócie PKO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 13.10.2017 20:32

marosmaro napisał(a):Byliście może w super sklepie z żelkami i innymi smakołykami w wielkich beczkach ??? To po drodze od kościoła wąską uliczką z prawej strony. Nasze dzieciaki nie odpuściły ale i ja się poczułem po wejściu jak Pipi w sklepiku z filmu.

Czy może o ten sklepik chodzi :wink:
IMG_20170709_203025.jpg

P.S.
Iza piękne zdjęcia Pagu :D
marosmaro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 627
Dołączył(a): 06.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) marosmaro » 13.10.2017 21:30

Habanero napisał(a):Czy może o ten sklepik chodzi


Jasne że o ten. Jest super mało się takich hitów spotyka w życiu. Pamiętam jak byłem mały to w jednym z odcinków Pippi Langstrumpf był sklep ze słodyczami jak tam weszliśmy pierwszy raz to sobie go przypomniałem. Nasze dzieciaki też mają kilka fotek jak wybierają żele z tych wielkich beczek.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 14.10.2017 13:01

Jak to dobrze, że człowieka dziecko już nie sięga po cukierki. Można spokojnie omijać szerokim łukiem takie cuda:) Sam wyrosłem na kartkach na cukier, ale był taki okres gdy w samoobsługowym (w pewnej części) pawilonie Kasia - należącym a jakże do GS a potem do SCH, czytaj Gminna Spółdzielnia/Samopomoc Chłopska - rzucili Bebetki - kojarzy ktoś co to było? 4 małe sztuki... 20 groszy to kosztowało. Oj. Najlepszy wtedy "cukierek" - no może z wyjątkiem cukru w kostkach, ale to chyba była bardziej najlepsza bomboniera dla teściowej w tamtych czasach :lol:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 16.10.2017 10:09

marosmaro napisał(a):Byliście może w super sklepie z żelkami i innymi smakołykami w wielkich beczkach ??? To po drodze od kościoła wąską uliczką z prawej strony. Nasze dzieciaki nie odpuściły ale i ja się poczułem po wejściu jak Pipi w sklepiku z filmu.

Hm.... nie byliśmy , ale za to byliśmy w sklepie z serami :D

A te sklepy z żelkami w beczkach widywałam w każdym chorwackim miasteczku na wybrzeży - taki wabik na dzieciaki :mrgreen:

sdolas napisał(a):Kolejne ładne zdjęcia z Pagu, więc zasiadam :wink:
Tegoroczny wrzesień jak wynika z niejednej relacji był deszczowy.
Wam widzę pogoda dopisywała :lol:


Jak mówią starzy górale ( może góralki) :wink: pogoda jest zawsze.
Ja po prostu nie robiłam zdjęć jak padał deszcz :oczko_usmiech:
A pogoda była różna :roll:

Habanero napisał(a):Iza piękne zdjęcia Pagu :D

Dzięki - fotoshop działa bez zarzutu :oczko_usmiech:

marosmaro napisał(a):
Habanero napisał(a):Czy może o ten sklepik chodzi


Jasne że o ten. Jest super mało się takich hitów spotyka w życiu. Pamiętam jak byłem mały to w jednym z odcinków Pippi Langstrumpf był sklep ze słodyczami jak tam weszliśmy pierwszy raz to sobie go przypomniałem. Nasze dzieciaki też mają kilka fotek jak wybierają żele z tych wielkich beczek.


Abakus68 napisał(a):Jak to dobrze, że człowieka dziecko już nie sięga po cukierki. Można spokojnie omijać szerokim łukiem takie cuda:) Sam wyrosłem na kartkach na cukier, ale był taki okres gdy w samoobsługowym (w pewnej części) pawilonie Kasia - należącym a jakże do GS a potem do SCH, czytaj Gminna Spółdzielnia/Samopomoc Chłopska - rzucili Bebetki - kojarzy ktoś co to było? 4 małe sztuki... 20 groszy to kosztowało. Oj. Najlepszy wtedy "cukierek" - no może z wyjątkiem cukru w kostkach, ale to chyba była bardziej najlepsza bomboniera dla teściowej w tamtych czasach :lol:


Moja po cukierki nie sięgała, ani po inne rzeczy, bo jej z nami nie było :oczko_usmiech:

Za to małżonek ochoczo sięgał po różne rodzaje paskiego sera - w cenach astronomicznych ,nawet po 300kun za kilogram 8O :roll:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 17.10.2017 17:43

6.09 ŚRODA

Budzę się jak zwykle na urlopie o 6 :roll:

Też tak macie ? Szkoda czasu na wakacjach.Tylko o tej porze roku jest pewien problem ..... o 6 jest jeszcze ciemno :lol:

Misiek chrapie w najlepsze - jego rytm dobowy nie zgadza się z moim i niestety muszę się dostosować do jego rytmu , bo inaczej by mnie zabił :wink:

Co roku obiecuję sobie , że będę chodzić bladym świtem na fotograficzne łowy , ale : po pierwsze nie chce mi się a po drugie trochę się boję sama łazić tak wczesnie :mrgreen:

Siedzę więc z książką i czekam na świt.

Robi się jasno i znowu zachwycam się widokiem z tarasu:

20170906_3.JPG

20170906_4.JPG

20170906_1.JPG


Misiek w końcu otwiera oczy, jest 9 :|

Pogoda nam sprzyja i jedziemy do Metajny zobaczyć słynną plażę Rucicę.

Nic nie wróży zbliżającego się nieszczęścia.......
Teraz tak o tym nie myślę , ale wtedy myślałam,że to koniec naszych wakacji :roll:

Każdy kto był na plaży Rucicy wie jaki tam jest dojazd - droga wzdłuż wybrzeża, serpentyna ( serpentyny nam nie straszne) a potem jakiś kilometr wąską szutrówką .

I właśnie jadąc, naprawdę wolno tą szutrówką spotkaliśmy się na zakręcie z jakimś wariatem :twisted: delikanie mówiąc.

Mieliśmy 2 wyjścia - albo czołówka albo uciekać na prawo w skały. Misiek oczywiście wybrał bramkę nr 2 i przeorał po tych skałach cały bok samochodu - przednie o tylne drzwi do wymiany a próg do naprawy.

A ten wariat :twisted: :twisted: nawet nie przyhamował , został po nim tylko kurz.

Nawet nie wiem czy to tutejszy czy turysta...... :roll:

Najważniejsze ,że nic nam się nie stało . Drzwi do samochodu dały się zamykać ..... nie jest źle :|

Zatrzymaliśmy się na parkingu w pobliżu plaży.

Misiek złapał za telefon ( dobrze ,że rozmowy są darmowe :mrgreen: )
A ja za aparat:

20170906_6.JPG

20170906_5.JPG

20170906_7.JPG


Rucica nie przypadła nam do gustu . Nie przepadamy za patelniami , do tego jeszcze ten wypadek.....

Misiek po kilku telefonach oznajmił , że nasze dzisiejsze bliskie spotkanie z przyrodą nieożywioną będzie kosztować kilka tysięcy.

Trzeba się zastanowić co dalej robić . Słońce pali niemiłosiernie - jak to na patelni. Tu nie da się myśleć. Jedziemy poszukać trochę cienia.

Jedziemy na wcześniej upatrzoną przeze mnie plażę Girenica. To nic , że trzeba tam jechać 2 km szutrem. Co może się nam stać ? Prawy bok samochodu nie może już wyglądać gorzej :roll:

Girenica trochę przypomina mi moją ulubioną plażę na Murterze Lucicę - pewnie dlatego ją wybrałam. Do ideału trochę jej brakuje- nie jest tak zacieniona no i ten dojazd....

Po krótkiej naradzie postanawiamy ,że nie wracamy do domu. Raz się żyje :)

Korzystamy ze słońca i wody jakby to był ostatni dzień wakacji:
20170906_131741.jpg

20170906_10.JPG

20170906_11.JPG

20170906_12.JPG

20170906_14.JPG

20170906_16.JPG

20170906_17.JPG

20170906_18.JPG

20170906_20.JPG

20170906_22.JPG

20170906_9.JPG


Czas szybko mija i w brzuchach zaczyna nam burczeć. Przy plaży Girenica znajduje się konoba Gira - tu zjadamy przypominający podeszwę karczek z grilla z frytkami ( nie polecam :roll: ).

W drodze powrotnej zatrzymujemy się w Kolanach :lol: , gdzie znajduje się słynna serowarnia Gligora i zaopatrzeni w różnego rodzaju sery wracamy do apartamentu.

Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w punkcie widokowym:
20170906_131741c.JPG

20170906_131741b.JPG


:papa: :papa: :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 17.10.2017 18:48

Plaża Girenica zdecydowanie ładniejsza, no i mniej osób....
A na R. to sporo luda jak na wrzesień, myślałam, ze pustki będą...
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 17.10.2017 18:56

piekara114 napisał(a):Plaża Girenica zdecydowanie ładniejsza, no i mniej osób....
A na R. to sporo luda jak na wrzesień, myślałam, ze pustki będą...


We wrześniu bywają pustki lecz nie w znanych miejscach.

Na Girenicy było może z 6 osób, a jest to plaża dość długa jak na chorwackie warunki :papa:
marosmaro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 627
Dołączył(a): 06.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) marosmaro » 17.10.2017 20:36

No to mieliście jazdę zafundowaną przez jakiegoś wariata. Nie zazdroszczę. Dwa lata temu jechaliśmy na Plat a tam są spore wzniesienia wyjechaliśmy z plaży jadąc pod górę na przełamaniu widzimy dwa kłady w powietrzu lecąca prosto na nas w ostatniej chwili odbiłem w lewo dobrze że jeszcze było gdzie bo by się skończyło tak jak u was. Dwóch idiotów ledwie się uratowało od spadnięcia w przepaść na te ostre skały. Mam nadzieję że sobie zapamiętają tą lekcję.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 17.10.2017 21:23

travel napisał(a):Będąc już apartamencie, udało mi się uchwycić w kadrze coś dziwnego nad górami:
20170905_14434211a.JPG

20170905_14434211b.JPG

Trzeba iść spać a nie gapić się w to COŚ , bo jeszcze zacznę lunatykować :papa: :papa: :papa:

Wreszcie Obcy wrócili do trokuta :wink: .

Do Ruzicy rzeczywiście ten dojazd jest wąski i niebezpieczny - jeden i drugi, a jak jeszcze waryjat tam się znajdzie ...
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 18.10.2017 07:39

Współczuję niemiłej przygody... na szczęście nikomu nic się nie stało.
My też w tym roku mieliśmy podobną przygodę na Pelješcu, z tym, że idiota nie jechał z naprzeciwka tylko postanowił nas wyprzedzić pomimo, że z naprzeciwka jechały samochody. Pewnie myślał, że zdąży, ale się rozmyślił i postanowił wrócić na swój pas kiedy był już obok naszego samochodu, a my musieliśmy się ratować zjeżdżając do rowu... idiota pojechał dalej nawet nie sprawdzając, czy nic nam się nie stało.
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 18.10.2017 07:48

marosmaro napisał(a):No to mieliście jazdę zafundowaną przez jakiegoś wariata. Nie zazdroszczę. Dwa lata temu jechaliśmy na Plat a tam są spore wzniesienia wyjechaliśmy z plaży jadąc pod górę na przełamaniu widzimy dwa kłady w powietrzu lecąca prosto na nas w ostatniej chwili odbiłem w lewo dobrze że jeszcze było gdzie bo by się skończyło tak jak u was. Dwóch idiotów ledwie się uratowało od spadnięcia w przepaść na te ostre skały. Mam nadzieję że sobie zapamiętają tą lekcję.


No właśnie ,idiotów nie brakuje na tym świecie :roll:

Tak w ogóle to jak sobie porównałam drogi na Pagu z tymi ponoć strasznymi drogami na Hvarze to te z Pagu są bardziej pokręcone :roll:

Buber napisał(a):
travel napisał(a):Będąc już apartamencie, udało mi się uchwycić w kadrze coś dziwnego nad górami:
20170905_14434211a.JPG

20170905_14434211b.JPG

Trzeba iść spać a nie gapić się w to COŚ , bo jeszcze zacznę lunatykować :papa: :papa: :papa:


Wreszcie Obcy wrócili do trokuta :wink: .

Do Ruzicy rzeczywiście ten dojazd jest wąski i niebezpieczny - jeden i drugi, a jak jeszcze waryjat tam się znajdzie ...


Nie wierzyłam w te ciemne moce na Pagu - a tu strach się bać 8O
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 18.10.2017 07:52

A jak jest z Girenicą w sezonie :roll: Może ktoś wie, czy łatwo tam dojechać i czy z zaparkowaniem nie ma problemu :?:
Zdjęcia bardzo ładne :D
Zdarzenie drogowe nie :evil:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 18.10.2017 08:17

Magda O. napisał(a):Współczuję niemiłej przygody... na szczęście nikomu nic się nie stało.
My też w tym roku mieliśmy podobną przygodę na Pelješcu, z tym, że idiota nie jechał z naprzeciwka tylko postanowił nas wyprzedzić pomimo, że z naprzeciwka jechały samochody. Pewnie myślał, że zdąży, ale się rozmyślił i postanowił wrócić na swój pas kiedy był już obok naszego samochodu, a my musieliśmy się ratować zjeżdżając do rowu... idiota pojechał dalej nawet nie sprawdzając, czy nic nam się nie stało.


A my na szczęście na Peljesacu nie mieliśmy żadnych niemiłych przygód . A właścicielka jak zobaczyła nasz samochód to nie mogła uwierzyć ,że takie coś spotkało nas w Chorwacji :roll:

Habanero napisał(a):A jak jest z Girenicą w sezonie :roll: Może ktoś wie, czy łatwo tam dojechać i czy z zaparkowaniem nie ma problemu :?:
Zdjęcia bardzo ładne :D
Zdarzenie drogowe nie :evil:


W sezonie może być ciężko z parkowaniem , bo przy drodze parkować się nie da , a za parking robi kawałek klepiska niedaleko morza.
Dojechać tam łatwo . Jadąc od Kolan w stronę Mandre skręca się w prawo - jest drogowskaz na konobę Gira - tu zaczyna się droga szutrowa - jak pisałam jakieś 2 km jedzie się tą drogą . Droga jest prosta i lekko schodzi w dół, jest dość wąska a po obu jej stronach są murki z kamieni - jakby ktoś jechał z naprzeciwka może być mały problem . :papa:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1837
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 18.10.2017 08:31

travel napisał(a):6.09 ŚRODA

Budzę się jak zwykle na urlopie o 6 :roll:

Też tak macie ? Szkoda czasu na wakacjach.Tylko o tej porze roku jest pewien problem ..... o 6 jest jeszcze ciemno :lol:

Ja to się zawsze tak budzę, szczególnie w dni wolne ;).
O godz. 6 jeszcze jest tam ciemno, 6 września? Mnie zdziwiło, że tam zmierzch robił się po godz. 21-ej pod koniec czerwca (gdy u nas po 22-ej, wiem wiem, inna szerokość geograficzna).
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 19.10.2017 08:47

Trajgul napisał(a):
travel napisał(a):6.09 ŚRODA

Budzę się jak zwykle na urlopie o 6 :roll:

Też tak macie ? Szkoda czasu na wakacjach.Tylko o tej porze roku jest pewien problem ..... o 6 jest jeszcze ciemno :lol:

Ja to się zawsze tak budzę, szczególnie w dni wolne ;).
O godz. 6 jeszcze jest tam ciemno, 6 września? Mnie zdziwiło, że tam zmierzch robił się po godz. 21-ej pod koniec czerwca (gdy u nas po 22-ej, wiem wiem, inna szerokość geograficzna).


Tak to we wrześniu jest :roll:
O 6 rano po wschodniej stronie nieba zaczyna robić się jaśniej .Słońce zachodzi o 19 -także o 20 jest już ciemno.

A pod koniec czerwca na południu Polski to też mamy zmierzch o 21 :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Byłam w domu:)Relacja z odwiedzin w 2017r w skrócie PKO - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone