Dwa dni temu wróciłem z Chorwacji. Razem z żoną spędziliśmy jeden tydzień w Dubrowniku i drugi w Trogirze. W kraju tym byłem po raz pierwszy i dzieki forum uniknąlem jak sadzę wielu niespodzianek, za co wszystkim Wam serdecznie dziękuję.
Teraz chciałbym sie podzielić swoimi wrazeniami z podróży do tego pieknego kraju. Zdaję sobie sprawę, że dla stałych bywalców nie bedzie to nic nowego, ale być może ci którzy wybierają sie tam po raz pierwszy znajdą interesujące wiadomości.
1. Trasa
Zdecydowałem sie na trasę: Cieszyn -Brno- Mikulov - Wiedeń - Graz - Maribor - Zagrzeb - Karlovac - Knin- Sinij - Makarska - Dubrownik - Trogir - Sibenik - Knin - z powrotem jak wyżej. Trasa godna polecenia, szybka, dobre nawierzchnie (za wyjatkiem odcinka Maribor - granica słoweńsko - chorwacka). Góry w Chorwacji ? - spoko, każdy średniozaawansowany kierowca da sobie radę. Ważne jednak aby być wypoczętym, dlatego udającym się na południe Dalmacji radzę przenocować np. za Karlovacem.
Na odcinku od Karlovaca do Plitvic jest cała masa prywatnych kwater. Ceny za nocleg 10 - 20 euro od osoby (w zależności od standardu).
Opłaty za winietki na autostrady: Czechy (1 miesiąc) - 250 koron
Austria (10 dni) - 7,60 euro.
Opłaty za autostrady: Słowenia - 0,8 euro
Krpina - Zagrzeb - 10 kuna
Zagrzeb - Karlovac - 16 kuna.
2. Ceny benzyny (podaję w przeliczeniu na złotówki)
Czechy - 3,80, Austria - 4,30, Słowenia - 4,00, Chorwacja - 4,40, BiH - 3,60. Łatwo zauważyć, że tankowanie należy zaplanować tak aby wyeliminować lub ograniczyć do minimum, nalewanie do baku na terenie Chorwacji. Moja rada: tankujemy w Czechach, Słowenii i BiH w Neum ( wszędzie możemy płacić kartą kredytową).
3. Przejazd przez BiH (odcinek ok. 15 km).
W obie strony nikt nie oglądał naszych paszportów w których rzecz jasna nie było wiz. Radzę próbować przejazdu bez zbędnego wydatku. W razie czego robimy wielkie oczy i udajemy przysłowiowego "głupa".
4. Wymiana pieniędzy.
Wymianę radzę dokonywać w bankach (nie pobierają prowizji jak ma to miejsce w wielu kantorach). Jaki bank wybierzemy nie ma specjalnego znaczenia, ponieważ różnice w kursach są niewielkie. We wszystkich bankach w których byłem w Dubrowniku, Splicie, Trogirze i Sibeniku, bez problemu można było wymienić również polskie pieniądze.
Kursy: 1 PLN = 1,51-1,54 kuna
1 USD = 6,02-6,10 kuna
1 Euro = 7,41-7,45 kuna.
Każdy może teraz policzyć jaką walutę opłaca mu się zabrać ze sobą.
5. Wędkowanie.
Należy stosować się do rad jakich wiele udzielił na tym forum Leon. Ważne aby przypony były montowane nad przelotowym ciężarkiem (odległ. 50-80 cm). Na haczyk najlepiej kawałek świerzego kalmara (można kupić na każdym targu rybnym). Świadomie zrezygnowałem z małży i zakładałem po 2-3 kawałków kalmara (ok 2 cm2) aby wyeliminować drobnicę. Efekty rewelacyjne, brania wyraźne i gwałtowne. Jedną ze złowionych ryb prezentuję na zdjęciu. www.pbase.com/image/28189108
6.Zwiedzanie.
Wszystkim będącym w okolicach Dubrovnika szczerze polecam jednodniowy wypad do Czarnogóry. Kotor jest cudowny a widoki w czasie dojazdu są niesamowite (krajobraz przypomina fiordy w Norwegii). Naprawdę warto pojechać do tego miasta i wypić pyszną gorącą czekoladę w jednej z kafejek na starówce. Nawiasem mówiąc w Czarnogórze oficjalną waluta jest euro, było to dla mnie dużym zaskoczeniem.
Salona k/Splitu. Jadąc z Trogiru tuż przed Splitem na końcu odcinka drogi szybkiego ruchu (dwupasmówka) należy skręcić na Knin i Sinij, brak jakichkolwiek tablic informacyjnych (są małe od strony Splitu). Dalej bez problemu wg. tablic informacyjnych.
Wodospady rzeki Krka. Byliśmy tam po czterodniowych opadach. Widoki rewelacyjne - wody przelewało się 4 razy więcej niż w sezonie letnim.
Dubravnik i Trogir - potwierdziło sie wszystko co piszą w przerwodnikach.
Cavtat - urokliwe miasteczko.
Hvar - puściutki o tej porze roku.
Primosten - miłe rozczarowanie.
Sibenik - nic ciekawego.
Split - warto zobaczyć starówkę.
Plitwice - o tej porze roku myślę, że tracą na wartości co najmniej 50% (zieleń w pączkach).
7. Wyżywienie.
Posiłki w restauracjach są rzeczywiście sporo droższe niż w Polsce (ok.2 razy), ale przyznać trzeba, że porcje są większe. Smak jest zmysłem indywidualnym, nie będe przeto polecał konkretnych potraw. Podzielę się natomiast uwagami na temat kilku lokali.
Dubrownik - restauracja "Captain" (ul. Prijeko 12) - Polacy traktowani są w szczególny sposób, chyba nas tam kochają.
Trogir - Knoba "Skrapa" (ul. Hrvackich mućenika 9), polecam: tuńczyka, kalmary, krewetki wszystko z grila (ceny umiarkowane).
Trasa Split - Trogir ok. 4 km. przed Trogirem - restyauracja "Mutant" dla smakoszy świeżej rąbanki z prosięcia lub młodej baraniny z rusztu (ceny niskie).
8. Mieszkańcy.
Chorwaci są bardzo kulturalni, mili i uprzejmi. Polscy turysci traktowani są na równi z innymi narodowościami, a jeżeli dostrzega się jakieś różnice to tylko na naszą korzyść. Kraj przepiękny (szczególnie wybrzeże) dostarcza wielu pieknych przeżyć.
Kończę już, przepraszam, że się tak rozpisałem. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania spróbuję odpowiedzieć. Pozdrowienia
Piotr
[url][/url]