napisał(a) oszczep » 23.04.2004 19:55
Dziekuję za miłe słowa.
Na wszystkie zadane pytania spróbuje odpowiedzieć w jednym poście.
No więc po kolei.
Pogoda bardzo różna. Były dni słoneczne i ciepłe, ale równiez pochmurne z porwistym wiatrem a także deszczowe. Temperatura w dzień 15-20 w nocy 10-15. Na zimno raczej nie narzekaliśmy. Oboje z żoną nie należymy do miłośników upalnej aury, stąd wyjazd do Chorwacji o tej porze roku. Znamienne jest to, że wieczorami wiatr ustawał i były one jak na tą porę roku stosunkowo ciepłe, zwłaszcza w Dubrowniku (ok 15 C). Podczas naszego pobytu były cztery kolejne dni deszczowe, które wywołały w kilku rejonach Chorwacji powodzie. Chorwaci mówili nam, że nie pamiętaja tak długotrwałych i intensywnych opadów deszczu. Temperatura morza ok 17 -18 C, kąpiących się jak na lekarstwo, ale wielu turystów nogi moczyło.
Wędkowałem zaledwie jeden dzień dla zaspokojenia ciekawości w miejscowości Szeged k/Trogiru.. Zwiedzanie było najważniejsze. Efekty wędkowania były dla mnie miłym rozczarowaniem. Rano o godz. 7, wybrałem sie na targ rybny i zkupiłem 3 szt. dużych, świeżych kalmarów. Nad wodą spędziłem ok 8 godzin (12 -18). Trzy największe okazy otrzymała kelnerka zatrudniona w hotelu "Medena". Mniejsze rybki wróciły żywe do wody. Połów z gruntu, ale przypony umieszczone nad ciężarkiem tak aby przyneta nie leżała na dnie (wyeliminowałem w ten sposób jazgarze, których także i tam nie brakuje). Sygnalizator brań zawiesiłem na żyłce miedzy przelotkami. Hamulec musi być koniecznie bardzo dobrze wyregulowany, ponieważ ryby morskie są bardzo silne. Ja zanim właściwie wyregulowałem hamulec, zerwałem dwa przypony, a wcale nie były cieńkie (0,18 mm). Wśród wypuszczonych mniejszych ryb, jedna była bardzo ładna. Wielkość ok. 15-20 cm, barwa niebiesko-żółta.
Cena benzyny w Chorwacji rzeczywiście bardzo wysoka ok. 6,85 kuna, co przy kursie euro=7,44 kuna daje ok. 4,40 zł.
Cany posiłków w restauracji są rzeczywiście ok. 2 razy droższe niż w naszym kraju. Podam typowy przykład: cevapcici - 40 kuna, sałatka - 10 kuna, piwo - 15 kuna, co daje ok. 40 zł. Za tego rodzaju posiłek w Polsce muszę zapłacić ok. 20-25 zł. W przypadku ryb dysproporcja jest jeszcze bardziej zauważalna.
Znowu się rozpisałem. Spróbuję wysłać do Admina kilka zdjęć z podróży.POZDR
Piotr