napisał(a) Fatamorgana » 22.02.2013 19:49
komanch napisał(a):Dobrze
W takim razie pozostaje pytanie, co z pobytem na Roski Slap? tzn mogę wysiąść przebywać tam ile chcę i wrócić? czym? i kiedy?
Też nie wiem, bo ja sobie popłynąłem do Rośkiego przez kanion własnym kajakiem (i to jest opcja najfajniejsza, w pełni zadowalająca
) ale myślę, że jak napiszesz do sekretariatu Parku Krka czy ich biura informacyjnego to Ci napiszą jak to jest.
A co do ograniczeń czasowych i zasad poruszania się owymi stateczkami to sądzę, że trzeba się trzymać jedynie planu godzin odpłynięcia z poszczególnych miejsc, gdyż jakoś nie wyobrażam sobie, żeby w razie gdy nie ma tłumów i stateczek nie jest full wypełniony- trzeba było wracać zaraz tym samym.
(Organizator rejsów trzyma się jednak swego planu i ma w nim postoje na krótkie odwiedzenie miejsca. Ale nie dla wszystkich jest to wystarczające).
Gdzieniegdzie w wycieczkach są takie zasady, ale to raczej dotyczy okresów szczytu, gdy jest za dużo turystów. Reguluje się w taki sposób ruch w odniesieniu do ilości miejsc na statkach (tak jak ilość samochodów do ilości miejsc parkowania na Sv. Jure). Byłoby bez sensu, gdyby na przykład ostatnim rejsem z kanionu chciało wrócić o 12 osób więcej niż wynosi max. pojemność osobowo-wagowa stateczku, bo chciało im się zostać z poprzedniego rejsu dłużej...
Ale na 1000% pewien nie jestem jak to tam mają. Nie lubię jednak płacąc za bilet gdy ktoś wymusza na mnie taki a nie inny sposób zwiedzania "po łebkach" i narzuca mi pośpiech w ładnym miejscu (nie dotyczy jaskiń i wycieczki z przewodnikiem). Ja tam byłem tuz przed połową lipca i w dolnej części Parku były dzikie tłumy (parking przy wejściu głównym był już o 8:30 zawalony na amen!) ale na stateczkach po południu było trochę miejsc.
Tu tak samo- upewnij się u źródła. Zresztą to najlepsza metoda gdyż pewne rzeczy mogą się zmienić.
W parkach narodowych też co jakiś czas coś się zmienia (nie tylko ceny!
).
Pozdr.