Włoska majówka AD 2018…

Ten Twój aparacik to jednak popsuty ...

A co Ci się nie podoba?

piekara114 napisał(a):A co Ci się nie podoba?

Ilość zdjęć

Strasznie roszczeniowa coś jesteś, ale znaj moje dobre serce ....


1 maja, wtorek c.d

Po południu wybieramy się ponownie do centrum Caorle, ale najpierw pokażę Wam nasz hotel od strony promenady i plaży… Nasz apartament jest na samej górze pod napisem Residence, a nasz balkon zajmuje połowę frontu….


Idziemy dalej…
Plaża w Caorle (w tej cześci miasta) jest bardzo szeroka i co oczywiste, zastawiona leżakami. Od promenady do pierwszych rzędów leżaków, co pewien odcinek ułożone są plastikowe chodniki (elementy nakładane na piasek), po których można się bez problemu wózkiem poruszać. Na środku plaży są małe oazy zieleni, prysznice oraz budynki z toaletami (o dziwo darmowymi, no chyba, że to efekt przedsezonowy). Dzięki dużej, naprawdę dużej szerokości plaży w tej części, udało się tu także wydzielić część sportową z boiskami….


oraz plac dla najmłodszych…

Na prawo od promenady(idąc ku centrum) jest uliczka, a wzdłuż niej liczne hotele, hotele i jeszcze raz hotele. W części z nich na parterze są restauracje, ale o tej porze roku tylko nieliczne z nich są otwarte…
Tym razem nie udajemy się bezpośrednio do centrum, ale przy placu z karuzelą odbijamy w głąb lądu, bo chcemy obejrzeć tutejszy porcik…




…i kanał….. Tak, tak, KANAŁ….
W niektórych opisach można znaleźć porównanie, że Caorle to „mała Wenecja”, właśnie ze względu na kanały….bo centrum Caorle swego czasu było wyspą, ale o tym później…. Główny kanał przecina kurort (C. to nadmorski i bardzo popularny w tej części Włoch kurort wakacyjny) dzieląc go na część wschodnią (tą naszą) i część zachodnią. Oglądamy porcik, w którym zacumowały głównie kutry rybackie (takie typowe jak nasze bałtyckie kutry z sieciami i rybakami)…


…. i niewielkie łódki. Idziemy wzdłuż kanału, ale po części już zachodniej. Kanał dzieli miasto dość skutecznie na dwie części, bo są tylko 2 mosty przez kanał (i to blisko siebie) i dość daleko od morza. Jest też możliwość objazdu kanału i obejścia przy jego końcu, bo kanał nie łączy się tu z morzem…. Najlepiej to widać jednak z góry….


To idziemy wałem ziemnym nad samym kanałem. Chwilę można odpocząć..


…i popatrzeć na wieżę górującą nad centrum Caorle…

piekara114 napisał(a): Pochwal się jakie maleństwo wybierzecie

O Koufonissi myślałam już po obu relacjach KOL'a , potem dołożyły się do tego opowieści Kulek i MCR'a... Nie było jednak lotów z Wrocławia do Aten, więc pomysł był dość długo uśpiony.
Ubiegłoroczna Teneryfa wypadła tak trochę znienacka, gdyż wrześniowego urlopu nie miało być wcale... Ale już po powrocie z Kanarów było pewne, że kolejny rok na 100% z wypadem do Grecji . A że tylko tydzień do dyspozycji, więc "obudziłam" Koufonissi . Przez moment rozważałam także Iraklię, ale z wiekiem jakoś preferujemy wolniejsze wakacje, więc przy realnie 4- 4,5 dniach pobytu na wysepkach, dwie na raz to za dużo .

Klimatyczne te kanały

Lubię szerokie, piaszczyste plaże i długie wędrówki nimi

Te tereny znam tylko z 1997 roku, mam wrażenie, że będąc w Bibione zahaczyliśmy o Caorle

dangol napisał(a):

piekara114 napisał(a): Pochwal się jakie maleństwo wybierzecie

O Koufonissi myślałam już po obu relacjach KOL'a , potem dołożyły się do tego opowieści Kulek i MCR'a....

to ciekawy pobyt Wam się szykuje....

beatabm napisał(a):Klimatyczne te kanały

Tych kanałów to dużo nie ma. a szczegóły mam nadzieję, że wieczorem...

beatabm napisał(a):Lubię szerokie, piaszczyste plaże i długie wędrówki nimi

Ja też Tego mi bardzoooo w cro brakuje... możliwości spacerów brzegiem morza....

tony montana napisał(a):Te tereny znam tylko z 1997 roku, mam wrażenie, że będąc w Bibione zahaczyliśmy o Caorle

Bibione to już typowy kurort, a Caorle jednak trochę historii ma, ale to wieczorem jak się uda...

Czekamy na ciąg dalszy!

1 maja, wtorek c.d

Ale przecież nie będziemy nad tym kanałem siedzieć… Idziemy dalej, odbijamy w bok i znajdujemy się przy uliczce, przy której był drugi potencjalny nasz nocleg: kompleks kilku jednopiętrowych budynków typu jamnik, połączonych jednym podwórkiem z basenem, teraz jeszcze bez wody… Kompleks jest położony przy odnodze kanału i konieczność jego obchodzenia na około, aby dojść do plaży zniechęciła nas do jego wyboru. Popatrzyliśmy i zawracamy ku centrum….
I wchodzimy na wał-promenadę tuż przy morzu…. Między kamieniami ustawione są rzeźbione bloki skalne, bo jak wyczytałam to miejsce latem zmienia się w plenerową galerię rzeźb…. Dziś morze łączy się z niebem…


…i mały chorwacki akcent …


Caorle zostało założone w I w p.n.e. przez Rzymian. Potwierdzają to liczne znaleziska archeologiczne, które oglądać można w tutejszej katedrze. W XI w. zbudowano tutaj katedrę, w której swoją siedzibę miał biskup. W kolejnych stuleciach Caorle stało się jednym z dziewięciu najważniejszych miast Republiki Weneckiej.
Katedra schowała się za drzewami…


….a okrągła XI-wieczna dzwonnica widoczna jest z wielu punktów miasta (48 metrów wysokości).




Przed wejściem do katedry, znajdują się dwie płaskorzeźby…




… w kościele trwa msza, więc tylko kukam i się ulatniam…

Piekarka84 napisał(a):Czekamy na ciąg dalszy!

Patrz jak trafiłaś, właśnie pisałam odcinek ...

piekara114 napisał(a):

Piekarka84 napisał(a):Czekamy na ciąg dalszy!

Patrz jak trafiłaś, właśnie pisałam odcinek ...

Świetnie się Ciebie czyta - rzekłbym: "nie poznaję Pani"

piotrf napisał(a):Twoje Caorle utwierdza mnie w przekonaniu , że należy już przejść z fazy marzeń do realizacji w moim planie objazdu całego Jadrana wybrzeżem ( wschodnie już całe przejechaliśmy ) , teraz już zapoznaję się z ofertą promową . . .

Fajny pomysł, tylko po zachodniej stronie ciężko będzie jechać i spoglądać na more...

piotrf napisał(a):Poznałem plaże , na których rozgrywane są maratony, więc ich długość jest chyba odpowiednia . . . podobno idealne do spacerów . . .

A gdzie ta plaża?

1 maja, wtorek c.d

Starówka miasta to dla mnie trochę słowo na wyrost…. Tym mianem określane są uliczki przylegające do katedry… Kilkaset lat temu tych uliczek nie było, bo były w tym miejscu liczne kanały wodne, które dopiero później zostały zasypane. Stąd też wzięła się nazwa Mała Wenecja. O Caorle mówi się, że to najbardziej historyczne miasto pomiędzy Wenecją i Triestem i coś w tym jest, bo spacerując uliczkami otoczonymi kolorowymi domkami ma się wrażenie przeniesienia się z plażowego kurortu do małego ukrytego miasteczka….. no i kilka zabytków też się znajdzie...

W kolorowych domkach ulokowane są liczne kawiarnie, restauracje, małe winiarnie i oczywiście pizzerie… Nie brakuje także sklepów z ubraniami i typowymi chińskimi pamiątkami ….




Dokładniej uliczki poznamy w czasie kolejnych spacerów… Dziś jeszcze wracamy na plac z karuzelą w paryskim stylu…




…i decydujemy się na przekąskę w postaci smażonych kalmarów i krewetek…




Pychota…

Wracamy… tym razem nadmorską promenadą prowadzącą do kolejnego kościoła i dzwonnicy… ale o tym więcej następnym razem...




Przyglądamy się jeszcze łabędziom i włoskiej plaży …




…i udajemy się w kierunku naszej rezydencji, aby na naszym balkonie na spokojnie wypić piwo patrząc na morski horyzont….