Włoska majówka AD 2018…

Majkik, we Włoszech też da się zaparkować za darmo, choć oczywiście nie wszędzie. Jedzenie - z wyjątkiem pizzy czy makaronów - jest drogie, to prawda. A paliwo jest skandalicznie drogie.
Istria dla samych Włochów jest tańsza, dlatego m.in. lubią tam spędzać wakacje.

maxredaktor napisał(a):Majkik, we Włoszech też da się zaparkować za darmo, choć oczywiście nie wszędzie. Jedzenie - z wyjątkiem pizzy czy makaronów - jest drogie, to prawda. A paliwo jest skandalicznie drogie.
Istria dla samych Włochów jest tańsza, dlatego m.in. lubią tam spędzać wakacje.

Ależ oczywiście, da się. Ale chodzi mi o "podejście" do tych kwestii. Ujmę to tak, raczej więcej darmowych normalnych parkingów w centrum miasta znajdziemy w Cro niż Włoszech. Np. parkowanie w Pizie prawie w centrum, zeby z dziećmi nie iść kawał drogi to 10 EUR za 4h. A już w Florencji, parkowaliśmy z dala od centrum (ok 2km trzeba było dojść) ale parking był darmowy.
A paliwo jest drogie, najwięcej płaciłem na autostardzie, bo musiałem dotankować - 1,77EUR za 1l PB95.
A po wizycie teraz w Holandii, gdzie jest za 1,88, to umówmy się - jest taniej

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):No i jeszcze jedno, we Włoszech policzą za wszystko za co mogą, np. każdy parking, najmniejsze zwiedzanie czegokolwiek

majkik75 napisał(a):Kwestia podejścia ludzi ...

Ile tych Włoch zwiedziłeś, że piszesz to z takim przekonaniem?
Bo jeśli opierasz się wyłącznie na jednym pobycie w Toskanii to słabo .
Włochy to bardo zróżnicowany kraj, nie tylko krajobrazowo i kulturowo, ale także w kwestii podejścia do turysty.

A te ich wszystkie ZTL i wysokie opłaty za parkowanie popieram, bo nie ma innego sposobu na ograniczenie ruchu w zabytkowych centrach.

majkik75 napisał(a):raczej więcej darmowych normalnych parkingów w centrum miasta znajdziemy w Cro niż Włoszech ...

Trudno porównać popularność i potencjał turystyczny takiej Pizy czy Florencji do któregokolwiek chorwackiego miasta .

majkik75 napisał(a):No i jeszcze jedno, we Włoszech policzą za wszystko za co mogą, np. każdy parking, najmniejsze zwiedzanie czegokolwiek

Tu pozwolę sobie się niezgodzić
Parkingi darmowe można znaleźć, prawie wszędzie
Ale napiszę jeden przykład który badzo pozytywnie mnie, może nie zaskoczył, ucieszył
Byłam w Perugii na meczu siatkówki.
Obok hali był też stadion piłkarski (i tam w tym samym czasie był mecz).
I przy tych obiektach ogromny parking - darmowy
I siatkarscy i piłkarscy kibice spokojnie się zmieścili
Dla porównania w Krakowie parę lat temu płaciliśmy chyba 50pln

W sklepach też drogo nie jest.
Paliwo - zgoda drogie.
Żeby coś zwiedzić też nie zawsze trzeba płacić

No ale ja jestem fanką Italii więc pewnie obiektywna nie jestem

marze_na napisał(a):Ile tych Włoch zwiedziłeś, że piszesz to z takim przekonaniem?
Bo jeśli opierasz się wyłącznie na jednym pobycie w Toskanii to słabo .
Włochy to bardo zróżnicowany kraj, nie tylko krajobrazowo i kulturowo, ale także w kwestii podejścia do turysty.

A te ich wszystkie ZTL i wysokie opłaty za parkowanie popieram, bo nie ma innego sposobu na ograniczenie ruchu w zabytkowych centrach.

Trudno porównać popularność i potencjał turystyczny takiej Pizy czy Florencji do któregokolwiek chorwackiego miasta .

Jasne, Włoch nie znam jak własnej kieszeni, ale trochę zwiedziłem i nie był to tylko pobyt w Toskanii ...
Zróżnicowanie Włoch, będzie takie samo jak każdego innego kraju. W każdym znajdziemy miejsca tanie i drogie oraz z różnym podejściem do turysty. To oczywista oczywistość
Nie dyskutujemy tutaj o tym, odniosłem się tylko do "ogólnego" stwierdzenia, że Włochy uważam za kraj droższy na urlop niż Cro.
Co absolutnie nie wpływa na to, że ja osobiście "odradzałbym" tam wypoczynek. To piękny kraj i warto go odwiedzić. Ale jeśli ktoś się kieruje finansami i są dla niego istotne przy planowaniu urlopu, to uważam, że są inne tańsze kraje. Tyle.

Co do ograniczania ruchu turystycznego - i tutaj już z doświadczenia z innych krajów, jakoś gdzieś indziej się tak nie "bronią" przed najazdem turystów. Absolutnie jestem przeciwnikiem parkowania w samym centrum, bo uważam, że nogi mi z d. nie wypadną jak dojdę nawet kilka km, ale właśnie to podejście. Potencjalnie prędzej znajdziemy darmowy parking w "okolicach" centrum w innych krajach, niż we Włoszech.

No i bez brawury jeśli chodzi o potencjał turystyczny Pizy

pozdrawiam, Michał

mysza73 - zgoda, tak jak napisałem wyżej. Wszędzie znajdziemy różne sytuacje.

Ja fanem Włoch nie jestem, ale szanuję to i rozumiem

pozdrawiam, Michał

Nie wiem, gdzie w Pizie parkowałeś, bo ja za darmo jakieś 5min od Krzywej Wieży. Lipiec, pełen sezon.

Zabytków włoskich nie można porównywać do tych chorwackich, to inna skala i tak na prawdę w Cro nie ma żadnych naprawdę dużych miast, w IT jest ich pełno. Choć z bólem serca płacę za parkowanie to całkowicie popieram wprowadzanie stref i duże płatne parkingi blisko centrum. Tego w Cro brakuje: parkingi w miastach są bardzo małe w stosunku do liczby turystów, a jeżdżenie w kółko w poszukiwaniu miejsca to też kasa. Pod tym kątem to idealna jest Grecja.

Dla mnie Włochy pod kątem jedzenia są tańsze i mam na myśli i zakupy i jedzenie w knajpach. Tanie to cena, ale też stosunek ceny do jakości.

Paliwo w IT jest drogie to już pisałam. Autostrady i ich koszt też jest teraz porównywany.

majkik75 napisał(a):Zróżnicowanie Włoch, będzie takie samo jak każdego innego kraju. W każdym znajdziemy miejsca tanie i drogie oraz z różnym podejściem do turysty. To oczywista oczywistość

W takim razie po co używasz sformułowań "wszystko" "każdy" czy "cokolwiek"

majkik75 napisał(a):Włochy uważam za kraj droższy na urlop niż Cro.

A ja urlop we Włoszech spędzam taniej niż musialabym wydać w Cro. Mam na mysli zarowno noclegi, jak i knajpy i zakupy w sklepach.

Beata, czekam na cd, bo ta część włoskiego wybrzeża ciągle mnie nie przekonuje.

marze_na napisał(a):W takim razie po co używasz sformułowań "wszystko" "każdy" czy "cokolwiek"

A ja urlop we Włoszech spędzam taniej niż musialabym wydać w Cro. Mam na mysli zarowno noclegi, jak i knajpy i zakupy w sklepach.

Bo z tym się spotkałem i to są moje spostrzeżenia. Ale masz rację, całych Włoch doskonale nie znam, więc również jak napisałem:

Zróżnicowanie Włoch, będzie takie samo jak każdego innego kraju. W każdym znajdziemy miejsca tanie i drogie oraz z różnym podejściem do turysty.

No i "taniej" jest dla Ciebie. Co nie znaczy, ze każdy spędzi tak samo urlop jak Ty a co może oznaczać, że dla niego będzie np. "drożej".

Myślę, że nie ma sensu się przepychać w udowadnianiu, czy IT są droższe niż Cro ...
Napisałem tylko co uważam do agata26061.

pozdrawiam, Michał

marze_na napisał(a):Beata, czekam na cd, bo ta część włoskiego wybrzeża ciągle mnie nie przekonuje.

Dla mnie też nie jest super Ale przed sezonem jest fajnie, dość pusto, no i blisko z Polski, 9 h jazdy i jestem na miejscu i mogę się moczyć w morzu.... Plus na pewno taki, że można się wybrać długie spacery brzegiem morza, co w niewielu miejscach jest możliwe....

piekara114 napisał(a):

marze_na napisał(a):Beata, czekam na cd, bo ta część włoskiego wybrzeża ciągle mnie nie przekonuje.

Dla mnie też nie jest super Ale przed sezonem jest fajnie, dość pusto, no i blisko z Polski, 9 h jazdy i jestem na miejscu i mogę się moczyć w morzu.... Plus na pewno taki, że można się wybrać długie spacery brzegiem morza, co w niewielu miejscach jest możliwe....

Dla kogo 9h to 9h
Dla mnie 9h+4h
Ale i tak czekam na cd ... bo to jakby nie patrzeć Italia

mysza73 napisał(a):Dla mnie 9h+4h

Ale nad Bałtyk masz -4h (ach jak mi się marzy).... Ja nad Bałtyk mam niewiele mniej niż do IT czy na Istrię...

Też czekam ciąg dalszy.
No i chcę się przekonać, czy się marze_na przekona.

PS. A z tą odległością to i tak nie jest źle - z każdym rokiem jest szybciej (teraz trzeba tylko dożyć ukończenia całej A1).

maxredaktor napisał(a):
PS. A z tą odległością to i tak nie jest źle - z każdym rokiem jest szybciej (teraz trzeba tylko dożyć ukończenia całej A1).

Fakt, coraz lepiej
Google z Radomia do Cortina d'Ampezzo pokazuje mi 12,5h, jakoś dojadę

No widzisz, wczesne śniadanie w Radomiu, a wieczorem kieliszek prosecco na szczycie Tofany