napisał(a) Grzegorz Ćwik » 12.06.2006 15:41
Na autostradzie we Włoszech z namiotem nie można spać, jadąc z przyczepą kempingową, no zdarzało się, że nie chcieliśmy już dalej ciągnąć, i od biedy gdzieś można było przycupnąć. Robiły to głównie kampery, ale one są tam traktowane bardzo ulgowo. Nocleg na parkingu przy autostradzie nie należy do przyjemnych, straszny hałas przez całą noc. Nasilenie ruchu na głównych autostradach we Włoszech jest olbrzymie, tak jakby cała ludzkość zapragnęła przemieścić się w jednym czasie. Koszmarny jest koniec tygodnia, gdzie niejednokrotnie pojawiają się korki, ale to głównie na autostradach biegnących na południe buta. Jadąc drogami bocznymi musisz być przygotowany na wolne tempo przejazdu przez miejscowości, szczególnie w pasie nadmorskim- tam się nikt nie śpieszy, kanikuła, zatrzymują sie z nienacka, gadają, machają do siebie, tak że nie denerwuj się, po prostu musisz mieć to wliczone w plany przejazdu.
W chili obecnej nie będzie kłopotu z kempingami, jeszcze nie ma sezonu. Taki prawdziwy sezon zaczyna się ok 10-15 lipca i trwa do 15 sierpnia, dopiero po wielkim święcie, które we Włoszech (właśnie 15) jest obchodzone bardzo hucznie; całodniowa impreza, około północy sztuczne ognie, wtedy dopiero na kempingach zaczyna się rozluźniać.
http://www.globopix.net/fotografie/gargano_1.html
Na Gargano polecam kempingi w pasie przed Vieste od strony północnej, jest tam ok. 7-8 kempingów położonych jeden za drugim. Przyczyną jest jedna z najpiękniejszych plaż wloskiego buta, i tutaj polecam odpoczynek. Osobiście bywałem na kempingu- Touring camping. Po prostu należy tam poszukać miejsca, patrząc na ceny, przekalkulować. Ten który podałem był jednym z najtańszych. Wszystkie miejsca na kempie są pod matami zacieniającymi, inaczej się nie da żyć. Pierwsze rzędy zwykle są stale zajęte przez włoskie rodziny- gdzie przez cały sezon zmienia się tylko liczba osób pomieszkujących.
To chyba tyle, pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 27.06.2006 14:55 przez
Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz