Odcinek 7 – 2019-09-10 Sirolo - plaże.O Sirolo piszą w sieci tak:
„Mało kto wie, że na szerokim i piaszczystym wybrzeżu Adriatyku we włoskim regionie Marche znajduje się pewien cudowny, 20 kilometrowy wyjątek. To niewielka Riviera del Conero – miejsce, gdzie wysokie, skaliste góry stykają się z turkusowym morzem tworząc urokliwe zatoczki, strome górskie ścieżki i rajski wręcz krajobraz. Po środku Riviery del Conero leży romantyczny kurort Sirolo z urokliwą starówką i jednymi z najpiękniejszych we Włoszech plażami.”
Poniżej mapka Sirolo z zaznaczonym czerwonym kształtem parkingiem do którego zmierzaliśmy.
Z Maxiparcheggio w Osimo do Parcheggio verde in fiore, jak się pięknie nazywa w momencie naszego pobytu tam darmowy parking w Sirolo było 15 km. Wybór parkingu był spowodowany chęcią zobaczenia kawałka miasteczka przed plażowaniem stąd akceptowaliśmy te 1,5 km spaceru. I nawet jeśli ze zdjęć ta część miasteczka nie wygląda oszałamiająco, to jednak arbuzy na wozie, kamienne domy, ciepło, zapachy, a dalej zieleń i klify spowodowały, że buzie nam się zaczęły mocno uśmiechać.
Mina zrzedła nam nieco, gdy spojrzeliśmy na plażę miejską –
Spiaggia Urbani. O ile z góry wyglądała jeszcze jako tako
o tyle z poziomu morza już nie tak zachęcająco
Może trochę o tych 3 plażach widocznych na umieszczonej na początku odcinka mapce
Spiaggia Urbani, czyli plaża miejska. Przy plaży znajduje się niewielki parking (oczywiście płatny) mogący pomieścić około 30 samochodów. Nie ma żadnych innych miejsc parkingowych. Jeśli chcemy tu zaparkować, to trzeba przyjechać wcześnie rano, najlepiej przed godziną 9:00. Lokalna policja w czasie wakacji skrupulatnie pilnuje okolic parkingu oraz sprawdza bilety parkingowe. Dozwolony jest parking do 5 minut na wyładowanie bagaży i członków rodziny z samochodu
Spiaggia Urbani jest plażą żwirową. Dużą część plaży zajmują płatne leżaki. Znajduje się tu także betonowy falochron, na którym opalają się turyści. To dobre miejsce do zrobienia pamiątkowych zdjęć z wybrzeża.
Idąc na północ ze Spiaggia Urbani dochodzi się do długiej i szerokiej Spiaggia di San Michele. To niewątpliwie jedna z najpiękniejszych plaż we Włoszech. Szeroka, z delikatnym żwirem i cudownie turkusowym kolorem Adriatyku. Plaża jest niemal w całości bezpłatna. Na plażę można także dojść ścieżką z parku miejskiego w Sirolo (czas spaceru to około 20 minut w jedną stronę).
Trzecia ze słynnych plaż Sirolo, znajdująca się jeszcze nieco dalej na północ, to Spiaggia Sassi Neri. W przeszłości była to nieformalna plaża naturystyczna. W ostatnich latach burmistrz Sirolo wydał wojnę naturystom, twierdząc, że Sirolo cierpi na dramatyczny brak plaż i w związku z tym Sassi Neri także musi zostać zagospodarowana. Obecnie początkowo jest to szeroka plaża z płatnymi leżakami, a na dalszym odcinku plaża się zwęża, jest bardziej skalista niż żwirowa, ale bezpłatna. W niektórych miejscach są informacje o możliwości osunięcia się skał.Poszliśmy zatem na północ i zlegliśmy na początku wspomnianej plaży San Michele aby mieć możliwość obserwacji całej najbardziej dostępnej trójki plaż Sirolo.
Widok w stronę Sassi Neri był cudny
Turkus, lazur, biel i zieleń… I ciepło. Dla mnie bomba. Dla moich dam, obie spod znaku ryb to już w ogóle
Drobne kamyczki na plaży… i to ogarniające mnie błogie lenistwo. No nie chciało mi się nic. Osiągnąłem stan lemura, a nawet stan misia koali. A w oddali majaczyło porośnięte pięknymi sosnami wzgórze Monte Conero
To właśnie za nim zaczynają się trudniej dostępne plaże Sirolo.
Błogostan zburzyły jednak postaci, które po jakiejś godzinie zaczęły ze swoimi piskliwymi głosami zakłócać odpoczynek. Sprzedawcy kurde wszystkiego: koców, mat, ozdób, zegarków i cholera wie czego jeszcze. I jacy włoscy, jacy opaleni…
Irytowało mnie to. Poszedłem popatrzeć na ludzi, na morze, bez jakiegoś fotograficznego celu. Uwieczniłem jedynie widok Spiaggia Urbani z prawie perspektywy naszego punku.
Spojrzałem od strony Sassi Neri na klify.
Po lewej stronie patrząc na zdjęcie - pod bielejącą skałą klifu leżeliśmy. Skałą - dodam - ubraną w siatkę zabezpieczającą przed odrywającymi się ułamkami skalnymi.
Było bardzo ciepło. Kiedy mieliśmy już dość, a my nie umiemy polegiwać na plażach długimi godzinami ruszyliśmy mozolnie do góry , ale o tym co zobaczyliśmy w samym miasteczku w następnym odcinku. Teraz jednak, aby w jednym miejscu opisać wszystkie plaże Sirolo przekażę nieco wiadomości z sieci.
Poniżej dla zobrazowania zdjęcie z zaznaczonymi wszystkimi plażami Sirolo oprócz właśnie Spiaggia di San Michele.
W przytaczanym wcześniej opisie plaży Sassi Neri z sieci wkradła się opisującemu jedna nieścisłość. Otóż to nie Sassi Neri była plażą FKK ale jej najbardziej północna część a dokładniej
Spiaggia Marchesina – wyróżniała się tym, że miała kosze na śmieci koloru czerwonego. Naturyści doskonale wiedzieli dokąd mogą sobie pozwolić na naturyzm. Na poniższym zdjęciu z TrapAdvisora 3 plaże – Marchesina, Due Sorelle i Cava Davanzali.
W niebieskim kółku skały, od których wzięła się nazwa plaży Due Sorelle.
Plaża Dwóch Sióstr została wyróżniona, po badaniu za pośrednictwem internetu, w dniu 17/8/2013 przez Legambiente jako jedna z dziesięciu najpiękniejszych plaż we Włoszech. Poniższe jej zdjęcie stąd
Więcej o samej plaży oraz jak tam dotrzeć, i jakie są tego dotarcia koszty
tutajTa plaża czasem nazywana jest Spiaggia delle Velara. I jak się dobrze pogrzebie w sieci np
tu i nie ma lęku a propos chodzenia po urwiskach to znajdzie się wytyczne jak na nią zejść od lądu. Tam też cała legenda o tym skąd się wzięła nazwa dwie siostry.
Jak wygląda ścieżka w dół z Monte Conero - poglądowo na zdjęciu
z tej stronyNa koniec zapaleńcom fotografowania podpowiem, że najbardziej pożądane zdjęcie tej plaży to takie
Zapaleńcom nurkowania, zwłaszcza tym, którzy nie przeczytali wspomnianej wyżej strony o ścieżce na plażę zacytuję:
"W 1962 roku, libański frachtowiec towarowy "Potho", zatonął z dwóch skał, a dziś niektóre z jego szczątków są nadal widoczne na głębokości około dziesięciu metrów" (zdjęcia)A zapaleńcom botanicznym zacytuję:
„…między końcem jesieni a początkiem zimy, można obejrzeć magiczny spektakl reprodukcji ośmiornicy…”Kolejna plaża w ciągu to biała plaża o podłożu ze żwiru i kamyków, czyli
Spiaggia Cava Davanzali.
Bierze ona swoją nazwę od właściciela kamieniołomu, Cesare Davanzali (1895-1958). Był to jedne z pierwszych kamieniołomów, z których wydobyto biały kamień Conero –
(i wydało się dlaczego po Braću wylądowaliśmy tam…).
Dowodem na to są ruiny i pozostałości torów kolejowych, które dotarły na molo i nadal można je zobaczyć wzdłuż plaży.
Dalej na północ dwie kolejne plaże – zdjęcie z tej samej strony, z której powyżej pokazałem zdjęcia ścieżek z Monte Conero.
Po lewej plaża Spiaggia Gabbiani, na której niegdyś istniała jaskinia niewolników, zamknięta przez osuwisko na początku wieku. Wiele osób opowiadało o pięknie tej jaskini, do której można było dostać się łodzią bezpośrednio z morza. Nazwa wywodzi się ze sposobu, w jaki Sabba, admirał Saracenów, uczyniłby z niej miejsce sortowania niewolników, których udało mu się zebrać po najazdach na dwa brzegi Adriatyku, czekając na okup za ich wyzwolenie lub na okup. ich sprzedaż. To on w 839 r. który zniszczył Ankonę ze wszystkimi pozostałościami rzymskimi i greckimi, podpalając ją ogniem, rabując mieczem oraz biorąc w jasyr wielu niewolników.
Po prawej plaża Spiaggia dei Forni, a w istocie mała piaszczysta zatoka, która w rzeczywistości znajduje się między wysokimi skałami, pokryta zaroślami śródziemnomorskimi i ma cieńszą kompozycję granulometryczną plaży, będąc jeszcze przyjemniejszym dla kąpiących się.Zaraz za Spiaggia dei Forni na północ znajduje się plaża
Spiaggia Sassi Bianchi która może być osiągnięta pieszo przekraczając klif przed Scoglio della Vela od strony Portonovo.
Aby zobrazować jaka to plaża posłużę się zdjęciem z sieci od razu z ujawnieniem autorki zdjęcia.
Jest jeszcze jedna plaża, którą wymieniają różne strony przypisując ją do Sirolo –
Spiaggia del Frate. Ale jest to plaża leżąca po połowie w Sirolo i Numanie, i o niej przy okazji Numany.
Na podsumowanie jeszcze jedna fota z sieci
stądMam nadzieję, że mi wybaczycie części odcinków tworzone z
wykorzystaniem sieci ale może komuś w przyszłości się takie kompendium przyda…