Witam Wszystkich
Moja pierwsza podróż do HR dobiegła niestety końca. Przed chwilą wróciliśmy Jestem przekonana że nie była to nasza ostatnia wyprawa do HR Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie (zaraz kładę się spać, ale jutro jestem cały dzień w pracy więc poodpisuję).
Teraz krótka relacja... Wyjechalismy 4.06 z samego rana. Jechaliśmy w 5 osób (6letnie dziecko i 4 dorosłych), dwóch kierowców z tego jeden bardzo dobry, a drugi powiedzmy że się uczący. Jadąc do HR wybraliśmy trasę przez Słowację, Austrię, Słowenię i Chorwacje. Winietki kupiliśmy na słowacji (19 zł jedniodniowa w sklepie na granicy) i w austrii (ok. 45 zł 10dniowa (byla jeszcze 2 miesieczna) jakies 40 minut drogi za granica na stacji schell (musielismy czekac 40 minut bo byla otwarta dopiero od 6 rano!!!). Na Slowenii nie ma winietek, a w HR na autostradach sa bramki. Na przejsciach granicznych nawet nie ogladali paszportow tylko machali reka zebysmy jechali. Jechaliśmy Citroenem Berlingo, a jadac z dzieckiem nie spieszylismy sie. Podroz trwala ok 15 godzin ale mielismy kilka postojow w tym 2godzinny w Wiedniu. 3 dni spedzilismy w miejscowosci Senj, skad tez pojechalismy do Jezior Plitvickich. Niestety pogoda tam nie byla zbyt ciekawa (przelotne opady, chmury), więc przenieslismy sie na 7 dni do Omisia (miedzy splitem a makarska) - dokladnie na obrzeza Omisia do osrodka wczasowego Nemira. I tutaj prawdziwy raj Pogoda sliczna 25 stopni caly czas ( w jedna noc byla burza), morze cieplusie. Jechalismy w ciemno i nie bylo problemu z apartamentami, nawet zostalismy przywitani rakiją Wyjezdzajac z HR przecielismy cala dlugosc autostrady (ze splitu do zagrzebia) - cena 157 kun. A potem kawaleczek tuz przed przejsciem granicznym na Węgry - 5 euro. Wracalismy przez Budapeszt - pięknie wygląda nocą, ale do jazdy porażka. Oczywiście się zgubiliśmy i potem nie wyjechaliśmy już na drogę ekspresową Dlatego zdecydowanie polecam trase przez Austrie Lepsze drogi, lepiej oznakowane i szybsze
No to chyba tyle...
Swoją drogą Chorwaci są bardzo sympatyczni i uprzejmi, do tego te widoki, i morze... aż chce się wracać
Wszystkim szykującym się do wyjazdu życzę szerokiej drogi i udanego wypoczynku!
Pozdrawiam