WITANKO LUDKOWIE !!! Zaglądnij może to ciekawe rozważania

Zbliżają się wakacje, to i z ciekawości tu zaglądnąłem aby sprawdzic, co ja w ubiegłym roku tu wypisywałem.Nie było tak żle.W tym roku odpuściłem Chorwację. Po trzech wakacyjnych pobytach w tym kraju odpocznę w innym kraju ( o ile się tam da ).Wracam we wspomnieniach najczęscie na HVAR - tam mi było najlepiej.Najbardziej uciążliwa była podróż, no i walka aby dostać sie na prom ( nie było tak żle ale ten czas oczekiwania). Potem dwa tygodnie laby, w cieniu z widokiem na port i zatokę.Ludzi mało i ogólnie spokojnie.W tym roku Wlochy ( Lido di Jesolo ) i Węgry ( Siofok ). Pobędę tydzień w jednym kraju , i tydzień w drugim. Chyba nie odpocznę za bardzo. No i jeszcze zwiedzanie Wenecji i okolicy, a ja tak lubię się byczyć.Tak w tajemnicy przed żoną i córką powiem , że tęsknię za polskim zimnym i pochmurnym ( nie zawsze ) wybrzeżem. Uparły się ,że musi być ciepło a nawet upalnie a ja należę do osobników zimnolubnych. Cierpię w upały. No i tak będę ględził,i ględził ....
A jak tam Wasze plany wakacyjne ?? Ponownie Chorwacja ?? Tylko wybierajcie zadupia , tam jest najlepiej. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji. James

ja wybycze sie za ciebie :0 cale 3 tygodnie w okolicy dubrownika ( miejscowosc Orasiac ) i wypije za ciebie zimne piwka pozdrow Balaton za mnie
pozdr.

Witam!
A ja pomarznę za Ciebie troszeczkę nad Bałtykiem.
Pozdrawiam

Trzy tygodnie w Chorwacji to piękne ale ja bym jednak wybrał Bałtyk , ten sprzed 20 lat.Jastarnia.Byłem piękny i młody a teraz tylko piękny - cha, cha, cha.Wybierałem się na długi weekend majowy w Bieszczady , no i nie udało się, a sentyment wzywa (cholewcia z tymi przecinkami, juz nie wiem gdzie je stawiać ). Jest kilka takich miejsc ,które chciałbym odwiedzic ale chyba nie zdarzę w tym wcieleniu ziemskim.Brak kasy to podstawa ale checi też trzeba mieć a człowiek z wiekiem coraz bardziej leniwy.Jeszcze pare lat i bedziemy tylko wirtualnie podróżować. Pozdrówko Ludkowie

Wiesz Bond ze mimo tego ze czlek tak nerwowo cisnie co roku do tj cro, czeka na ten urlop by sie wysmazyc w slonku i wymoczyc w adriatyku , chce sie napic zimnego karlovacko i teskini za zapachem lawendy i glosem cykad to zawsze jak juz mi minie ten pierwszy zal ktory kielkuje we mnie juz na kilka dni przed odjazdem do polski to jak mijam granice w Chyznym i popatrze na Nasze mimo wszystko urocze góry to tez cos czasami scisnie za serducho i tez by czlek chcial sie tak jak za studenckich czasow poszwendac po szlakach, popic grzanym winkiem pomarznac w schronisku ,rozgrzac sie smiechem przyjaciol siedzacych w 7-8 w jednym malym pokoiku by bylo cieplej :) suszac skarpetki nad butla gazowa:):):) i nie martwiac sie tym ze w portfelu zostalo akurat na bilet powrotny ...bo przeciez cos sie wymysli i bedzie ok ............... ech - tez tesknie za tymi czasami
p.s a nad nasz baltyk z racji ze mam niezbyt daleko to tez czasami sie wybieram nawet na jedeno popoludnie polaczone z poznonocnym grilowaniem na plazy i tez jest ok .
pozdr.

Pięknie piszesz Jacusiu ( tylko się nie wściekaj na zdrobnienie ) a Agatka z Tobą jedzi ?? Ja to bym tak chętnie gdzieś sam wyskoczył ale wiesz chłopie jak to jest - zona !!! Uważa , że powinnismy razem wypoczywać.Pomału córka się od nas będzie uwalniać bo to już prawie stara baba jest .Toż to już 14 lat będzie miała.Ech , zycie , życie.Zazdroszczę Ci tej bliskości morza. Ja to mam niedaleko góry (80 km. do Wisły Adama Małysza ). Wydaje mi się ,ze juz tam znam każde miejsce.jak wypad to do Wisły.Ech - gdyby tak morze było bliżej. No dobra kończę bo zacznę ględzić . Pozdrówko.

James Bond napisał(a):Pięknie piszesz Jacusiu ( tylko się nie wściekaj na zdrobnienie ) a Agatka z Tobą jedzi ?? Ja to bym tak chętnie gdzieś sam wyskoczył ale wiesz chłopie jak to jest - zona !!! Uważa , że powinnismy razem wypoczywać.Pomału córka się od nas będzie uwalniać bo to już prawie stara baba jest .Toż to już 14 lat będzie miała.Ech , zycie , życie.Zazdroszczę Ci tej bliskości morza. Ja to mam niedaleko góry (80 km. do Wisły Adama Małysza ). Wydaje mi się ,ze juz tam znam każde miejsce.jak wypad to do Wisły.Ech - gdyby tak morze było bliżej. No dobra kończę bo zacznę ględzić . Pozdrówko.

ja mam jeszcze to szczescie lub nie zalezy jak patrzec ze poruszam sie wolny niczym wilk stepowy ale juz powoli by tez trzeba sie ustatkowac.
a tak powaznie to polecam ci nasze piekne mazury tez jest chlodna woda i mozna znalezc sporo miejsc gdzie niema zbyt wielu turystow z Polski wiec jak bys byl zainteresowany jakims fajnym miejscem na wypoczynek to daj znac cos ci poszukam pozdr.

Mazury to ja chyba znam bo błądziłem w tych okolicach 20 lat temu.Zaliczyłem chyba ze 4 spływy kajakowe Czarną Hańczą.Takie tam inne pipidowki tez znam.Tak się składa ,że coraz trudniej tam trafić, no i te cholerne komary.Do tego człowiek sie przyzwyczaił do luksusów i namiot albo jakaś inna budka mnie nie interesuje.Kiedys to człowiek miał te 3 miesiące wakacji . Teraz 2 tygodnie i do domu.Było wiecęj czasu i chęci aby ten kraj objedzic wzdłuż i wszerz.Autostop zaliczałem i takie inne tam. Dzięki za dobre chęci w znalezieniu cichego miejsca na Mazurach.
Pozdrawiam

W Lido zapomnij, że odpoczniesz! Tlok halas, kupa ludzi i rozbawionej mlodzieży, dyskoteki z każdej strony (chyba, że preferujesz taki sposób wypoczynku ). Kasy ubywa z silą wodospadu z bi-turbo.
Z leską w oku wspomnisz blogość plaż chorwckich ( jakże inny jest Adriatyk po stronie wloskiej) .
My mieliśmy na plaży leżak nr 126 w 17 rzędzie od morza /super/

Pozdrawiam
Robgot

W Lido zapomnij, że odpoczniesz! Tlok halas, kupa ludzi i rozbawionej mlodzieży, dyskoteki z każdej strony (chyba, że preferujesz taki sposób wypoczynku ). Kasy ubywa z silą wodospadu z bi-turbo.
Z leską w oku wspomnisz blogość plaż chorwckich ( jakże inny jest Adriatyk po stronie wloskiej) .
My mieliśmy na plaży leżak nr 126 w 17 rzędzie od morza /super/

Pozdrawiam
Robgot

Ale z jaką radością wróci wtedy do domu!

Że już wreszcie koniec wakacji we Włoszech i wreszcie spokój od tych "włoskich podróbek dziewczyn Bonda".

jacek gryczewski napisał(a):ja wybycze sie za ciebie :0 cale 3 tygodnie w okolicy dubrownika ( miejscowosc Orasiac ) i wypije za ciebie zimne piwka pozdrow Balaton za mnie
pozdr.

A w jakim terminie będziesz w Orasacu?

Danuta napisał(a):Ale z jaką radością wróci wtedy do domu!

Że już wreszcie koniec wakacji we Włoszech i wreszcie spokój od tych "włoskich podróbek dziewczyn Bonda".

To nie bedzie koniec wakacji.W Lido jestem tydzien a potem przebijam się przez Słowenię i tydzień siedze nad Balatonem.Przypuszczam ,ze znowu bedziecie marudzic bo tam tez tłok.Oczywiscie zazdroscicie mi i chcecie odradzic mi ten wyjazd.A tak szczerze to w Chorwacji tez nie bylo tak spokojnie.Moglbym ponarzekac na moj pobyt w ubieglym roku w Umagu.KOSZMAR z przebłyskami.Jak sie ropzpedze to moge zepsuc kazdy wyjazd do Chorwacji.Oczywiscie pieknie tez było i to napewno było w STARIMGRADZIE na Hvarze. Bayo.

ewa.z napisał(a):

jacek gryczewski napisał(a):ja wybycze sie za ciebie :0 cale 3 tygodnie w okolicy dubrownika ( miejscowosc Orasiac ) i wypije za ciebie zimne piwka pozdrow Balaton za mnie
pozdr.

A w jakim terminie będziesz w Orasacu?

termin .............cos kolo 16 sierpien kamp Pecia
pozdr

jacek gryczewski napisał(a):

ewa.z napisał(a):

jacek gryczewski napisał(a):ja wybycze sie za ciebie :0 cale 3 tygodnie w okolicy dubrownika ( miejscowosc Orasiac ) i wypije za ciebie zimne piwka pozdrow Balaton za mnie
pozdr.

A w jakim terminie będziesz w Orasacu?

termin .............cos kolo 16 sierpien kamp Pecia
pozdr

Ja będę ostatni tydzień lipca i dwa sierpnia ale na kempingu "Pod Maslinom".