To, co nas zainteresowało dodatkowo w Komiży, to fakt, że miejscowi wcale się nie nudzą.
Przechodząc obok sali występowej (coś w tym stylu) kilka razy mogliśmy podziwiać próby śpiewu - śpiewali miejscowi mężczyźni i na prawdę pięknie im to wychodziło. Staliśmy pod oknem i normalnie podsłuchiwaliśmy
Nieco dalej, w sali sportowej ćwiczono grę w kule/bule, bardzo popularną w Chrwacji.