Re: Jesteśmy pierwszaki
napisał(a) weldon » 27.07.2011 16:16
[quote="macroa"][/quote]
W Chorwacji służby drogowe działają sprawnie, więc jak autokar czy samochód spadnie,
to podjeżdża natychmiast spychacz i zasypuje, żeby nie zakłócać wakacyjnej atmosfery turystom jadącym nad Jadran.
Tak więc nie wierz w te opowiadania o palących się, czy spalonych wraków, leżących na dnie wąwozu, bo ich, niemal natychmiast po upadku, już nie widać.
U nas robią podobnie,
Na przykład na krętych i niebezpiecznych mazurskich drogach wrzucają szczątki do jeziora.
Jeżeli tylko nie jesteś kierowcą tego autokaru, to zawsze możesz się znieczulić
Reszty nie ma co linkować - trafiłeś na crople, to już sobie doczytasz o pozostałych wątpliwościach
- do wyjazdu dasz radę znaleźć.
Pozdrav