napisał(a) martabartek » 08.07.2009 21:00
who napisał(a):martabartek napisał(a):Pytam, bo jestem uczulona na jad komara, osy chyba też, a tego, czy na pszczołę - wolę nie sprawdzać
. Już mam trochę off-ów i raida na balkon
. Właśnie byłam ciekawa jak tam kwestia ataków przez komary
W ubiegłym roku nad polskim morzem było tego mnóstwo. Wysyp os. No i nie obyło się bez ukąszenia... Jakaś mała osa dziabnęła mnie w brzuch podczas opalania, ale odczyn alergiczny był spory, i dłuuugo schodził.
- rozróżnijmy: komary nie mają jadu; osy, pszczoły mają. W przypadku ukąszenia przez komara miejscowy odczyn, owszem, może być i znaczny, ale nie zagraża życiu. Wystarczają więc środki p-uczuleniowe (p-histaminowe) doustne i/lub miejscowo (Zyrtec, Clemastin, Fenistil-żel, Rutinoscorbin, Calcium, etc). W przypadku rzeczywistej alergii na jad osy/pszczoły podstawowym ryzykiem utraty życia jest wstrząs anafilaktyczny, a ten, z grubsza, polega na gwałtownym spadku ciśnienia tętniczego krwi. Lekiem
RATUJĄCYM życie jest więc odpowiednio szybko i
W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI wstrzyknięta adrenalina (epinefryna), a tę możemy ze sobą zabrać w podróż w formie autostrzykawki o nazwie Fastjekt (na receptę i drogie, ok. 270pln). Jeśli masz tego typu problem, albo masz a o tym nie wiesz, przed wyjazdem skonsultuj się ze swoim doktorkiem albo odpowiednim specjalistą.
Komary może i jadu nie mają, ale po ukąszeniu niektórych ( bo nie po każdym ukąszeniu) mam bardzo wielki odczyn alergiczny, który puchnie i powiększa się, mam wtedy temperaturę i inne takie historie. Pierwszy raz tak się stało na Krymie. Po ukąszeniu komara miałam na udze odczyn wielkości talerza deserowego ...
Całe szczęście, że moja siostra trochę po rosyjsku potrafi mówić. Lekarz chciał mi jakies operacje robić. Ostatecznie skończyło się codziennymi (2x dziennie) zastrzykami, anybiotykami i maściami... Do końca urlopu... A odczyn zaczynał mi się robić już w podróży na Krym...
Nie dalej jak miesiąc temu pogryzły mnie komay ( około 40 ukąszeń) było to samo- także zatrzyki dostałam. Więc nie wiem jak będzie...
Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku....
To moje wymarzone wakacje....
p.s. Nie miałam robionych testów alergcznych(lekarka mnie spławiła i nie wypisała skierowania), ale może warto, żeby wiedzieć czy potrzebna adrenalina...