napisał(a) weldon » 29.05.2010 06:48
Mam dzięciołka.
Złapałem go na 720 mm, ale widzę już minus tej długości - muszą być warunki,
żeby widzieć CO się fotografuje.
Słońce już nisko było, na tle drzew i ciemnych liści gosfotografowałem,
można by rzec, przez przypadek. W każdym razie oczy mnie rozbolały.
Dlatego też - "Crop", żeby jakoś wyglądało
Śladami Jacka podążając próbowałem dmuchawce, tak jak Lidia mówiła, w środku łapać ostrość,
ale beż słońca to już nie te efekty.
Biedronek nie było.
Tylko mrówki, komary, pająki, ptaki, jeden zając i dwie kozy ...
Za to pokusiłem się o taką próbę:
No i?