Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wiosenna Albania ze szczyptą Grecji i Czarnogóry

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
epinephrine087
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 94
Dołączył(a): 11.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) epinephrine087 » 13.06.2015 06:57

Zapowiada się bardzo ciekawie :D
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 13.06.2015 20:51

19 maja popołudnie.
Około 17: po przejeździe przez Czarnogórę docieramy do Albanii.
Pierwsze wrażenie, jakże mylne, drogi niezłe, szerokie, równe. Jakoś kierowcy tacy kulturalni i mały ruch. Dojeżdżamy do Campingu na północ od Szkodry.. Zbiera się na burzę, która ulewnym deszczem skazuje nas na godzinny pobyt w samochodzie. Zjadamy nasze kolacyjne zapasy. Na campingu miało być WiFi, ale z powodu burzy nie ma. Obsługa, niemal w panice biega po całym terenie, żeby zapewnić prąd.
Po jakimś czasie po burzy udaje im się opanować sytuację i idę nas zameldować. Trzeba przyznać, że Pani w recepcji to było pierwsze pozytywne zaskoczenie - angielski na poziomie bez zarzutu, choć w niektórych przewodnikach można znaleźć informację, że tym bywa różnie.
wita nas Albania.jpg

Załatwiłem wszystko co trzeba i idziemy rozstawić namiot. I tutaj zonk. Na Campingu spaliśmy ostatni raz 15 lat temu w Danii. W domu namiot sprawdziliśmy. Jest OK. Szkoda tylko, że szpilki do rozbicia zostały w szafce (znalezione po przyjeździe).
I po raz pierwszy w czasie wyjazdu doświadczyliśmy albańskiej zaradności. Poszliśmy do Pani z recepcji mówiąc o naszej indolencji. Pani się trochę zmieszała, bo nie miała żadnych śledzi po pożyczenia, ale w ciągu 15 min. obsługa pokombinowała i udało nam się nasze lokum rozstawić. Nie był to może najpiękniejszy namiot, ale na jedną noc w sam raz. Poza tym burza już była :o .
Sam Camping jest przepięknie położony bezpśrednio nad brzegiem jeziora.
wakacje nad woda.jpg

Ale można też powiedzieć, że w górach.
wakacje w gorach.jpg

Wszystko zależy od punktu widzenia. :).
Wieczorem udaliśmy się do knajpki położonej na Campingu. Zamówiliśmy półmisek mięs (chyba wszystkie regiolne mięsa + warzywa na grillu + ryż), który spokojnie wystarczył na nas dwoje. Do tego piwko.
Oj pięknie się zaczął wyjazd....
Kącik dla zainteresowanych: 11 EURO 2 osoby + namiot, za elektryczność Pani nas nie kasowała, bo nie wiedziała czy prąd będzie, ale normalnie 2 EURO. Obiad na 2 osoby z piwem około 15 EURO.
Pozdrawiam
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 13.06.2015 21:10

20 maja
Początek horroru drogowego.
Dzisiaj wybieramy w góry - do Doliny Valbony. Moja lepsza połowa powiedziała, że gbyby wiedziała ile nerwów nas będzie ta droga kosztować w jedną i drugą stronę to pewnie zrezygnowalibyśmy z tej części Albanii, chociaż najbardziej ostrzyła sobie na to zęby.
Rano niespiesznie zjedliśmy śniadanie - poszedłem do knajpki napić się kawy. Bez kawy ani rusz - zwłaszcza przed drogą. Na jednej z ław siedziało takie cudo:
Pawica Gruszówka (tak przynajmniej twierdzi moja lepsza połowa).
Pawica_gruszowka.jpg

pyszczek pawicy
futrzaczek.jpg

Robal ma wielkość długi.
Ale koniec podziwiania przyrody - ruszamy. Pierwsza przeszkodą okazał się przejazd przez Szkodrę. Nie wiem czy trafiliśmy na dzień targowy, czy tam jest tak zawsze. Jechałem głównie na biegu pierwszym maksymalnie drugim. Zewsząd jechały samochody, rowery, wchodzili piesi. Nigdy nie byłem w krajach 3 świata w warunkach drogowych, ale tak to sobie wyobrażam. Z każdego kierunku nieprzewidywalni użytkownicy dróg. Tutaj traliśmy na pierwsze albańskie rondo. Zasady ruchu drogowego na tychże w ogóle nie istnieją (no może nikt nie jeździ po prąd). W Szkodrze usłyszałem od mojej lepszej połowy - skręćmy spowrotem do Czarnogóry - tam przynajmniej jest cywilizacja. Na szczęście się nie ugiąłem....
Inauguruje wątek drogowy. Google maps jeżeli chodzi o czasy przejazdów, przynajmniej w Albanii kłamie, ale o tym jutro.
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 13.06.2015 21:27

trasa nam znana i w tamtym roku przejechana, chętnie prześledziłem tę część;
chętnie kiedyś zawitam na ten camping nad Shkoderskim, bo wygląda bardzo zachęcająco (również w relacji JoannyG)
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 12:41

Camping jest rzeczywiście świetnie zorganizowany, przynajmniej tak wygląda, ale nie mogę czuć się ekspertem, bo nocowałem pod namiotem 15 lat temu.
Zresztą był to jedyny nocleg na całej trasie tak zaplanowany.
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 19:46

Wczoraj napisałem, że google maps kłamie - przynajmnien w Albanii.
Taką trasę obraliśmy:
trasa ogólnie.JPG

Czas jaki wujek google pokazał to 5 h 55 min. My jechaliśmy godzin prawie 10. Pierwsze spotrzenia drogowe - autostrady. Wiele już osób pisało na ten temat na tym forum. To nie są autostrady w europejskim tego słowa znaczeniu. Po pierwsze ograniczenie - max do 110 km/h. Ale ma to swoje uzasadnienie bo:
- krowy i ludzie na drodze,
- ronda,
- rowery jadące pod prąd,
- zwierzęta gospodarskie pasące się na pasie zieleni między pasami ruchu.
I uwaga hit, który kosztował nas tego dnia dobrych kilka minut - lewoskręt bezpośrednio z autostrady. Zaraz przed Kukes jest taki zjazd na drogę SH5 w stronę północną. Było to dla nas tak niepojęte (byliśmy dopiero drugi dzień), że szukając go po prawej stronie mineliśmy owy lewoskręt.
Ale dopeiro wtedy poznaliśmy albańskie drogi. Na SH 5 zjechaliśmy około 13:00. Do Valbony dojechaliśmy o 19:00 urządzając sobie 2 krótkie przerwy. Więc ten odcinek zajął nam 6 h po bardzo krętej, miejcami wąskiem i o stosunkowo słabej nawierzchni drodze. Dwa razy przerwy wymuszały kamienie, których nie dało się ominąć i trzeba było je sprzątać z drogi. Lubie prowadzić samochód w takiem terenie, ale 6 h to trochę dużo. Jednak widoki przepiękne.
w drodze do Valbony.jpg


Trzeba przyznać, że do Doliny można łatwiej dojechać (przede wszystkim szybciej), ale o tym później w odcinku o powrocie. Aktualnie od Bajram Curri do samej Valbony jest nowo położony asfalt (ponoć w wakacje w tamtym rooku go jeszcze nie było), więc dojazd, przynajmniej na ostatnim odcinku, jest znacznie ułatwiony.
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 20:04

Mimo mojej nieskrywanej miłości do górskich dróg odechtnąłem, bo dwa kolejne dni zapowiadały się bez ruszania naszej strzały.
Mimo, że dotarliśmy o 19:00 nie był to koniec drogowych przygód. Dojazd do naszego noclegu okazał się zbyt dużym wyzwaniem dla naszego bolidu. To znaczy może i by przejechał, ale po co ryzykować. Jako, że "recepcja" naszego "domku" była oddalona o kilometr to zdecydowaliśmy, że samochód pozostawimy tam. Przy "recepcji" było też nasze śniadanie, a także kolecje. To, że samochód stał nie pod okiem może samo w sobie nie było problemem, ale dzień przed wyjazdem okazało się mało komfortowym rozwiązaniem.
21 maja
Wycieczka w góry. Po późnym śniadaniu wybraliśmy się w góry. Jest już trochę szlaków (wyznacza jest osiadła w Valbonie Amerykanka z albańczyńkiem świetnie mówiącym po angielsku).
Wycieczki nie będę opisywał - niech przemówią zdjęcia:
Valbona4.jpg

Valbona3.jpg

Valbona2.jpg

Valbona1.jpg

I trochę przyrody flory:
szafirek
szafirek.jpg

prawdopodobnie krewna naszej szachownicy kostkowanej (według mojej lepszej połowy)
szacownica kostkowana.jpg

Pierwiosnek
pierwiosnek.jpg

Jakiś niezidentyfikowany kwiatek
kwiatek.jpg

i fauny:
konie w Valbonie.jpg

jaszczur.jpg
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 20:16

I jeszcze jedna poracja zdjęć z tego dnia:
w drodze na Quk5.jpg

w drodze na Quk4.jpg

w drodze na Quk3.jpg

w drodze na Quk2.jpg

w drodze na Quk.jpg

W dolinie można znaleźć takie cuda:
mlyn nad rzeka.jpg

Kilka uwag przy sprawach górskich w Valbonie:
- szlaki są nieźle oznakowane, ale trzeba się spytać w informacji czy na pewno można już nimi iść,
- powyżej 1600 m n.p.m. w połowie maja leżał konkretny śnieg,
- uwaga na psy pasterskie - spotkaliśmy jedgnego osobnika, ale szczęśliwie był z nim pasterz - inaczej nie wiem czy udało by nam się tak łatwo przejść. Psy sprawiają wrażenie agresywnych i jak mówią miejscowi może się zdarzyć, że rzucą się na człowieka.
Od tamtego momentu chodziliśmy z gałęziami, który mogliśmy odgonić agresywne czworonogi.
Ale poza tym wycieczka to jak wejście w najpiękniesze alpejskie krajobrazy, ale kompletnie bez ludzi. Przez cały dzień spotkaliśmy tylko duńską rodzinę, która do Albanii przyjechała na tydzień.
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 14.06.2015 20:22

tylko po zdjęciach wnoszę, że było warto się pomęczyć tyle godzin, a co dopiero na żywca tego doświadczać;
faktycznie, potwierdzam drogi to tam czasem hardcore
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 20:27

@te kiero
z twoich informacji też korzystałem, ale nie dokładnie pamiętam z których :). Drogi hardcore - zgadzam się - jeszcze większy hardcore kierowcy - nie wiem czy masz podobne wrażenie. Te drogi jeszcze jakoś dało się by się przeżyć gdyby nie współużytkownicy (kierowcy, piesi i zwierzęta gospodarskie).
A pomęczyć się, żeby to zobaczyć zdecydowanie było warto - tym bardziej, że powrót łatwiejszy.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.06.2015 20:31

Zapowiadało się ciekawie, i tak jest :)
Fajna wycieczka, góry, jak to w AL - niezłe :cool:
A w Szkodrze widzę nic się nie zmieniło w temacie ruchu po rondach i nie tylko :lol:

Psy pasterskie to generalnie problem na Bałkanach, kilka razy w Czarnogórze mieliśmy z nimi kontakt dość bliskiego stopnia. Można zaopatrzyć się w gaz :? , ale można też liczyć na to że właściciel przywoła je do porządku...
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 14.06.2015 20:33

jacusek napisał(a): nie wiem czy masz podobne wrażenie. Te drogi jeszcze jakoś dało się by się przeżyć gdyby nie współużytkownicy (kierowcy, piesi i zwierzęta gospodarskie).

tak o to dokładnie chodziło, trzeba być bardzo uważnym
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 20:34

kulka53 napisał(a):Zapowiadało się ciekawie, i tak jest :)

Dziękuję, taka pochwała od stałych bywalców

kulka53 napisał(a):A w Szkodrze widzę nic się nie zmieniło w temacie ruchu po rondach i nie tylko :lol:

nie tylko w Szkodrze.....
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 20:40

A propos rond - w Tiranie z dobrych 10 min staliśmy próbując rozwiązac zagadkę ruchu na rondach w Albanii. Bezskutecznie.
jacusek
Croentuzjasta
Posty: 181
Dołączył(a): 03.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacusek » 14.06.2015 20:42

te kiero napisał(a):tak o to dokładnie chodziło, trzeba być bardzo uważnym

Ja nawet zastanawiałem się jak się udało wyjechać z Albanii bez żadnego zadrapania :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Wiosenna Albania ze szczyptą Grecji i Czarnogóry - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone