WINIETY w Słowenii

Ponoć jest organizowana akcja przy granicy Austrii ze Słowenią przez "Milkę"- jej hasłem jest "Winietkę za minetkę".
Wystarczy obsłużyć

Akcja sponsorowana m.in. przez Józka Fritzla...


niektórzy z Was zawstydzają samych Szkotów
żal.pl

zbig99 napisał(a):ale jak kurka wodna zapłacę jednak mandat ... znajdę Was (doradcy) i wyduszę zwrot tego mandatu...

Spokojna Twoja rozczochrana - wypchnąłem mejla do DARS'u z pytaniem o ten fragment, żeby potwierdzili stan a.d. 2011 - z drugiej strony dziwię się, że Ci co najwięcej mają do powiedzenia w tym wątku i po 100kroć pytają o to samo nie mogą spożytkować tej energii na kontakt z DARSEM

zbig99 napisał(a):Pytałem ostatnio jak jest w tym roku z tym odcinkiem płatnym czy niepłatnym..

Cromaniacy, proszę wpisujcie 100% i aktualne wieści tak by przysługiwały się wszystkim planującym urlop w Chorwacji...

Ja zaryzykuję i nie płacę winietki słoweńskiej jadąc przez Mureck-Lenart-Ptuj...

Pierwszych wieści jak jest w tym roku można się spodziewać po weekendzie majowym, jeśli jakaś cromaniacaka/cromaniak wybierze się do Cro w tym okresie.

Jadąc przez Mureck-Lenart-Ptuj na tym odcinku nic nie ryzykujesz, nie trzeba kupować winiety.

Lenin wiecznie żywy i temat winiety w Słowenii też

Właśnie w tym roku jadę na majówkę i prawdopodobnie będę korzystał z przedmiotowego odcinka. Wieczorem 29.04 będzie wpis na forum co i jak.
A tak czy ktoś przeliczał na złotóki koszt przejazdu km autostrady w krajach przez które jedzimy latem nad Adriatyk. Spróbujcie a się trochę zdziwicie, porównując do naszych krajowych opłat.

wielbiciel napisał(a):Właśnie w tym roku jadę na majówkę i prawdopodobnie będę korzystał z przedmiotowego odcinka. Wieczorem 29.04 będzie wpis na forum co i jak.
A tak czy ktoś przeliczał na złotóki koszt przejazdu km autostrady w krajach przez które jedzimy latem nad Adriatyk. Spróbujcie a się trochę zdziwicie, porównując do naszych krajowych opłat.

Możecie się zgadzać lub nie ale winietki "to najmniejszy wymiar kary" za przejazd przez autostrady czy drogi krajowe.

Wprowadzenie opłat na bramkach to najbardziej wredny i kosztowny system dla kierowców: Przykłady:
1. Włochy (przejazd tylko tam i z powrotem np na trasie Udine-Livorno to wydatek 56,6 Euro = 226,4 PLN)
2. Chorwacja (przejazd tylko tam i z powrotem np na trasie Krapina-ostatni zjazd przed Dubrownikiem to wydatek ~400 Kun = 228PLN)

3. Wktórce Polska.

zbig99 napisał(a):Wprowadzenie opłat na bramkach to najbardziej wredny i kosztowny system dla kierowców: Przykłady:
1. Włochy (przejazd tylko tam i z powrotem np na trasie Udine-Livorno to wydatek 56,6 Euro = 226,4 PLN)

2. Chorwacja (przejazd tylko tam i z powrotem np na trasie Krapina-ostatni zjazd przed Dubrownikiem to wydatek ~400 Kun = 228PLN)

3. Wktórce Polska.

Są drogi alternatywne, nie ma obowiązku jechać autostradami

Właśnie zmierzam do tego, że opłaty na bramkach są wredne, koszt w Cro km w przeliczeniu na zł to 23 do 25 gr. W Polsce to 25 gr. Tak więc koszty km są porównywalne a w wakacje jakoś nikt nie protestuje że np. dojazd do Ploce jest drogi itd. A jak wróci z wakacji to na swoje mówi że jest zdzierstwo.
A pamiętacie na ministra Pola i tych co mówili na niego "winetu". Właśnie wtedy decydowały się losy sposobu finansowania w Polsce autostrad.

wielbiciel napisał(a):Właśnie w tym roku jadę na majówkę i prawdopodobnie będę korzystał z przedmiotowego odcinka. Wieczorem 29.04 będzie wpis na forum co i jak.

"Szkoda", że powstrzymasz fazę psychozy napadającą forum w związku z wakacyjnym transferem przez Słowenię

Janusz Bajcer napisał(a):

zbig99 napisał(a):Wprowadzenie opłat na bramkach to najbardziej wredny i kosztowny system dla kierowców: Przykłady:
1. Włochy (przejazd tylko tam i z powrotem np na trasie Udine-Livorno to wydatek 56,6 Euro = 226,4 PLN)

2. Chorwacja (przejazd tylko tam i z powrotem np na trasie Krapina-ostatni zjazd przed Dubrownikiem to wydatek ~400 Kun = 228PLN)

3. Wktórce Polska.

Są drogi alternatywne, nie ma obowiązku jechać autostradami

No jasne... ale lepsza dla kierowców jest opcja z wninetkami... płaciśz 1 raz na caly rok jeżdżenia .. nawet 100 raz a kwota jest taka sama..

Bramki pociągają wilokrotność ww. kwot zależną od wielokrotnosci przejazdów.

zbig99 napisał(a):No jasne... ale lepsza dla kierowców jest opcja z wninetkami... płaciśz 1 raz na caly rok jeżdżenia .. nawet 100 raz a kwota jest taka sama..

Bramki pociągają wilokrotność ww. kwot zależną od wielokrotnosci przejazdów.

Co kraj to obyczaj nie nam kierowcom ustać zasady pobierania opłat za korzystanie z autostrad, na dodatek w innych krajach.

wielbiciel napisał(a):A pamiętacie na ministra Pola i tych co mówili na niego "winetu". Właśnie wtedy decydowały się losy sposobu finansowania w Polsce autostrad.

Zdaje się, że zapomniałeś na czym polegała "przełomowość" pomysłu Marka Pola"!
Otóż istotą jego pomysłu było to, że już istniejące autostrady byłyby płatne po staremu "na bramkach", natomiast kierowcy musieliby posiadać winietki, by móc jeździć po istniejących drogach krajowych!
A nowe autostrady miały być dopiero budowane za pieniądze uzyskane ze sprzedaży winiet!
Dla kogoś pamiętającego czasy, gdy posługując się tymi samymi obietnicami obciążano cenę paliwa najpierw akcyzą, a następnie podatkiem autostradowym, taki pomysł był nie do przyjęcia!

Chris_M napisał(a):

wielbiciel napisał(a):A pamiętacie na ministra Pola i tych co mówili na niego "winetu". Właśnie wtedy decydowały się losy sposobu finansowania w Polsce autostrad.

Zdaje się, że zapomniałeś na czym polegała "przełomowość" pomysłu Marka Pola"!
Otóż istotą jego pomysłu było to, że już istniejące autostrady byłyby płatne po staremu "na bramkach", natomiast kierowcy musieliby posiadać winietki, by móc jeździć po istniejących drogach krajowych!
A nowe autostrady miały być dopiero budowane za pieniądze uzyskane ze sprzedaży winiet!
Dla kogoś pamiętającego czasy, gdy posługując się tymi samymi obietnicami obciążano cenę paliwa najpierw akcyzą, a następnie podatkiem autostradowym, taki pomysł był nie do przyjęcia!

Rzecz polegała na tym, że dziennikarze wraz uwczesną opozycją zrobiły z tego sieczkę. Podobnie jak teraz z kradzieżą kamienia z podbudowy autostrady. Gdzieś ktoś (dziennikarz) coś usłyszał, a on przecież jest humanista, więc jak może zrozumieć aspekty techniczne nie mówiąc o ekonomicznych. Zostawmy te sprawy historii. Fakt jest jeden, autostrady są drogie, lecz za wygodę się płaci i to też bezporne. Za każdym razem trzeba zrobić ekonomię przejazdu biorąc wszyskie aspekty sprawy. Najtaniej jedzie się drogami alternatywnymi, bo bez opłat i zużycie paliwa mniejsze (bo wolniej), a widoczki też lepsze niż na tych płatnych drogach.
A pamiętacie temat ronda w Mariborze. Też było fajne.

To co sie dowiedziałem z ostatnich postów na temat słoweńskich winiet to nawet Jasiu Faola pogratulowałby...
Dobrze,ze swą drogę znam...

Ciekawe kiedy rozwinie się tak temat winiet Słowackich?
W końcu kosztują podobnie a jak jadę w stronę Dalmacji przez Bośnię to muszę kupować winietę tylko dlatego, że mamok 15 km płatnej drogi (okolice Zvolen) , to mniej niż w Słoweni!!!

I jeszcze pytanie, wjeżdżając do Słoweni od strony Graz na bramkach można kupić winiety -prawda czy fałsz?