WINIETY w Słowenii

consett0805 napisał(a):Ale o co chodzi??? Heee dajcie już spokój temat gigant ile ludzi tyle charakterów każdy jedzie jak chce. Jedni chcą płacić z uczciwości inni płacą bo czują sie bezpieczniej jeszcze inni dla wygody, następni nie płacą bo nie lubią, nie płacą bo kombinują inni nie płacą bo zbierali 3 lata na wakacje i 30 euro jest majątkiem, nie płacą bo nie lubią Słoweńców i tak dalej i dalej... mnożyć wyliczać doradzać, kłócić się dogryzać i pokazywać swoją inteligencję.
Dajmy już spokój ci co chcą płacić wiedzą jak jechać i ci co nie chcą też wiedzą jak płacić.
Proponuję zamknięcie tematu przez administratora i założenie nowego jeśli jest potrzebny bo bałagan i kłótnie zawaliły sedno tego wątku.

MASZ RACJĘ (jak trochę sobie pokrzyczę to może w końcu zajmiemy się czymś konkretnym w tym wątku albo go zakończymy)

aro_40 napisał(a):więc o co masz do nich pretensje? że budują drogi szybciej niż my i chcą na nich zarabiać?

Nie zarabiać, tylko uprawiać gangsterkę!
W jakim innym kraju masz stawkę 0,5 EUR/km?
A dokładnie tyle wypada, jeśli za dwukrotne przejechanie odcinka 30 km trzeba zapłacić 30 EUR.
Dla porównania, przy takiej stawce opłata za przejechanie autostradą A4 między Krakowem, a Katowicami kosztowałaby 27 zł, czyli dwa razy więcej niż obecnie, chociaż ten odcinek autostrady jest jednym z najdroższych w Europie!
A z drugiej strony skali, płacąc 7,6 EUR masz na 10 dni do dyspozycji 2500 austriackich autostrad!

To było po pierwsze, a po drugie zapominasz o jednym. Ty jedziesz z Sentij do Ptuja i Ciebie ten kawałeczek kosztuje w tę i z powrotem 30 EUR, ale są i tacy co mkną z Sentija do Koper i z powrotem - oni też płacą 30 EUR.

30 EUR za odcinek z Sentlj do Koper nie jest tanio, ale jest do przełknięcia. Natomiast 30 EUR za odcinek 30 km z Sentilj do Ptuja jest normalnym bandytyzmem!
A nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sprzedawać np. po 5 EUR winiety ważne tylko na tym odcinku, ważne przez dobę!

Ja chetnie płaciłbym w Polsce winietę, gdyby była taka możliwość a nie za każdy przejechany kilometr - za drogo to wychodzi

Czy gdyby ta winieta kosztował np. 1000 zł, to też byś tak chętnie za nią zapłacił?

Czy gdyby ta winieta kosztował np. 1000 zł, to też byś tak chętnie za nią zapłacił?

Zapewne nie. Ale ktoś ustala zasady i gó... nam do tego. Nie podoba się to nie jedź. Dla ciebie bandytyzm a dla mnie normalka... Szczególnie , że jest alternatywa. Skąd u nas taka cecha żeby najwięcej jęczeć na rzeczy od nas nie zależne, na które nie mamy wpływu?

The End

Bocian napisał(a):Ale ktoś ustala zasady i gó... nam do tego.

Dlaczego g... nam do tego? Zwłaszcza, jeśli ja mam za to płacić!
Owszem, nie mamy na te ceny wpływu, ale swoją opinie mamy prawo wyrazić, a Ty nie próbuj zamykać nam ust!
Chcesz płacić, to płać sobie nawet 300 EUR za ten odcinek, nikt Ci nie będzie zabraniał!
Ale nie zabraniaj innym jechania objazdem!
Nie chcesz jeździć objazdem, nie interesuje Cie ten temat, to po co go czytasz?
Załóż sobie nowy wątek pod tytułem "Jak najwięcej zapłacić za przejazd przez Słowenię" i tam będą się wypowiadać wszyscy ci, którzy tutaj krytykują turystów, którzy nie dają się oskubać przez pazernych Słoweńców.

jeśli ja mam za to płacić!

Raczej mogę za to płacić. nie chodzi mi o to, że nie powinieneś jeździć objazdem, dla mnie to nawet możesz z buta iść jak chcesz ale na to co Słoweńcy robią ze swoimi drogami to nic nam do tego. Właśnie chodzi o to , że najczęściej wyrażamy opinie na tematy które nie zależą od nas i krytykujemy suwerenne decyzje ... W ramach protestu zawsze można pojechać nad Bałtyk... A czy mnie interesuje czy nie ten temat to już moja sprawa, jeśli czytam to znaczy , że interesuje bo ten temat to temat słoweńskich winiet a nie objazdu autostrady...

Bocian napisał(a):Właśnie chodzi o to , że najczęściej wyrażamy opinie na tematy które nie zależą od nas i krytykujemy suwerenne decyzje

Wyrażamy opinie i mamy do tego pełne prawo!
Nie ma żadnego przepisu, który zabraniałby wyrażania swoich opinii na temat czyichś decyzji, także wtedy, gdy są to całkowicie suwerenne decyzje!
Odnoszę wrażenie, że pomyliły Ci się epoki. Owszem, kiedyś był taki czas, gdy wyrażanie opinii innych niż "jedynie słuszne" było przestępstwem, za które można było trafić do więzienia. Na szczęście, ta epoka już się skończyła! Więc z łaski swojej nie próbuj jej tu na forum przywracać!

jeśli czytam to znaczy , że interesuje bo ten temat to temat słoweńskich winiet a nie objazdu autostrady...

Ten wątek powstał tylko i wyłącznie z tego powodu, że użytkownicy forum uznali ceny winiet za skrajnie niesprawiedliwe i postanowili szukać sposobu na uniknięcie tych opłat, a owocem tych poszukiwań było opracowanie tras omijających słoweńskie autostrady.
Zwróć uwagę, że nie powstał żaden podobny wątek dotyczący opłat za autostrady w krajach innych niż Słowenia! To chyba o czymś świadczy!
Ceny winiet obowiązujących na słoweńskich autostradach można znaleźć w wielu miejscach w sieci, więc nie rozumiem, po co śledzisz liczący ponad 110 stron wątek, jeśli interesują Cię tylko same winiety?

To chyba o czymś świadczy!

Dla mnie na pewno...

Właśnie chodzi o to , że najczęściej wyrażamy opinie na tematy które nie zależą od nas i krytykujemy suwerenne decyzje ...

Tu sie kolego mylisz. Placac im te chore ceny za przejazd utwierdzamy ich w przekonaniu ze je akceptujemy i dajemy znak ze wszystko jest ok.
Jak zapchaja im sie drogi lokalne, wzrosnie tam ilosc wypadkow, mieszkancy spokojnych dotad wiosek zrobia raban to moze pojda po rozum do glowy i zorientuja sie ze moze jednak mniej znaczy w ich przypadku wiecej.

Z pow.

Ja nie jeżdżę trasą A4 z Katowic do Krakowa, to i też omijam te parę kilometrów W Słowenii.
Mam zasadę, że nie płacę za byle co i tyle. Co innego jakbym miał przez całą Słowenię jechać.

To ja napisał(a):30 Euro płacisz za dostęp do kilkuset kilometrów autostrad i dróg szybkiego ruchu przez okres jednego miesiąca

Ale te kilkaset tysięcy cudzoziemców, które w lecie przejeżdżają te 30 km w Słowenii, wcale nie chcą dostępu do kilkuset kilometrów autostrad przez miesiąc!
Oni potrzebują dostępu do 30 km autostrady tylko na pół godziny, a nie do kilkuset kilometrów na miesiąc!

to nie jest bandytyzm, to jest biznes

W takim razie życzę Ci, żebyś spotkał na swojej drodze np. lekarza, który będzie miał podobne podejście do "biznesu" jak Ty.
Że np. podczas operacji wprowadzi Twoją żonę w narkozę, a za jej wybudzenie zażąda 100 tys EUR. W końcu jak biznes, to biznes!

I tak w koło Macieju

dids76 napisał(a):Chętnie bym Słoweńcom za winietę zapłacił gdyby kosztowała tyle co w Austrii (7,9 euro za 10dni), Czechach (350 koron za miesiąc) lub Słowacji (9,9 euro za miesiąc), ale 30 euro za miesiąc (zaoszczędzone 30minut) nie zapłacę. I tak jak pisał przedmówca nie ze skąpstwa, ale dla zasady.
Ps. Objazdem jechałem już dwa razy, jest bardzo prosty i nadkłada się maksymalnie 30 minut.

Ja też jak i wielu tutaj nie lubi być dymanym, jeżdżąc na zachód Europy nie spotkałem bramki na autostradzie w Niemczech, dlaczego? Bo tam uważają że wygoda obywateli jest obowiązkiem Państwa? Podobnie w Holandii czy w Belgii? Nie zgadzam się na płacenie haraczu w żadnej postaci. Płacimy podatki i z tego niech utrzymuje się Państwo i moim zdaniem opłaty autostradowe nie powinny być łączone z turystyką. Niech płacą firmy przewozowe, TIR-y ale My???? Przepraszam, za co?

Dobrze więc, płacić czy nie niech każdy zdecyduje sam. Pomysł kupowania winiet ma tyle samo zwolenników co przeciwników.
Dosyć o tym, kto chce niech płaci ja płacić nie chcę i POTRZEBUJE POMOCY!!!!!!!!!!!!
Jadę do Chorwacji pierwszy raz, jeśli ktoś może mi pomóc i napisać jak ominąć płatne odcinki w Słowenii bedę wdzięczny.
Pozdrawiam