Winiety online w cenie... winiet :) -Portal tolltickets.com

Przestroga dla wszystkich kupujących w tolltickets, moja winieta kupiona 14.02.2018 a wysłana 15.02.2018 zaginęła !!! ktokolwiek widział, ktokolwiek wie gdzie ona jest. W/g Niemców ,polska poczta przejęła przesyłkę 18.02 i tyle ją widzieli.
Na stronie poczty w "śledzeniu przesyłek" nie ma śladu. Napisałem reklamację zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tak więc nie ma co bezgranicznie wierzyć że otrzyma się winietę na czas. Chociaż to pierwszy mój przypadek że zgubiono rejestrowaną przesyłkę.

szaki17 napisał(a): ... Tak więc nie ma co bezgranicznie wierzyć że otrzyma się winietę na czas. Chociaż to pierwszy mój przypadek że zgubiono rejestrowaną przesyłkę.

Bywa, pech ...
Wszystko może się zdarzyć, nawet można zgubić winiete papierową między kasą a autem

A tak serio, w takiej sytuacji pozostaje kupić winiety po drodze i dochodzić zwrotu w ramach reklamacji.

Dlatego zazwyczaj zamawiam miesiąc wcześniej

Ja zamówiłem na wrzesień.

szaki17 napisał(a):Przestroga dla wszystkich kupujących w tolltickets,

Zdarza się, chociaż rzadko. W tym wątku pamiętam chyba tylko jeden taki przypadek.

szaki17 napisał(a):Napisałem reklamację zobaczymy co z tego wyjdzie.

Daj znać, jak to się skończyło.

Oczywiście, "pochwalę" się finałem.

zobacz na śledzeniu np alipaczka. skoro niemcy po numerze widzą że list doszedł do Polski to gdzieś to musi być widać. Inna sprawa że przesyłki czasami utykają na wer warszawa i potrafią tam kilka długich dni (tygodnie) przeleżakować

szaki17 napisał(a):Oczywiście, "pochwalę" się finałem.

Przesyłka odnalazła się dopiero 05.03, a więc 20 dni po nadaniu, chyba na skutek mojej reklamacji. Teraz jest w drodze do mnie, oby jej znowu nie zgubili

edit: 07.03 winieta wreszcie u mnie w domu.

Winiety na majówkę zamówione, mam nadzieję że bez przygód dotrą na czas.

Ja również zamówiłem w środę winiety na majówkę, wczoraj wysłane, zobaczymy ile tym razem będą szły

Ja dzisiaj zamawiam, w zeszłym roku przyszły ekspresowo!

Moje już w domu. Można będzie pruć do przodu bez zbędnego zatrzymywania się co granica.

KarKoz napisał(a):Moje już w domu. Można będzie pruć do przodu bez zbędnego zatrzymywania się co granica.

Pod warunkiem, że nie będzie korków na granicy słoweńsko/chorwackiej.

W zeszłym roku, po raz pierwszy od wielu lat, posłuchałem "złowrogich" podszeptów, i chcąc poczuć się jak panisko, zakupiłem winietę słoweńską i pojechałem autostradą licząc, że wcześnie rano, w drugiej połowie czerwca, raczej nie powinno być korków.

Otrzeźwienie przyszło jednakże już po pięćdziesięciu kilometrach jazdy słoweńską autostradą, która była zakorkowana na grubo przed Ptujem.

Na szczęście udało mi się zjechać i, nadrabiając "parę" kilometrów, boczkiem przejechałem z marszu bez żadnych problemów.

W związku z powyższym winietę słoweńską, kolejnym razem zakupię dopiero wówczas, kiedy Chorwacja wejdzie do strefy Schengen. Bo dopiero wtedy korków nie będzie.

Zakupione winiety są na wyjazd majowy... do Włoch. W ogóle to fajna sprawa z tym wcześniejszym zakupem. Ruszając z pod domu ma się naklejone i nie ma pózniej stresu, będą/nie będą, a to kolejka a to terminal nie działa itp.

KarKoz napisał(a):Zakupione winiety są na wyjazd majowy... do Włoch. W ogóle to fajna sprawa z tym wcześniejszym zakupem. Ruszając z pod domu ma się naklejone i nie ma pózniej stresu, będą/nie będą, a to kolejka a to terminal nie działa itp.

Dokładnie. Pierwszą podróż do Chorwacji taką mieliśmy, że w nocy szukaliśmy na Węgrzech winiet. Ale to była kwestia tego, że przy granicy sklep z winietami był nieczynny. W sumie nasza wina, bo jechaliśmy na pewniaka, że tylko tam będą. W zeszłym roku kupiłem online winietę na Słowację i Węgry i bez problemu. W tym roku robię tak samo.