Winieta on-line na Węgry!!!!!

jorgus111 napisał(a):
Trzeba uważnie czytać wszystkie posty

Tak jorgus111, chętnie, ale wątków o trasach moc Ci na forum i nawet nie domyśliłbym się żeby takiej informacji szukać akurat w tym wątku. To nie wynika z mojego lenistwa lecz z mnogości tematów i dyskusji. Ale dziękuję Ci serdecznie za pomoc, o to chodziło. Drogi ba, dało radę pomóc komuś krótko i treściwie?

Kolego "podszywacz"podałem wszystkie możliwe sposoby nabycia winiety Węgierskiej.
Zrozumiałeś jestem dumny, nie Twój problem.(w rzeczywistości przytoczyłem wszystko co jest napisane w FAQ, co jak się chwaliłeś czytasz, tylko z marnym skutkiem)
W takim razie przestań zadawać w kółko te same pytania. Zadajesz je chyba tylko w celu samego zadawania nie oczekując odpowiedzi bo każda będzie zła, albo co gorsze, że sam dopiero po dziesiątym razie jesteś w stanie zrozumieć ich sens.
Epatujesz innych swoim problemem który na tym forum został opisany dokładnie już w tamtym roku.(wystarczy czytać to rozwija)
Kupisz tą winietę czy nie to Twój problem, ale przestań już przynudzać o tym samym bo robisz się nudny, ze swoim nurtującym problemem.
Aha! Twój wpis świadczy tylko o narastającej w tobie frustracji z niemożliwością poradzenia sobie z problemem- na to nie poradzę.
Pozdrawiam.
Ps. W takim razie "jorgus111"(przepraszam, że podeprę się autorytetem) ma te same problemy co ja, również czyta to samo w tym samym wątku z takim samym efektem(według was żadnym) posłuchajcie Go.
Przenikliwi koledzy czytać, czytać, czytać rozumieć co się przeczytało, a jak mało to jeszcze raz i tak w kółko aż do skutku i nie zawracać d... .
W najgorszym wypadku jak Cię złapią na Węgrzech bez ważnej winiety zapłacisz karę i w tedy będziesz najbardziej z orientowanym człowiekiem na tym forum, bo nigdzie nie znalazłem jeszcze wpisu o tym, że ktoś zapłacił. Mam nadzieję iż wtedy będziesz łaskaw podzielić się z innymi swoimi bezcennymi uwagami na ten temat.
Jeszcze raz pozdrawiam.

jorgus111 napisał(a):
a wracając na nowym przejściu autostradowym CRO/H jest mała budka gdzie można nabyć winietkę.[/size] To są informacje z forum z innych tematów, ale od cromaniaków, którym można ufać.

[/quote]

I to jest konkret Dzięki jorgus za wyciągnięcie
Z wrodzonego czepialstwa dodam tylko, że osobnikom średnio spostrzegawczym trudno tę budkę zauważyć (np. mnie się nie udało), więc trzeba pewnie zwolnić i dobrze się rozejrzeć.

ba napisał(a):W takim razie przestań zadawać w kółko te same pytania. Zadajesz je chyba tylko w celu samego zadawania nie oczekując odpowiedzi bo każda będzie zła, albo co gorsze, że sam dopiero po dziesiątym razie jesteś w stanie zrozumieć ich sens.

Zadałem pytanie JEDEN RAZ i oczekiwałem JEDNEJ odpowiedzi którą otrzymałem od jorgusia111 w formie krótkiej, grzecznej i treściwej. Reszta to była walka z Tobą, tłumaczenie o co mi chodzi i odpieranie zarzutów.

ba napisał(a):Epatujesz innych swoim problemem

Mam na to lekarstwo podobne jakie mi Ty przepisujesz. Jeżeli ja mam czytać wg Ciebie inne wątki to Ty nie czytaj moich i po problemie.

Widzę że nie tylko ja zauważam Twoją ułomność w dyskusjach na tym forum. Reszty Twojego postu nie skomentuję bo brak komentarza będzie służyć za wystarczający komentarz.

tomb napisał(a):

jorgus111 napisał(a):
a wracając na nowym przejściu autostradowym CRO/H jest mała budka gdzie można nabyć winietkę.[/size] To są informacje z forum z innych tematów, ale od cromaniaków, którym można ufać.

I to jest konkret Dzięki jorgus za wyciągnięcie
Z wrodzonego czepialstwa dodam tylko, że osobnikom średnio spostrzegawczym trudno tę budkę zauważyć (np. mnie się nie udało), więc trzeba pewnie zwolnić i dobrze się rozejrzeć.[/quote]

Tylko zwalniaj szybko bo około 150 -200 m za nią jest przejście graniczne. Wymienić kasę możesz, czy kupisz winietę w tamtym roku chyba nie i prawdopodobnie nie jest otwarta 24godz. Najważniejsze ta budka była na pasie wyjazdowym z Węgier(mogą być trudności z dostaniem się do niej).
Pozdrawiam.

Podszywacz i ba - albo kończycie przepychanki i robienie śmietnika z wątku w postaci wycieczek osobistych albo wasze posty lecą w kosmos.
Jakbyście mieli wątpliwości to mnie udaje się szybciej usunąć posty niż wam je napisać
EOT czego i Wam życzę.

Piotrek_B napisał(a):Podszywacz i ba - albo kończycie przepychanki i robienie śmietnika z wątku w postaci wycieczek osobistych albo wasze posty lecą w kosmos.
Jakbyście mieli wątpliwości to mnie udaje się szybciej usunąć posty niż wam je napisać
EOT czego i Wam życzę.

Piotrku, ja się z kolegą ba pożegnałem już kilka postów wcześniej, to on drąży temat i udowadnia swoje racje. Przepraszam za offtopic i pozdrawiam.

Stary nie mam żadnej wątpliwości.
Skarżypyta.
Pozdrawiam.

To ciekawe jak wiele osób czyta to co napisałem jednocześnie czując wewnętrzne obrzydzenie tym co czytają.
To forum jak każde inne służyło mnie do nauki pisania. Ot takie hobby.
Jednocześnie dowiaduję się z niego od kilku lat ciekawych i istotnych informacji. Koledzy z którymi tak zaciekle polemizowałem byli raz lepszymi, raz gorszymi przeciwnikami. Lecz doszedłem do wniosku BASTA, szkoda czasu, lepiej wykorzystać go na przyjemności życia nikt nie wie ile go jeszcze zostało, bo cóż można jeszcze napisać o zakupie winiety Węgierskie, czy objeździe autostrady Słoweńskiej niż to co już było napisane. Wszystko inne jest już tylko jeszcze jednym powtórzeniem, ewentualnie pisać o demonach prędkości, czy jak mało paliwa spalają samochody, ciekawe żaden z tych które posiadałem nawet się do tego nie zbliżył, o oponach jakie są założone w samochodach(niektórzy byli zdziwieni, że Chorwaci jeżdżą latem na zimowych, lecz nikt, że Polacy - są jeszcze tacy jeżdżą zimą na letnich). Zauważcie w jakim kierunku rozwija się następny wielce znaczący temat " Kartą na bramkach W Cro", czyż nie jest to fascynujące, ile życzliwości jest w ludziach.
Życzę tym wszystkim co powstrzymali obrzydzenie i tym co nie: udanych, słonecznych wakacji, mnóstwa wrażeń, zimnego piwa, dobrego wina, zimnej rakii(sam nie przepadam). Oby Ci co wyjechali wszyscy szczęśliwie wrócili, szerokiej drogi i gumowych słupów.
Mam na imię Bartek, w tym roku wybieram się do Primosten, ewentualnie w okolice Biogradu( Pakostane, lub Sveti Filip i Jakov) jeszcze nie byłem, jak szczęście dopisze i się spotkam z kimś z tego forum zapraszam na dużą flaszkę rakii(zwalczę swoją niechęć, z przyjemnością, oczywiście do rakii).
Więcej nie będę już drażnił i zanudzał(na czas nie określony zawieszam swoją działalność na tym forum jako pisarz).
Pozdrawiam wszystkich.
Ps.Piotrek_B mam nadzieję,że wykażesz się odrobiną ludzkich uczuć i tego nie usuniesz
Pozdrawiam.

Zdjęcie to jest zrobione na starym przejściu granicznym SVK-HUN, sam tam kupowałem winietę ( w drodze do Bułgarii) , pamiętam bo tam było pierwsze spotkanie z tabunem Turków, więc to jest pierwszy pkt. na Węgrzech gdzie można nabyć Węgierską winietę.
Więc przy okazji Węgrzy chyba skasowali bezpłatny odcinek autostrady dla jadących 86-tką
Mam nadzieję że to zakończy spory .

Zostawiłem sobie pewną furtkę i ten jeden jedyny raz z niej korzystam OSTATNI.(nie mogłem sobie tego odmówić)
Kolego "podszywaczu"(skarżypyto) chciałem Cię poinformować iż przed chwilą zakupiłem winietę Węgierską za pomocą wiadomości SMS-owej(parę złoty w plecy) od dnia dzisiejszego do środy operacja trwała około 30min.
Chcę stwierdzić, że ową winietę można kupić na każdej szerokości i długości geograficznej(jedyne ograniczenie to dostępność sieci) na dowolny okres i w dowolnym momencie. Jeżeli chcesz wiedzieć jak, cóż jest to stosunkowo łatwe - wiedza stoi przed tobą otworem wystarczy tylko czytać. Żegnam.
Jak widać dla chcącego nic trudnego.
Skoro twierdziłeś, że moje wpisy były mało merytoryczne i nie potrafiłem zrozumieć twoich skomplikowanych pytań to w świetle obecnych faktów powinieneś zjeść klawiaturę na której to napisałeś( w co wątpię).
Teraz idę oglądać Kubicę, jemu winiety nie są potrzebne - szczęściarz.
Pozdrawiam wszystkich, szerokiej drogi, do zobaczenia na szlaku.
Bartek.

Kupiłem przez bezpieczną stronę www.virpay.hu. Jest po angielsku. Protokół https był. Żadnych dodatkowych kosztów się nie doczytałem. Na moment zapłaty ustawiłem limit karty dla transakcji internetowych na 100 zł. Zaraz potem na 0. Nie spodziewam się kłopotów. Winietki wydrukowałem z pdf i jest git .

ryszard8 napisał(a):Kupiłem przez bezpieczną stronę www.virpay.hu. Jest po angielsku. Protokół https był. Żadnych dodatkowych kosztów się nie doczytałem. Na moment zapłaty ustawiłem limit karty dla transakcji internetowych na 100 zł. Zaraz potem na 0. Nie spodziewam się kłopotów. Winietki wydrukowałem z pdf i jest git .

Masz juz rozliczenie transakcji na koncie za zapłatę?

Z tego co wyczytałem powyżej, następne obciążenie karty będzie w 2011 . BTW ja też tam kupiłem, transakcja rozliczona, żadnych niespodzianek.

Winiety na Węgry możecie kupić całkiem normalnie na stronie pzmotu