napisał(a) youza » 16.08.2014 17:13
Moja opinia na temat Surf Club w Chorwacji.
Co do samej szkółki to nie wiele powiem bo nie byłem ich klientem, ale mogę coś powiedzieć o tym jakimi zasadami kierują sie jako ludzie.
Pewnego słonecznego i wietrzenego dnia płynąłem sobie w ślizgu, poczym mniej więcej w połowie odległości między półwyspem a Korculą złamał mi się maszt - bardzo nie przyjemne wrażenie. Szybko wyskrobałem się na deskę i po ocenie sytuacji - 4-5 w skali Bft, silny skośny dryf w kierunku Orebica - zacząłem wołać i machać o pomoc. Po chwili podpłynął do mnie windsurfer, powiedziałem mu o co chodzi i poprosiłem żeby wezwał jakaś motorówkę. Następnie poprosiłem o to samo jeszcze jedną osobę żeby zwiększyć prawdopodobieństwo pomocy. Nie wiem ile min. czekałem ale napewno na tyle że ktoś już by mógł do mnie przypłynąć motorówką. Biorąc pod uwagę że coraz bardziej oddalałem się od bazy wziąłem sprawy w swoje ręce i zacząłem płynąć ze sprzętem do brzegu ale jak podejrzewacie przy takich warunkach było to bardzo trudne i szybko zacząłem tracici siły. Gdy byłem już ok. 1 km od bazy pomógł mi windsurfer i docholował mnie (trzymałem się jego strapów)do ok. 100 m przed brzegiem, dalej już z trudem dopłynąłem sam.
Gdy wróciłem totalnie wycieńczony podszedłem do Pana Piotra szefa Surf Clubu i zapytałem czy ktoś wzywał o pomoc dla mnie. Odpowiedział że tak i że wypłynął ale motorówka sie zepsuła i nie mógł płynąć dalej. Zapytany o to czy mają jeszcze jedną motorówkę odpowiedział że tak ale nie wypływał bo widzał że ktoś mi już pomaga. Nie wiem jak wy to odbierzecie ale z mojego punktu widzenia to zabrzmiało tak - mam Cię w dupie bo nie jesteś moim klientem więc radź sobie sam.
Gdyby po mnie przypłynął nie byłoby problemem za to zapłacić nawet podwójnie - oczekiwałem jedynie zwyczajnej pomocy, której nie otrzymałem. Jak widać czasami to zbyt wiele......
Co do spotu jako windsurfingowego to:
Zalety: dobre i stabilne wiatry, bardzo ładne otoczenie, świetna pogoda
Wady: kamieniste plaże i brzegi utrudniające poruszanie się ze sprzętem (koniecznie tzreba mieć pożądne dobrze dopasowane buty windsurfingowe), przy silnych wiatrach niewygodny start z brzegu z powodu kamieni i zatłoczenia szkółkowiczów, na brzegu nie ma żadnych ratowników ani osób które kontrolują sytuacje na wodzie - jak dla mnie podstawa. Namawiam do zabrania lornetki żeby ktoś z naszych bliskich miał na nas oko.