Rano ustaliliśmy, iż tego dnia wszyscy jemy obiad poza domem, wracając już „zjedzeni”. Przy piwku przeglądnęłyśmy internety, wiedza z tego wynikła taka, że przed nastaniem ciemności nie mamy szans na zjedzenie czegokolwiek (no, może poza ciastkami ) w naszym Haus im Ennstal. Dodatkowy argument (poza kiepską pogodą) za tym, żeby jednak odpuścić sobie spacer dolinny w pobliżu miejsca zamieszkania...
Co prawda Schladming nas nie urzekło, ale ze względu na zaistniałe okoliczności, tam właśnie udamy się po zjechaniu na dół.
A póki co, przed nami zabytek narciarskiej infrastruktury.
Zdecydowałyśmy bowiem, że do Haus im Ennstal zjedziemy Tauern Seilbahn – najstarszą kolejką gondolową w rejonie Schladming-Dachstein, jedną z najstarszych kolei linowych działających w Austrii. Zaczęła funkcjonować w 1947 r., odnowiono ją w 1960 r.
Wejście na górną stację kolejki (a w zasadzie bardzo maleńką stacyjkę ) znajduje się obok Berggasthaus Scharfetter.
Fotka z netu:
Nie byłyśmy przygotowane na to, co zastaniemy, z wrażenia zupełnie zapomniałam o zrobieniu zdjęcia peronu. Zresztą, bardzo szybko pojawił się pan z obsługi, kazał wejść do gondolki i… zamknął nas od zewnątrz jakąś metalową sztabą albo czymś podobnym. A potem… zniknął. Musiał wejść do maszynowni, aby uruchomić zabytek . Po bodajże 2 minutach (w międzyczasie „nasz” pan zapewne komunikował się z obsługą stacji pośredniej) rozległ się donośmy gong i wagonik zaczął zjeżdżać w dół.
Teoretycznie gondolka przeznaczona jest na 8 pasażerów, ale lustracja pojemności wnętrza wskazywała na to, iż wówczas ludziska musieliby być ściśnięci jak śledzie w beczce. Miejsce siedzące jest jedno, raczej dla osoby o niezbyt obfitych kształtach. No ale przejazd długi nie jest (chociaż znacznie dłuższy, niż gondolkami nowego typu), więc można postać i obserwować przez kratę , dokąd zjeżdżamy…
Na stacji pośredniej trzeba się przesiąść do innego wagonika, który w tym czasie podjeżdża z dołu (na każdej z dwóch sekcji kursują dwie gondolki) na przeciwległą stronę peronu. Obsługa zdejmuje zewnętrzną blokadę wagonika, prosi o przeniesienie się do innej gondolki, którą znów solidnie zamyka od zewnątrz. Po jakimś czasie gong – i ruszmy .
Dane techniczne kolejki : długość 3166 m, pochylenie do 38,9 %, prędkość jazdy 6 m/s, łączny czas przejazdu (nie licząc tego na przesiadkę – ale to akurat nie trwa długo) około 10 minut… Kolejka porusza się tylko wtedy, gdy są chętni – wówczas jednocześnie jadą obie gondolki danego odcinka.
Dolna stacja…