napisał(a) Roxi » 09.09.2011 15:14
Jedziemy dalej
Na plażę Zrce trafić jest bardzo łatwo.
Jadąc od strony Novalji po prawej stronie drogi jest widoczny znak kierujący wszystkich amatorów głośnej muzyki i ogromniastych dinków w lewo.
Parking przy plaży jest duży i oczywiście płatny.
Już po wejściu na plażę w ucho wpadały głośne rytmy dobiegające z plażowych barów. Każdy bar oczywiście serwował inny rodzaj muzyki, a ten który robił to głośniej wygrywał.
Na pierwszy rzut oka na plaży było dużo rodzin z dzieciakami.
Jednak z każdą godziną było ich mniej, następowała wymiana klienteli. Rodziny odchodziły, a przychodzili chętni na wieczorne tańce i wygibańce panowie w hawajskich spodenkach i panie w króciutkich spódniczkach i mocnym makijażu.
A my gdzieś tak w środku, wpatrzeni w to wszystko.
Ja- w nienaturalnie napompowanych mężczyzn przechadzających się tam i z powrotem z Jumbo drinkami w ręce, wypatrujących co ładniejszych dziewczyn.
mężczyzna- w szczuplutkie i ładne dziewczyny w dużych przeciwsłonecznych okularach i w skąpych strojach kąpielowych, siedzących na kocykach z Jumbo drinkami w ręce, wypatrujących co bardziej napompowanych mężczyzn.
Ogólnie lipa
Z tego baru dobiegała zdecydowanie najgłośniejsza muzyka, piski, śmiechy i krzyki dj- Go baby, go baby, go baby, go. Do tego wszystkiego wylatywała z niego piana.. nie wiem co oni tam robili
Na camping wróciliśmy na tyle późno, że było szarawo. Kupiliśmy w właściciela winko i poszliśmy na plażę. Jednak wolę ciszę, spokój i szum Jadranu niż ryki i krzyki dj na Zrce
Ostatnio edytowano 13.04.2013 09:54 przez
Roxi, łącznie edytowano 1 raz