Wielki spontan małych ludzi, czyli Kanada, Kuba i Usa.

Wspaniały spacer
Popatrzymy na miasto z góry


Pozdrawiam
Piotr

Piotrf, nie mozebnym było, aby było inaczej . Cała druga czesc będzie temu poświęcona.

MRK napisał(a):Cała druga czesc będzie temu poświęcona.

hej hej:) no to jestem, czytam i czytam i doczekać się nie mogę dalszego ciągu w takim razie!

pozdrowienia!

MRK napisał(a): ... nie mozebnym było, aby było inaczej . Cała druga czesc będzie temu poświęcona.

... czyli CN w cd !

pozdrawiam.

caffeine napisał(a):

MRK napisał(a):Cała druga czesc będzie temu poświęcona.

hej hej:) no to jestem, czytam i czytam i doczekać się nie mogę dalszego ciągu w takim razie!

pozdrowienia!

mariusz-w napisał(a):

MRK napisał(a): ... nie mozebnym było, aby było inaczej . Cała druga czesc będzie temu poświęcona.

... czyli CN w cd !

pozdrawiam.

Tak jest... CN w cd

DZIEŃ 17. – 09.05 cz.2.

Przy CN Tower znajduje się pomnik, który zwrócił naszą uwagę. Strasznie mi się spodobał… nie udało się niestety podejść bliżej, od innej strony…





Wchodzimy do CN Tower. Kupujemy bilety, które upoważniają nas do wjazd do najwyższy dostępny poziom, czyli do tej „maleńkiej” obrączki na wysokości 447 m . Sama wieża ma 553,33 m, a jej wysokość npm to 625,09 m. Do 2007 roku była najwyższym budynkiem wolnostojącym na naszej planecie. W 2007 r została pobita przez Burdż Chalifa… A jej rola – wieża telewizyjna.
Na dole znajduje się kilka sklepów z pamiątkami, kawiarnie i takie tam…

Wjazd…hm… najpierw 346 m do pokonania windą. Na całe szczęście, winda posiadała tylko fragment szklanej podłogi. Drzwi nie były już przeźroczyste. Szybkość obłędna (6m/s)… niecała minuta i byliśmy na górze. A tam…

Na tym to piętrze mieści się również restauracja. Można wygodnie usiąść i za niemałe pieniądze coś przekąsić. Frajda jest taka, że podczas posiłku krajobraz za oknem na pewno zatoczy koło. Tak właśnie… w tym miejscu wieża się kręci . Może nie sama wieża… ta szersza „obrączka”. Mało tego… to czuć, delikatnie, ale czuć . Obrót wokół własnej osi zajmuje dokładnie 72 minuty.

Schodzimy 4 m niżej. Tam właśnie znajduje się szklana podłoga . Jakoś nie mam obaw przed wejściem na nią. Żona już tak… a pozostali turyści. Byliśmy świadkami, jak pewien muzułmanin prawie na rękach wnosił na podłogę swoją żoną, tak straszliwie się bała. Najlepsze są dzieci. Babcie stały z boku przerażona, ale one wchodziły i skakały z całych sił. Zero świadomości jakiegokolwiek zagrożenia.

Widoczek przez podłogę







Na tym też piętrze jest możliwość wyjścia na zewnątrz. Niestety nie ma tarasu widokowego z jakąś barierką, co by człowiek mógł swobodnie oprzeć i podziwiać widoku . Całość okratowana.





Tutaj też jest możliwość skorzystania z nowej atrakcji, którą oferuje CN Tower, a mianowicie EdgeWalk (http://www.edgewalkcntower.ca/ ). Kliknijcie w opcje Video. Zerknijcie. Ciary murowane. Było w planach. Odgrażałem się, że pójdę tam, razem z kuzynem. Nie było czasu się zastanawiać, czy uda Nam się wybrać na taki spacer, bo Kuba i cały wyjazd zweryfikowały plany, ale… dobrze się stało. Oj nie wiem, czy dałbym radę… szczególnie po przeżyciach na pięciokrotnie niższym Leviathanie w Wonderlandzie.

Parę danych odnośnie wieży…



„Ponieważ struktura wieży to 3 wielkie betonowe nogi, układanie mieszanki betonowej musiało odbywać się w technologii ciągłej. Przez 24 godziny na dobę, 365 dni w roku struktura wznosiła się ku niebu. CN Tower budowano przez 40 miesięcy. Zużyto 40 523,8 m³ betonu. Waga całego obiektu sięga 130 000 ton…
…Jeden z ekipy robotników, Paul Mitchell, po udanym przykręceniu ostatniej śruby, wdrapał się na sam szczyt i zatańczył radosny taniec na "dachu świata", bez żadnych zabezpieczeń, na przestrzeni na której ledwie mógł ustać...
…Wiejący wiatr powoduje niewielkie, zamierzone odchyły konstrukcji. Przy wietrze wiejącym z prędkością 190 km/h poziomy restauracji od pionu odchylają się o około 30 cm (chociaż w Sky Podzie, opisanym poniżej, wyraźne kołysanie da się odczuć już przy wietrze o prędkości 60 km/h, w przypadku odchyłów od osi na odległość większą niż 1 metr ze względów bezpieczeństwa poziom jest zamykany). Podwójne kuloodporne szyby w wyższych partiach wieży mają 6,4 i 9,5 mm grubości…” (wiki)

Przyszedł czas na wjechania na najwyższy możliwy punkt, na 447 metr (Sky Pod). Phi, 100 metrów wyżej, to na tej wysokości i tak żadna różnica… tak sobie myślałem. Z dołu ta wąziutka obrączka wyglądała tylko na usytuowaną ciut wyżej od tej, na której mieści się restauracja. Jednak ta różnica jest wyczuwalna. Ponadto ma jeszcze jedną zaletę: okna od podłogi. Wyglądało to tak…

Focimy więc…





W pewnym momencie, mała niespodzianka od natury. Widok z wieży był taki…



Człowiek wtedy poczuł się mniej pewnie. W samolocie taki widok jest mniej straszny, bo ten się porusza i przecież nie będzie leciał cały czas w chmurach. Tutaj świadomość tego, że jesteś gdzieś w środku chmury i się nie poruszasz była już mniej interesująca .

Chmura jednak odeszła….













Ile mam fotek z CN Tower? Lepiej nie wiedzieć. Wybaczcie za tą ich mnogość powyżej. Dalej jak oglądam niektóre, to w głowie mi się kręci… te lekko przekrzywione, te ciut mniej wyraźne… Przeżycie naprawdę niesamowite. Widok z jednej strony baaardzo ekscytujący, z drugiej – przerażający… czyli… miodzio .

Wychodzimy… widok z dołu na wieżę…



Mogliby ją trochę pomalować… może jakieś ciekawe graffiti na ścianie .



Jest przed 20.00, ale to jeszcze nie koniec naszego spaceru po Toronto…

Szklana podłoga robi wrażenie.

Widoki z wieży są zawsze fascynujące.

Ciekawe w której grupie bym się znalazła. Aż taka odważna to nie jestem, ta szklana podłoga, pochylone okna . Gdybym jednak poczuła ogromny lęk przestrzeni pomyślałabym, że jestem w górach, tak mam się czuć i byłabym zachwycona tym co można zobaczyć z góry.

Szklana podłoga jakoś akurat mną nie wstrząsnęła. Moją żoną bardzo. Ja mam zdjęcia jak leżę na niej, siedzę itd... Żona dopiero pod koniec pobytu w CN Tower jakoś przełamała strach i siadła na łączeniu twardego z przeźroczystym .

Kotłowało się za to w głowie w momencie spojrzenia w niektóre miejsca, gdzie mnogość budynków zlewała się w jedno. Oj, kręciło się w głowie... No i jeszcze jedno. Drgania co jakiś czas przypominajace o obrocie obrączki. Chodząc po niej, nie czuło się tego, jednakże wystarczył stanąć na kilka minut i ruch ten był wyczuwalny.

MRK napisał(a):

tutaj troszku ta podłoga wygląda jakby mikropęknięcia były
widoki fantastyczne! A te chmury tylko wzbogacają klimat!

nie wiem, czy odważyłabym się wjechać na tą wieżę...

MRK napisał(a):

Ja zawsze jak oglądam tą fotkę, to mi się w głowie majta

caffeine napisał(a):widoki fantastyczne! A te chmury tylko wzbogacają klimat!

Ech, gdybym miał Twoje oko i Twoją rękę... głupio bym wyglądał, ale jakie foty strzelałbym... ech...

Magda O. napisał(a):8O
nie wiem, czy odważyłabym się wjechać na tą wieżę...

Wchodząc do windy jest już za późno, a u góry już jest mniej strasznie. Tak więc... krok do windy i lądujesz na 447 metrze . Z dołu nie wygląda to tak strasznie, więc pewnie odważyłabyś się .

MRK napisał(a):

caffeine napisał(a):widoki fantastyczne! A te chmury tylko wzbogacają klimat!

Ech, gdybym miał Twoje oko i Twoją rękę... głupio bym wyglądał, ale jakie foty strzelałbym... ech...

Głupio w sensie z jednym Twoim okiem i jedną Twoją ręką... żebym przypadkiem nie został źle odczytany .