Wielkanoc w zielonej Słowenii

mysza73 napisał(a):

maslinka napisał(a):Widzę, że niespecjalnie Was zainteresowałam Predjamskim Gradem... W takim razie spróbuję z Alpami

Predjamski Grad bardzo ładny , zapisałam sobie

Cieszę się, że Ci się podoba

janka.mik. napisał(a):Cudne widoki, ale fotek coś skąpo

Dokładnie 22 Będzie więcej, z popołudniowej sesji.

janka.mik. napisał(a):Płynęliście na wyspę?

Nie, nie było już na to czasu. Zresztą trochę się później zachmurzyło...

walp napisał(a):Ja wiem, że wielu preferowałoby nawet tę poticę, co najmniej w pięciu ujęciach ...

Może jakieś łakomczuchy

longtom napisał(a):Też byliśmy.
Już na początku zwiedzania podpadłem , bo próbowałem jakieś fotki robić. Jaskinia super , a fotki porobiłem, już legalnie po wyjściu.

Poczytałam sobie i pooglądałam Waszą wycieczkę po jaskini. Fajnie, że poszliście również trasą nr 2, przynajmniej mogliście tam robić zdjęcia Nam śpieszyło się do Ljubljany

AniaJ. napisał(a):W Słowenii byliśmy już dwa razy, a wciąż tyle na liście "na następny raz"
W moich wspomnieniach również jest zielona

Może tam jest tak zawsze

Nefer napisał(a):Piękne alpejskie widoki, a te dwa jeziora - Bled i Bohinj - też niczego sobie .

Myślę, że wodospad też Ci się spodoba

te kiero napisał(a):wszystko pięknie i pięknie, Słowenia jest the best i jak napisałem u mnie w w relacji chcielibyśmy tam wrócić na urlop zaplanowany typowo na Słowenię i Alpy Julijskie, no może jeszcze okolice Tarvisio w I

Właśnie przypomniałam sobie Twoją Kryształową Relację
Fajny ten camping w Bohinjskiej Bistricy. Marzą mi się letnie wędrówki po Alpach Julijskich, więc może kiedyś skorzystamy

Franz napisał(a):

maslinka napisał(a):Idziemy w stronę Nacetovej Hišy, czyli domu (po słoweńsku dom to hiša) z XVI wieku

Tak jak nasza chyża.

No tak, łemkowskie chyże...

Franz napisał(a):Największy wybór znajdziesz tutaj.
Pozdrawiam,
Wojtek

Wiem, pamiętam ten wątek. Jeden z Twoich pierwszych na forum
Pozdrawiam

Nefer napisał(a):No to czekam na cd relacji .

Będzie chyba dzisiaj

Pääkäyttäjä napisał(a):Chcemy zaliczyć Bled i Bohinj a bardziej to ich okolice (Vogel, Pokljuka i Jelovica, Vintgar, Iglica, jaskinia pod Babji zobem) i jak czas pozwoli - na chwilę wbić się po drodze do Doliny Logarskiej.

Piękne plany Też kiedyś się wybierzemy w Alpy Julijskiej na dłużej...

Pääkäyttäjä napisał(a):My Słowenią jesteśmy oczarowani

My też No to czaruję dalej

14 kwietnia (piątek): Wodospad Savica

Po kilkunastu kilometrach i wieeelu serpentynach za Ribčev Lazem (zrobiliśmy trochę wysokości) dojeżdżamy na parking, który normalnie jest płatny (chyba 3 euro za cały dzień), ale jesteśmy jeszcze przed sezonem, więc stoimy za free.



W lewo do kolejki na Vogel (to jeszcze 4 km, ale jest bliższy parking), w prawo do wodospadu:



Tak wyglądały wagoniki pierwszej (z 1964 roku) kolei gondolowej wjeżdżającej na Vogel:



Wchodziło do niej maksymalnie 31 osób.

Po kilkuset metrach dochodzimy do budki - kasy biletowej:



Bilet (3 euro od osoby dorosłej) to w zasadzie opłata za wejście do Triglavskiego Parku Narodowego (jedynego parku narodowego w Słowenii).

Do wodospadu idzie się jakieś 20 minut (tak mówią znaki, my zrobiliśmy to szybciej ), głównie po kamiennych schodach:



Czasami trafiają się widoki:



i wygodne miejsca do ich podziwiania:



Z daleka słychać szum spadającej wody. To znak, że zbliżamy się do celu...

Po chwili, zza zakrętu, wyłania się drewniane zadaszenie:



Jesteśmy na miejscu :



Oto wodospad Savica w pełnej krasie:



Zdjęcia pewnie tego nie oddają, ale robi wrażenie!

Jest charakterystyczny ze względu na dwa cieki - wyższy ma 78 metrów, niższy - 25.



Ciekawe jest również to, że pojawia się jakby znikąd - wypływa spomiędzy skał:



Tak naprawdę płynie ukrytym podziemnym tunelem z położonego 500 m wyżej Crnego Jezera.

Szkoda, że dojście do wodospadu ograniczyli bramką:



Ale rozumiemy, względy bezpieczeństwa... Woda uderza z niesamowitą siłą, wszędzie wokół unosi się mgiełka, trzeba uważać na aparat.



I ten niesamowity zielony kolor! Szkoda tylko, że nie zobaczyliśmy tęczy, ale do tego trzeba by tu być wcześnie rano.

Podziwiamy jeszcze widoki z drewnianej altanki (po prawej Vogel):



Zbliżenie na jezioro Bohinj:



I powoli wracamy w stronę parkingu. Piękna zieleń buczyn:



Znowu jesteśmy przy kasie biletowej. W budce można też kupić suweniry; obowiązkowo nabywamy więc magnes



Z tego wyjazdu przywieźliśmy aż 5 Mąż coś tam przebąkiwał, że rozsądniej by było kupić jednego z napisem: Slovenia Tak by było rozsądniej, ale ja wolę, żeby było ładniej i ciekawiej

Jeszcze krótka sesja zdjęciowa nad potokiem Savica (wypływającym oczywiście z wodospadu):




i opuszczamy to cudne miejsce. Jeśli będziecie w pobliżu, zajrzyjcie tam koniecznie, polecam