Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wielkanoc w zielonej Słowenii

W Słowenii rośnie najstarsza winorośl na świecie, mająca ponad 400 lat. Jaskinia Postojna jest najczęściej odwiedzaną jaskinią w Europie. Jaskinia Vrtoglavica w Alpach Julijskich posiada najgłębszą studnię jaskiniową na świecie. Liczy 603 metry. Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi osoby prowadzącej samochód wynosi 0,5 promila. 135 osób na 1000 posiada broń palną. W Słowenii znajduje się druga największa na świecie skocznia narciarska – Letalnica bratov Gorišek.
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1311
Dołączył(a): 13.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 11.05.2017 13:39

Agnieszko, bardzo ciekawa relacja. Nigdy wcześniej nie byłem w Słowenii, choć choć krótki wypad do tego kraju planuję już od kilku ładnych lat. Może twoja relacja okaże się w końcu skutecznym katalizatorem, bo miejsca pokazujesz urocze.
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 12.05.2017 16:49

Dziś piąteczek :lol: będzie cd?
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13243
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 12.05.2017 17:00

Nadrobiłam zaległości :D ,
Lubljana bardzo ładna, trzeba będzie kiedyś wyskoczyć w tamte rejony :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.05.2017 19:25

krakusowa napisał(a):W Ljubljanie niestety jeszcze nie byliśmy :( ,widzę, że trzeba to koniecznie zmienić :lol:

Powodzenia! :D

maxredaktor napisał(a):Agnieszko, bardzo ciekawa relacja.

Dzięki :)

janka.mik. napisał(a):Dziś piąteczek :lol: będzie cd?

Nie dam rady... Niedobór snu z ostatnich 3 nocy daje się we znaki :( Ciąg dalszy będzie jutro.

mysza73 napisał(a):Nadrobiłam zaległości :D ,

To teraz możesz zacząć pisać relację z Portugalii :smo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.05.2017 12:24

15 kwietnia (sobota): Ljubljana - miasto smoków; część czwarta i ostatnia

Pora na ostatnią porcję zdjęć ze słoweńskiej stolicy. Ciekawostka po zejściu ze wzgórza zamkowego - bardzo obrazowo przedstawione ;):

027781.jpg


Przechodzimy przez Most Smoków:

028168.jpg


Spacerujemy Trubarjevą cestą, jedną z najstarszych ulic w Ljubljanie. Panuje tu artystyczna atmosfera - dużo knajpek, tanich hosteli, wszędzie graffiti, kolorowe ławki:

028691.jpg


W słoweńsko-serbskim klubie kilka znanych twarzy ;):

029209.jpg


I buty zawieszone nad ulicą:

029593.jpg


Podobno na przedmieściach amerykańskich miast w ten sposób oznaczone są miejsca, gdzie można kupić narkotyki. Chociaż obecnie to już chyba miejska legenda... Myślę, że tutaj to po prostu rodzaj artystycznego wyrazu, jedna z form "sztuki ulicy". Poza trampkami zdarzają się nawet sandałki na obcasach, niektóre udekorowane rysunkami ;):

030405.jpg


Ale mnie najbardziej podoba się lampa-małpa. Kiedyś sobie taką sprawię :D:

030955.jpg


Kawałek dalej spotykamy rzeźbę Zmajček (Smoczek):

031360.jpg


i winorośl, którą zasadził nauczyciel akademicki dr Anton Trstenjak w 1994 roku. Nazywa się ona Trstenjakova trta (Winorośl Trstenjaka) i nadal rośnie, nie bez pielęgnacji i przycinania, bo stała się symbolem trzech słoweńskich winnych rejonów - Posavje, Podravje i Primorski:

031992.jpg


Znowu jesteśmy na Placu Prešerena:

032382.jpg


Na odchodzącym od placu deptaku można podziwiać wypisane złotymi literami słowa słoweńskiego hymnu. To tekst pieśni "Zdravljica" (po polsku "Toast"), którą napisał nie kto inny jak narodowy wieszcz France Prešeren:

032972.jpg


Jest to dokładnie siódma zwrotka hymnu i brzmi następująco:
Živé naj vsi naródi,
ki hrepené dočakat’ dan,
da, koder sonce hodi,
prepir iz svéta bo pregnan;
da rojak prost bo vsak,
ne vrag, le sosed bo mejak!


A po polsku (wg Wikipedii ;)):
Niech żyją wszystkie narody,
które pragną doczekać dnia
gdy wszędzie tam, gdzie słońce chodzi,
kłótnie zostaną wygnane ze świata;
gdy każdy rodak będzie wolny,
za miedzą nie wróg, lecz sąsiad będzie!


Słowa te zostały wypisane na tejże ulicy we wrześniu 2013 roku.

Mijamy Nebotičnik, czyli po prostu drapacz chmur - wysokościowiec wybudowany w latach 1931-33:

034178.jpg


Ma on 70 metrów i 13 pięter. Po wybudowaniu był najwyższym budynkiem w Jugosławii i dziewiątym najwyższym w Europie. Niższe piętra drapacza chmur zajmują sklepy, restauracje, biura, wyższe natomiast apartamenty. Na trzech ostatnich znajduje się kawiarnia i taras widokowy.

Architektura tej części Ljubljany przywodzi na myśl takie europejskie stolice jak Budapeszt czy Wiedeń:

034917.jpg


Trochę nowoczesności ;):

035408.jpg


Przechodzimy obok budynku opery:

035796.jpg


Naprzeciw znajduje się gmach Muzeum Narodowego:

036198.jpg


a parę kroków dalej Muzeum Sztuki Nowoczesnej:

036600.jpg


Gdybyśmy poszli dalej, dotarlibyśmy do wielkiego i pięknego parku Tivoli, ale na to nie mamy już czasu.

Wstąpimy natomiast do prawosławnej cerkwi Świętych Cyryla i Metodego:

037136.jpg


Wnętrze, jak to w cerkwiach bywa, bardzo bogate, zdobione malowidłami i ikonami:

037572.jpg


I tłum ludzi, bo w tym roku katolicka Wielkanoc zbiegła się z prawosławnymi świętami.

038013.jpg


Okazuje się, że tradycja święcenia pokarmów obowiązuje i tutaj. Prawie wszyscy ludzie przyszli z koszyczkami. Nie ma atmosfery skupienia czy modlitwy; ludzie witają się ze sobą, całują i składają sobie życzenia. Pop wita zebranych, rozmawia z nimi, zaczynają się śpiewy, ale ludzie nie przerywają rozmów...

Powiedziałabym nawet, że jest bardzo głośno. W ogólnym zgiełku słychać monotonny dźwięk. Okazuje się, że jednocześnie trwa sprzątanie, które odbywa się... w mało tradycyjny sposób :lol::

038982.jpg


To zderzenie tradycji z nowoczesnością rozbawia nas :D No cóż, trzeba być praktycznym.

Powoli zmierzamy w stronę samochodu. Przechodzimy znowu przez Potrójny Most:

039626.jpg


Mijamy ratusz i Fontannę Trzech Rzek:

040019.jpg


i powoli opuszczamy stolicę, która zrobiła na nas wrażenie bardzo sympatycznego, wręcz przytulnego, miasta :)

Kiedy tylko wsiadamy do auta, zaczyna padać deszcz:

040656.jpg


Udało nam się! O tak, dzisiejszy dzień należał do bardzo udanych 8)

A jutro... Włochy i (m.in.) Triest :mrgreen:
Ostatnio edytowano 14.04.2020 12:28 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 13.05.2017 12:39

Dzięki za kolejny, ciekawy odcinek, może kiedyś uda się być w realu :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.05.2017 13:47

janka.mik. napisał(a):Dzięki za kolejny, ciekawy odcinek, może kiedyś uda się być w realu :lol:

Trzymam kciuki, żeby się udało :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5793
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 13.05.2017 18:45

Ljubljana bardzo przyjemna, ja mam stamtąd bardzo miłe wspomnienia. :)
Ciekaw jestem natomiast Triestu - tam jeszcze nigdy nie byłem.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.05.2017 19:36

Nefer napisał(a):Ciekaw jestem natomiast Triestu - tam jeszcze nigdy nie byłem.

Możliwe, że jeszcze dzisiaj wieczorem uda mi się wrzucić odcinek :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.05.2017 21:12

16 kwietnia (niedziela): Przejazd przez Triest i Miramare

Dzisiaj od rana pogoda zdecydowanie lepsza. Natomiast koło 9:00, kiedy wyjeżdżamy z Postojnej, temperatura bardzo rześka - jakieś 5 stopni, z czego przy wjeździe do Włoch robi się całe 10 8O Mimo tego my ubrani "na letniaka" - w końcu jedziemy nad Jadran :hearts:

Gdzieś na słoweńskiej autostradzie:

052254.jpg


Do Triestu mamy tylko 45 km, więc szybko wjeżdżamy do miasta:

052670.jpg


I przeżywamy szok, zderzenie z inną kulturą, inną mentalnością, innym temperamentem... Nie wiem, jakim cudem nie obtłukliśmy auta w tym koszmarnym włoskim ruchu :roll:

To, że Włosi nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego, wie każdy. Nikt nie włącza kierunkowskazów, kierowcy zatrzymują się, gdzie chcą, często na pasach :roll: W samochodzie czuliśmy się w miarę bezpiecznie, gorzej było, gdy zaczęliśmy poruszać się pieszo. Cały czas baliśmy się, że nas rozjadą :? Niezły kontrast w porównaniu ze Słowenią, gdzie w zasadzie wszyscy kierowcy przepuszczają pieszych, zanim ci w ogóle pomyślą, że chcą przejść przez ulicę.

Jesteśmy w centrum Triestu, który robi na nas wrażenie ogromnego miasta (to przez ten ruch!), a jest mniejszy od "kieszonkowej" Ljubljany. Ma 200 tys. mieszkańców, czyli mniej więcej tyle, co nasze Gliwice.

054245.jpg


Próbujemy znaleźć jakieś miejsce do zaparkowania, co oczywiście nie jest łatwe.

054679.jpg


Kręcimy się w okolicach dworca kolejowego:

055076.jpg


Miejsca parkingowe są oznaczone trzema kolorami - białe linie oznaczają miejsca bezpłatne (tych oczywiście brak), niebieskie są płatne, a żółte zarezerwowane, więc trzeba szczególnie uważać, żeby na nich nie stanąć.

055647.jpg


Możemy oczywiście wybrać jeden z wielkich podziemnych parkingów, ale 1,70 euro za godzinę wydaje się dosyć wygórowaną ceną...

Przejeżdżamy koło Piazza Unità d'Italia - wielkiego placu zlokalizowanego blisko morza:

056223.jpg


A oto i Jadran :hearts::

056720.jpg


Na razie tylko tyle, ale zaraz będziemy go mieli zdecydowanie więcej, bo właśnie postanawiamy odpuścić na jakiś czas próby parkowania w Trieście na rzecz wizyty w zamku (pałacu) Miramare. Mieliśmy go w planach na popołudnie. Chyba jednak lepiej będzie od niego zacząć...

Mijamy Faro della Vittoria - jedną z najwyższych latarni morskich na świecie:

057431.jpg


Przejeżdżamy pod pięknym mostem:

057818.jpg


i po chwili jesteśmy na parkingu pod pałacem Miramare. Szlaban się otwiera i nas wpuszcza. Możliwe, że uda się znaleźć miejsce parkingowe, chociaż patrząc na kolejkę chętnych samochodów, może być ciężko...

Pani parkingowa macha, żeby jechać i mówi pod nosem "sette". W zamierzchłych czasach, gdy chodziłam do liceum ;), przez 2 lata uczyłam się włoskiego. Większość słówek zdążyła wyparować z mojej głowy, ale liczyć do dziesięciu jeszcze umiem ;), a pani zapewne liczyła, że jeszcze 7 samochodów i koniec miejsc parkingowych. Udało nam się rzutem na taśmę :)

Razem z tłumem Włochów, którzy chcą w tym pięknym miejscu spędzić świąteczną niedzielę, ruszamy w stronę zamku:

059204.jpg


Do celu mamy tylko kilka kroków:

059591.jpg


Trzymamy się słońca, bo temperatura nadal dość niska (13 stopni). Co tam temperatura! Jest wyczekiwany Jadran :hearts::

060182.jpg


Okrążamy pałac:

060553.jpg


Kolejka do wejścia ogromna, ale nie zamierzamy zwiedzać wnętrz.

060970.jpg


Zamek Miramare został zbudowany w latach 1856-60 na zlecenie austriackiego arcyksięcia Maksymiliana I (a właściwie Ferdynanda Maksymiliana) z dynastii Habsburgów. Arcyksiążę chciał w ten sposób uszczęśliwić swoją żonę, Charlottę. Jednak małżonkowie niedługo cieszyli się posiadłością nad brzegiem morza, gdyż po 4 latach Maksymilianowi I zaproponowano tron Meksyku.

Schodzimy nad morze:

061718.jpg


Mimo że to Jadran, oprócz mew, są i kaczki.

062116.jpg


Kaczor goni kaczkę ;):

062605.jpg


Spotykamy też wygrzewającą się w słońcu jaszczurkę:

063012.jpg


Widoczki jak w Cro :D:

063507.jpg


Jest nawet Sfinks, choć nieco zanieczyszczony przez mewy :roll::

064049.jpg


Za chwilę pójdziemy pospacerować w pałacowych ogrodach:

064460.jpg


Ale najpierw muszę trochę popatrzeć na Jadran...

064864.jpg


:D :D :D
Ostatnio edytowano 14.04.2020 12:34 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 14.05.2017 00:12

Triest.
Kiedyś sie tam pogubilem przejezdzajac.
Pamietam stamtad wysokie estakady jad morzem, zabudowania rubiezy miasta

A Wlosi jezdza...jak Wlosi;)
Wiecej już niedlugo w "mojej Gardzie" :)
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1311
Dołączył(a): 13.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 14.05.2017 11:11

W Trieście kilkakrotnie parkowałem w pobliżu Piazza Unità d'Italia (tuż przy Adrii), tam zwykle było sporo wolnych miejsc, choć to centrum.

Miramare jest urocze, ciekaw jestem czy odwiedziliście też położone kilka kilometrów dalej Duino.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 14.05.2017 17:25

maslinka napisał(a):W samochodzie czuliśmy się w miarę bezpiecznie, gorzej było, gdy zaczęliśmy poruszać się pieszo. Cały czas baliśmy się, że nas rozjadą :?

Spróbujcie w południowych Włoszech :wink: .
Szczytem wszystkiego były samochody, które omijały nas przejściu zjeżdżając na przeciwny pas :roll: :lol: .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.05.2017 18:37

tony montana napisał(a):Triest.
Kiedyś sie tam pogubilem przejezdzajac.

Tony, witaj! :D
Nie dziwię się, tam można się zgubić.

maxredaktor napisał(a):Miramare jest urocze, ciekaw jestem czy odwiedziliście też położone kilka kilometrów dalej Duino.

Do Duino nie, ale za to pojechaliśmy do Muggii :)

marze_na napisał(a):Spróbujcie w południowych Włoszech :wink: .
Szczytem wszystkiego były samochody, które omijały nas przejściu zjeżdżając na przeciwny pas :roll: :lol: .

8O
Kreatywni są ;)
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 14.05.2017 19:51

Fajny ten ostatni odcinek - niby kwiecień, a bose nóżki widzę 8O. Tego mi było trzeba - widoku Jadranu, zieleni i słońca :mrgreen: Ps. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowenia - Slovenija



cron
Wielkanoc w zielonej Słowenii - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone