Katerina napisał(a):Ja bym zahaczyła obsługę o tę oliwę...Czy Państwo liczą mnie za oliwę, na której smażyliście rybę?Bo innej nie dostałam...
Mówiliśmy obsłudze, że nie zamawialiśmy tego i nie będziemy za to płacić, ale nic się nie dało zrobić. Byli nie ugięci, a my już odpuściliśmy, bo nie chcieliśmy robić zadymy w knajpie. Jedno jest pewne - nigdy nie dam się skusić na żarełko w centrum tak popularnego miasta jakim jest Dubrovnik.
beatabm napisał(a):Jak na wypad z dziećmi to i tak dużo
Przyjdzie czas kiedy maluchy będą chciały oglądać takie miejsca
. Ceny Dubrownika kolejny raz mnie porażają
Mam nadzieję, że w końcu nadejdzie taki czas, że dzieciaki bez marudzenia będą zwiedzać
khml napisał(a):Z każdym dniem uświadamiam sobie, że jeśli wyjazd do Dubrovnika to jak najwcześniej i z dwoma portfelami
Twoje zdjęcia jak widokówki
Warto wybrać się z rana, bo wiadomo - wtedy więcej czasu na zwiedzanie. My mieliśmy mało, więc tylko pobieżnie "przelecieliśmy" uliczkami. Gdzieś czytałam w relacjach, że warto zostawić auto na wzgórzu Srđ, gdzie parking jest darmowy i kolejką zjechać do miasta. W sumie dobry pomysł, bo lepiej zapłacić za kolejkę niż za parking.
piekara114 napisał(a):Dubrovnik to najlepiej jak jest po ręką czyli stacjonowanie w jego okolicy i wtedy można tam wpaść kilka razy o rożnych porach dnia... Polecam takie rozwiązanie, osobiście przetestowane
Też tak myślę, bo z Makarskiej Riviery, to naprawdę kawał drogi i to jeszcze jadranką. Widoki oczywiście cudne, ale jedzie się przez to niezbyt szybko.
Trajgul napisał(a):Tak się zastanawiam, czy nie lepiej zamiast porannego wyjazdu (polecanego) do Dubrownika z Riwiery Makarskiej, wyjechać np. ok. godz. 13-ej by być w Dubrowniku na 16-tą i zwiedzić na szybko stare miasto w 2-3 godz. (bez murów), a później wjechać na Srd i cyknąć fotkę czerwonym dachom. Tylko, że ja nie wiem jak jest po południu na granicy z BiH oraz z miejscami parkingowymi w samym Dubrowniku (w stosunku do poranka czy przedpołudnia). Taki wariant wydaje mi się teoretycznie mniej męczący (z tego co czytałem w wątku o Dubrowniku).
My dokładnie tak zrobiliśmy, z pominięciem wjazdu na wzgórze. Ja jednak wolałabym wyjechać rano i na spokojnie wszystko zwiedzić, bez pośpiechu i na luza. Tak jak napisałam wyżej: można zostawić auto na wzgórzu i zjechać kolejką. Na koniec dnia znów wjechać kolejką na wzgórze i podziwiać zachód słońca
Katerina napisał(a):Wjechać autem proponuję, bo jeśli wagonikiem, to trzeba założyć ,że godzinę wcześniej musisz stanąć w kolejce do niego
A no właśnie, to u Ciebie musiałam czytać o tym pomyśle z wjazdem na Srd i zjechaniem kolejką do miasta. Tylko te kolejki...
khml napisał(a):Dziękuję i przepraszam Agatę za "bałagan"
Nie ma za co, bo w ogóle mi to nie przeszkadza.