WIECZNIE PIĘKNA, MAJESTATYCZNA MAKARSKA RIVIERA

maslinka napisał(a):
Uczę języka polskiego. )

O nie! Masz ci babo placek! Teraz dopiero będę się musiał pilnować w czasie pisania relacji. Masakra

wiolek_lp napisał(a): Nigdy, przenigdy, za nic więcej nie chciałabym tam jechać ponownie ! W sensie w lecie, bo na wiosnę czy zimą na parę dni bardzo chętnie

Ja też jestem tego zdania, że na cały urlop jechać nad Bałtyk, to bez sensu. Jakiś weekend ok, ale np. na 2 tygodnie ? Mój mąż w życiu na to by się nie zgodził

piekara114 napisał(a):Ale wracajamy na Makarską....

W przygotowaniu kolejny odcinek, ale jak widać nadrabiam zaległości forumowe, więc jak dziś nie dam rady, to może jutro...
Ale oczywiście wszelkie poruszane kwestie przy moim wątku w ogóle mi nie przeszkadzają. Zawsze to dodatkowa wiedza na inne tematy

maslinka napisał(a):Zależy również od ich rodziców, którzy swoją postawą pokazują dzieciom, jak należy podchodzić do obowiązków, w tym do obowiązku nauki...

Witaj, Maslinko w mojej relacji Bardzo mi miło, że zajrzałaś.
Co do rodziców - to święta racja! Sama widzę, co się dzieje w szkole. Mój syn dopiero w zerówce, ale dzieciaki i rodzice, to naprawdę baaardzo szeroki temat. Zazwyczaj popadają ze skrajności w skrajność - część jest przewrażliwiona na punkcie swoich pociech a część wręcz przeciwnie

maslinka napisał(a):Najważniejsze, żeby uczniowie się nie nudzili i żeby nauczyć ich samodzielnie myśleć

I to najważniejsze.... A w dzisiejszych czasach, to nie małe wyzwanie, żeby dzieci zachęcić do współpracy

Abakus68 napisał(a):O nie! Masz ci babo placek! Teraz dopiero będę się musiał pilnować w czasie pisania relacji. Masakra

Haha ja już tak od kilku lat się zawsze zastanawiam, że jak jakiś polonista czyta moje wypociny, to pewnie uzupełnia w myślach o przecinki i inne znaki interpunkcyjne... No, niestety, czasem zasady interpunkcji się zapomina, ale staram się, żeby nie kaleczyć bardzo naszego ojczystego języka...

maslinka napisał(a):

Abakus68 napisał(a):

maslinka napisał(a):
Uczę języka polskiego. )

O nie! Masz ci babo placek! Teraz dopiero będę się musiał pilnować w czasie pisania relacji. Masakra

Ty akurat nie masz się czego obawiać Baaardzo lubię Twój styl. Właśnie czytam o Supetarze

A tak serio, ja tu nikomu błędów nie poprawiam Jestem tu prywatnie

Ciekawe ile nas belfrów więcej obecnie na forum

maslinka napisał(a):
A tak serio, ja tu nikomu błędów nie poprawiam Jestem tu prywatnie

I tak trzymaj

maslinka napisał(a):Ty akurat nie masz się czego obawiać Baaardzo lubię Twój styl. Właśnie czytam o Supetarze

Dziękuję. Moja polonistka jednak zawsze mi zwracała uwagę, że gdybym tak nie rozbudowywał zdań, to i czytelniejszy byłyby, i z mniejszą ilością gramatycznych nieścisłości. Jak ona delikatnie potrafiła powiedzieć "byk na byku" ha, ha.

Katerina napisał(a):
Ciekawe ile nas belfrów więcej obecnie na forum

Katerina może zrób jakąś ankietę w jakimś odpowiednim dziale? Oczywiście ja nie mam nic przeciwko temu w mojej relacji, ale wiadomo, że relacja, to recja, nie wszyscy tu muszą zajrzeć i się opowiedzieć. Ja w zasadzie też pedagog z wykształcenia... ale resocjalizacyjny , więc jeśli ktoś zboczy z właściwej drogi (np. do Cro), to mogę go odpowiednio zresocjalizować...

agata26061 napisał(a):

Katerina napisał(a):
Ciekawe ile nas belfrów więcej obecnie na forum

Katerina może zrób jakąś ankietę w jakimś odpowiednim dziale? Oczywiście ja nie mam nic przeciwko temu w mojej relacji, ale wiadomo, że relacja, to recja, nie wszyscy tu muszą zajrzeć i się opowiedzieć. Ja w zasadzie też pedagog z wykształcenia... ale resocjalizacyjny , więc jeśli ktoś zboczy z właściwej drogi (np. do Cro), to mogę go odpowiednio zresocjalizować...

Ha, ha, ty pedagog resocjalizacyjny a ja po psychologii (Chociaż w zawodzie nigdy nie pracowałam )

maslinka napisał(a):Fajne zdjęcia podwodne. Mnie takie dobre nie wychodzą.

Przyznam się, że troszeczkę podrasowane w picassa ale w sumie nawet niezły aparat podwodny nabyłam (używany z aukcji). Poprzedni był gorszy, ale syn go załatwił w zeszłym roku przy wodospadach na rzece Krka, więc na ten rok trzeba było nabyć nowy, więc nawet dobrze się stało...

Katerina napisał(a):
Ha, ha, ty pedagog resocjalizacyjny a ja po psychologii (Chociaż w zawodzie nigdy nie pracowałam )

No i tak samo sprawa wygląda u mnie. Też nie pracowałam w zawodzie (mam nadzieję, że jeszcze), ale jak moja młodsza latorośl pójdzie do przedszkola od września, to mam zamiar poszukać w zawodzie, chociaż nie łudzę się, że los będzie dla mnie łaskawy i taką pracę znajdę...

maslinka napisał(a):Uczę języka polskiego. Przedmiot daje pewne możliwości nauczycielowi

Zawsze bardziej "uwielbiałam" język pl. od matematyki Ale mam dysortografie, nie popatrą papierkiem ale sama sobie zdiagnozowałam Chodźbym nie wiem ile razy przetłukła jakieś typowe słowo to i tak zawsze zastanawiam się jak się pisze... Nie jestem w stanie tego przyswoić mimo prawie 30 lat Dlatego relacje pisze w wordzie Gorzej z pojedyńczymi postami na forum... A interpunkcja to dopiero tragedia, no ale cóż kto chce to czyta, staram się jak mogę

Katerina napisał(a):Ha, ha, ty pedagog resocjalizacyjny a ja po psychologii (Chociaż w zawodzie nigdy nie pracowałam )

Ja za to na co dzień pracuję z psychologami a mój kierunek studiów to turystyka i rekreacja ( a pracuję jako statystyk medyczny )

wiolek_lp napisał(a): turystyka i rekreacja :

Dobrze się składa, w Chorwacji zdobywasz praktykę...

agata26061 napisał(a):

wiolek_lp napisał(a): turystyka i rekreacja :

Dobrze się składa, w Chorwacji zdobywasz praktykę...

Eeee nieee, bardzo lubię moją pracę, ludzi w niej i wolne weekendy Nie wiem czy chciałabym zamienić to na pracę w zawodzie A praktyka cóż... przyda się na kolejne lata w Cro

maslinka napisał(a):Jeśli chodzi o przedłużone weekendy, w ubiegłych latach często pracowaliśmy normalnie. W klasach była mniej niż połowa uczniów... Jak realizować program z taką frekwencją

Niestety u nas dobrze nie jest i patrzę z puntu ambitnego rodzica i ucznia... W tym roku majówka i 9 dni wolego mieli i już na 2018 też tak samo mają rozpisane, o czym nawet na ostatnim zebraniu dyskutowaliśmy. Wychowawca problemu nie widział.... A z tymi sprawdzianami i nie robieniu ich w maju, to jak to usłyszałam to szczena mi opadła i z 2 dni ją zbierałam... Na szczęście jest kilku ambitnych i wymagających nauczycieli, którzy mi ocenę gimnazjum i nauki w nim ratują... A my wszyscy to ściśli .... choć książki to pochłaniamy, a syn to tomami wręcz...


Ale dawaj nam tu kolejny odcinek...weekend mamy to co będziemy o szkole, nauce i pracy dyskutować...