Plomby na lodówce - koniec świata
To ani zjeść z hazardem , ani uodpornić się nie można , zaplombowana - to balast jest a nie lodówka
Pozdrawiam
Piotr
pavlo napisał(a):Ostrzeżenia brzmią poważnie Tam w środku może być wysokoenergetyczna żywność
Była już służba chemiczna, a teraz policja pokładowa się pojawiła
Komisarz Ryba to raczej nie kleił tego
piotrf napisał(a):Plomby na lodówce - koniec świata
To ani zjeść z hazardem , ani uodpornić się nie można , zaplombowana - to balast jest a nie lodówka
Pozdrawiam
Piotr
"pavlo"]No to współczuję tej sytuacji z kręgosłupem. To coś podobnego jak silny atak rwy kulszowej, z którą miałem do czynienia przez kilka lat. Człowiek nie wie kiedy jeden nawet niepozorny ruch może zwalić z nóg. Nie trzeba wiele. Po takim incydencie boisz się podnieść kubka z herbatą, ba czasem nawet łyżeczki.
Poniższe zdjęcie komentuję mniej poważnie
Ach Beata, widzę jak Ci zimno, ale uwierz mi, targając się w ten sposób za włosy nie wyciągniesz się z tej wody
pavlo napisał(a):Jak różne może być rozumienie torów i g...a
Potem się dziwimy skąd różne nieporozumienia
piotrf napisał(a):Przykra historia z kręgosłupem , mam nadzieję że już wszystko jest dobrze i te "atrakcje" już nie wrócą
Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba napisał(a): Zdecydowanie warto było oddać się w ręce neurochirurga
"dangol"]
Zdecydowanie! Wciąż będzie świetnie
Kilkukrotnie doświadczyłam bólu z powodu rwy kulszowej, więc mogę sobie wyobrazić, jak cierpiałaś. Niestety, moje dolegliwości co jakiś czas wracają , tyle że teraz już potrafię wyczuć moment, w którym czym prędzej trzeba rozpocząć cykl masaży i nie dopuścić do zniewalającego bólu.
Aktualnie, zapobiegawczo zarejestrowałam się na zabiegi na kolana. Po poprzednim cyklu, miałam przez 1,5 roku spokój, teraz zwyrodnienia znów zaczęły dawać o sobie znać, więc pora zdusić ból w zarodku.
Krioterapia jednakże będzie tylko miejscowa , Ciebie podziwiam za zimne kąpiele.