Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 2022

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.12.2022 13:48

piotrf napisał(a):No to się będziemy "mazurzyć" :D jestem gotowy :papa:


Pozdrawiam
Piotr


Piotrze - tylko pamiętaj o odpowiednim ubiorze :idea: - na szczęście teraz zimą na pewno wszystko masz pod ręką :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.12.2022 13:50

pavlo napisał(a):Mój śpiew może komuś zaszkodzić :mrgreen: (choć raz dostałem za to komplement :oczko_usmiech: )
Ale Tobie Beata dedykuję mój werset na bazie utworu Chłopców z Placu Broni "Kocham wolność"
(dobrze że mnie nie słyszysz :mrgreen: )
".....
Mazury kocham i rozumiem
Mazur oddać nie umiem
.... "

Pewnie to samo można zaśpiewać o CRO :D :oczko_usmiech:
Czekam na Twój wykon :mrgreen: :D


Mazury kocham i rozumiem
Mazur oddać nie umiem
- nic dodać nic ująć :idea: :hearts: :hearts: :hearts:

A na mój wykon - zapraszam do nas to coś pomyślimy :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2022 11:35

Sobotnim rankiem umawiamy się jeszcze co do wysokości składki i zaczynam myśleć o przygotowaniach całkiem na poważnie.

W końcu do wyjazdu zostało nam mniej niż tydzień.

Trzeba zagęszczać ruchy.

Całość zapatrzenia – zakupy i przygotowanie posiłków w domu biorę na siebie.

Za to od razu informuję pozostałych, że nie będę aktywnie uczestniczyć w szykowaniu posiłków i sprzątaniu po niech na pokładzie.

Niestety moja kondycja zdrowotna nie pozwoli mi na pracę przy niskim zlewie i kuchence – nie jestem w stanie się schylić.

W zakupach całego zaopatrzenia będą mi pomagać córy – zwłaszcza Ania.

Dzielnie nosiła wszystkie ciężkie siatki, zbierała z półek wszystko co Jej kazałam.

Była zaangażowana na max.

Natomiast w domu szykowaliśmy już wszyscy.

Część naszych obiadów wyglądała tak:

20220428_204931.jpg


Pozostała część popakowana w słoiki, powekowana.

Wyglądało na niewiele.

Gorzej zrobiło się w momencie pakowania toreb.

Rzeczy osobiste które chciałam ze sobą zabrać absolutnie nie mieściły mi się do wielkiej torby podróżnej!

Nigdy nie było takiego problemu ale nie tym razem.

Końcówka kwietnia to jednak na północy jeszcze zimny czas – do toreb poszły ciężkie sztormiaki, spodnie, czapki, szaliki, rękawiczki – i za nic nie chciały się dać upchnąć w naszych walizach.

Do tego doszły śpiwory, poduchy, grube koce.

Strasznie tego dużo.....

20220428_205030.jpg


20220428_205106.jpg


Jak my się z tymi wszystkimi bagażami zmieścimy w busa?

Przecież druga rodzina dowiedzie tyle samo....

Cóż....

Kapitan będzie miał twardy orzech do zgryzienia przy pakowaniu.

W piątek 29 kwietnia 2022r wszyscy zjeżdżają się do nas przed piętnastą.

Kapitan dzielnie dopakowuje resztę busa – nie wiem jak On to wszystko zmieścił.

W końcu zamykam dom, bramę i majówkę czas zacząć!!!

20220429_152602.jpg


W naszym busie pachnie wiosną.

20220429_152606.jpg


20220429_152623.jpg


A ja zastanawiam się jak zniosę tę drogę.

Oby nie było korków bo dla mnie każda minuta spędzona w samochodzie na siedząco jest wyzwaniem.

Na szczęście poruszamy się dość płynnie.

Mój kręgosłup chyba cieszył się na wyjazd bo bardzo dzielnie znosił niedogodności związane z siedzeniem przez te kilka godzin.

Gdzieś w połowie drogi kilka minut przerwy na regenerację dla mnie – musiałam pochodzić – i dalej już właściwie bez przeszkód.

Już na terenie Mazur – gdy zbliżał się zmrok – widzieliśmy łosia całkiem blisko drogi.

Stał sobie zajęty skubaniem trawy.

Jeszcze tylko przejazd przez most w Giżycku.

20220429_202734.jpg


20220429_202819.jpg


20220429_202824.jpg


I ok. 20:30 meldujemy się w marinie macierzystej w Wilkasach.

Bosman naszego armatora już na nas czeka.

Szybko przekazuje nam check listę, wpłacam pozostałą część należności z jacht, opłatę za sprzątanie oraz kaucję i możemy zapoznać się z jednostką.

W tym roku zaszaleliśmy.

Będziemy żeglować Tangiem 33 o wdzięcznym imieniu Komisarz Ryba.

Kilka danych technicznych:

- długość całkowita 10,6 m

- szerokość 3,47 m

- minimalne zanurzenie 0,4 m

- powierzchnia ożaglowania 55 m

Do tego trzy zamykane kajuty, ogrzewanie, duży zbiornik na wodę, ciepła woda, silnik w studzience, koło sterowe, ster strumieniowy.

Kajuta rufowa:

IMG20220429221557.jpg


IMG20220430070620.jpg


Jednym słowem – jacht większy niż mamy w zwyczaju rodzinnie pływać po Chorwacji i najbardziej „wypasiony” spośród naszych wszystkich mazurskich jednostek!

Rodzaj jachtu i jego wyposażenie były dopasowane pode mnie i moje zdrowie a raczej jego brak.

Zależało mi na kole sterowym bo przy nim większość czasu można stać.

Przy rumplu niestety musimy siedzieć a ta pozycja była dla mnie niemożliwa do wytrzymania na dłużej.

Stąd pomysł czarteru taki wielkiej jednostki – który zresztą okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Jest już późno więc trzeba szybko zabrać się za sztauowanie naszego Komisarza.

Załoga znosi bagaże na pomost, ktoś znosi mi je do środka i ja tam rozpycham wszystko po kątach.

Po 30 minutach wszystko było gotowe.

Zapakowane, samochód zaparkowany na swoim miejscu.

Pora na pierwszy jachtowy wieczór.

Dzieci naszych Znajomych trochę jeszcze zszokowane – wszak to ich pierwsze w życiu chwile na wodzie.

Za to cała nasza rodzina – mega szczęśliwa.

W końcu czujemy, że jesteśmy u siebie.

Tę pierwszą noc spędzimy w marinie – jest zbyt ciemno żeby się gdziekolwiek przestawiać, poza tym jesteśmy po prostu zmęczeni.

Długo siedzimy (kto może – ja tam bardziej spaceruje pod pokładem) i rozmawiamy.

Łódka jest szczelnie zamknięta – na zewnątrz jest max 5 stopni powyżej zera.

Ale ogrzewania nie uruchamiamy – byłoby nam od niego zbyt duszno.

Pod ciepłymi śpiworami na pewno nie zmarzniemy.

W końcu po kolei idziemy do siebie spać.

Zasypiamy z Kapitanem uśmiechnięci i szczęśliwi, że mimo wielkiej kłody rzuconej nam pod nogi przez mój organizm udało nam się tu przyjechać i możemy zasypiać kołysani przez delikatne fale Niegocina.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 05.12.2022 12:21

Jachcik na wypasie, no i ten kolor (poszukałem w necie Komisarza). Zadawaliście szyku na Mazurach 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.12.2022 14:34

mchrob napisał(a):Jachcik na wypasie, no i ten kolor (poszukałem w necie Komisarza). Zadawaliście szyku na Mazurach 8)


Jak nie jak tak :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Wypaśny że szok 8O Ale z drugiej strony przy ośmiu osobach na pokładzie i moim biednym chorym kręgosłupie zasługiwaliśmy na odrobinę luskusu, prawda? :smo: :mrgreen: :oczko_usmiech:
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 05.12.2022 21:51

Faktycznie full wypas!
Kabestan elektryczny, elektryczna toaleta, ciepła woda, ogrzewanie, klimatyzacja, ster strumieniowy, telewizor - najwyższy chorwacki standard!
Aż mi się śmiać chce na wspomnienie czasów, gdy w latach 60-tych ub.w. w spartańskich warunkach żeglowaliśmy po Mazurach na wiosłowo-żaglowej DZ-cie, a na noc przybijaliśmy do brzegu żeby rozbić namioty i ugotować jakiś posiłek na ognisku.
Kanały oczywiście pokonywaliśmy na wiosłach!

Jeśli ktoś nie wie jak DZ-ta wygląda, to tutaj są zdjęcia:

DeZeta.jpeg


DeZeta2.jpeg

a tutaj krótki artykuł o historii tej konstrukcji:
https://zagle.se.pl/jachty/dz-ta-krotki-rys-historyczny-aa-4Rp2-fanr-rZWg.html
wikol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1946
Dołączył(a): 19.07.2013
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) wikol » 06.12.2022 07:09

Chętnie poczytam relacje zwłaszcza że na majówce 2022 byliśmy w Wilkasach.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.12.2022 08:04

"Chris_M"]Faktycznie full wypas!
Kabestan elektryczny, elektryczna toaleta, ciepła woda, ogrzewanie, klimatyzacja, ster strumieniowy, telewizor - najwyższy chorwacki standard!


Wszystko było jak.....prądu w akumulatorach starczało :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Telewizor tradyzyjnie służył za wieszak, zamiast klimatyzacji wystarczyło uchylić maleńkie okno :mrgreen: . Ogrzewanie - było i działało ale też nie używaliśmy :mrgreen:
Ster strumieniowy działał i przydał się przy cumowaniu w Wilkasach - bo strasznie tam ciasno było :wink:
Za to elektryczna toaleta - cudna rzecz :idea: Działała, była ciągle używana i muszę powiedzieć, że mega wygodna!

Aż mi się śmiać chce na wspomnienie czasów, gdy w latach 60-tych ub.w. w spartańskich warunkach żeglowaliśmy po Mazurach na wiosłowo-żaglowej DZ-cie, a na noc przybijaliśmy do brzegu żeby rozbić namioty i ugotować jakiś posiłek na ognisku.
Kanały oczywiście pokonywaliśmy na wiosłach!


Kanały na wiosłach to jeszcze końcem lat 90-tych przepływaliśmy :mrgreen:
Ale wiesz co? Wtedy był klimat...jakiś chyba troszkę inny...choć i dziś zdarza sie spotkać fajnych zafiksowanych ludzi - to jednak dawne niewygody sprawiały, ze dużo mniej ludzi pływało a ci co jednak znaleźli się na wodzie to były twarde sztuki :mrgreen:
DZ-tę znamy, znamy, świetnie się prowadzi :hearts:

PS - fajnie, że jednak zajrzałeś :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.12.2022 08:08

wikol napisał(a):Chętnie poczytam relacje zwłaszcza że na majówce 2022 byliśmy w Wilkasach.


O proszę! Może gdzieś się minęliśmy z rana? Kto wie :wink:
Wyjazd udany?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.12.2022 09:09

Pierwszy mazurski poranek budzi nas kambuzowymi odgłosami.

Tomek już szaleje w kuchni.

Nie poleżymy długo – trzeba wstawać i zerknąć na jacht za dnia.

Kapitan sprawdza dokładnie to czego nie mógł obejrzeć nocą.

My z Moniką w tym czasie jedziemy jeszcze do Giżycka – potrzebujemy apteki.

Wracamy po kilkunastu minutach i zastajemy w kambuzie takie coś:

DSC_4557.JPG


Ciepłe śniadanie już na nas czeka.

To do stołu!

DSC_4559.JPG


Tomek przygotowuje kolejną porcję.

DSC_4560.JPG


Tylko Kapitan nie wiedzieć czemu siedzi załamany.

DSC_4561.JPG


Po śniadaniu jedni sprzątają gary aby inni w tym czasie mogli zająć się fotografowaniem.

DSC_4562.JPG


DSC_4563.JPG


DSC_4564.JPG


DSC_4565.JPG


DSC_4566.JPG


DSC_4568.JPG


Wielki ten nasz jacht.

I granatowy!

Zawsze chciałam pożeglować innym niż biały.

Chciałam – to mam :mrgreen: .

DSC_4567.JPG


Wewnątrz też ogromny jak na mazurskie standardy.

DSC_4569.JPG


Wszystko fajnie ale trzeba się w końcu ruszyć.

Czas pokazać Załodze Niegocin od strony wody.

DSC_4570.JPG


Płynie się wręcz epicko.

IMG20220430100855.jpg


IMG20220430101338.jpg


Niegocin – jak to Niegocin – rozbujany i chłodny.

DSC_4571.JPG


DSC_4572.JPG


Słońce przebija się przez chmury muskając nas delikatnie po białych twarzach.

DSC_4574.JPG


DSC_4575.JPG


DSC_4576.JPG


20220430_102906.jpg


Spotykamy pierwszego wielkiego ptaszora.

DSC_4577.JPG


Lojalnie ostrzegam – to również będzie ptasi rejs.

Ja je niezmiennie kocham więc i uparcie fotografuję :hearts:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.12.2022 09:48

Kapitańska Baba napisał(a):
Za to elektryczna toaleta - cudna rzecz :idea:


My w tym roku też po raz pierwszy taką mieliśmy 8), świetne udogodnienie!

Kapitańska Baba napisał(a):
Lojalnie ostrzegam – to również będzie ptasi rejs.


I bardzo dobrze :D :!:
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 06.12.2022 09:56

dangol napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):
Za to elektryczna toaleta - cudna rzecz :idea:


My w tym roku też po raz pierwszy taką mieliśmy 8), świetne udogodnienie!

Świetne, ale dość niebezpieczne ;)
Jeśli ktoś z załogi ma zwyczaj wrzucać zdjęte z grzebienia włosy do toalety, to po kilku dniach "ktoś" ma zagwarantowane jej rozbieranie, odtykanie i czyszczenie.
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 06.12.2022 10:11

Obrazek
Oooooo, kapitan chyba straszy załogantów jakąś morską opowieścią :mrgreen: :oczko_usmiech:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.12.2022 11:00

Chris_M napisał(a):
Jeśli ktoś z załogi ma zwyczaj wrzucać zdjęte z grzebienia włosy do toalety, to po kilku dniach "ktoś" ma zagwarantowane jej rozbieranie, odtykanie i czyszczenie.


To mieliśmy szczęście! A może nikt się nie czesał :wink: :lol:?
wikol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1946
Dołączył(a): 19.07.2013
Re: Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) wikol » 06.12.2022 14:15

Kapitańska Baba napisał(a):
wikol napisał(a):Chętnie poczytam relacje zwłaszcza że na majówce 2022 byliśmy w Wilkasach.


O proszę! Może gdzieś się minęliśmy z rana? Kto wie :wink:
Wyjazd udany?

Wyjazd bardzo udany. Byliśmy na otwarciu sezonu żeglarskiego w Giżycku.
Wypoczynek stacjonarny.
Fotka z 30/04- Wilkasy.
Załączniki:
20220430_150713.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Widziałam orła cień czyli rejs z Komisarzem Rybą maj 2022 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone