Wybraliśmy Poreč na Istrii między innymi dlatego że, z tego miasta są rejsy do Wenecji.
Będąc jeszcze w Polsce zastanawialiśmy się nad opcją samochodową. Biorąc jednak pod uwagę szczyt sezonu
turystycznego miałem wątpliwości jak, będzie wyglądał przejazd do Słowenii i ze Słowenii do Włoch
Do tego należy poszukać jeszcze parkingu co z dziećmi jest niełatwe.
Czas pokazał później, że chyba zrobiłem słusznie decydując się na tę opcję ze statkiem.
Wybraliśmy się bowiem do Słowenii do miasta Piran. I była to jazda z prędkością żółwia, korki przed rondami były
gigantyczne. Kto wymyślił takie rozwiązanie z tymi rondami
Jednak wróćmy do Wenecji.
Chodząc codziennie na plażę widywaliśmy pewnego Chorwata który, stał u wejścia na plażę. Ów Pan proponował
różnego rodzaju wycieczki między innymi do Wenecji
Jego stanowisko - miejsce pracy nie zachęcało do wydania kilkuset złotych. Jednak z biegiem dni poznawaliśmy się i nabieraliśmy do niego przekonania.
Wreszcie zdecydowaliśmy się, na kupienie voucherów dla dwóch rodzin. I tutaj przemiły Chorwat bardzo nas pozytywnie zaskoczył albowiem, naszą małą potraktował bardzo ulgowo dając jej 100% zniżkę.
Niestety drugiego dziecka mimo jego szczerych chęci nie mógł też, tak samo wycenić i dał jej 50%.
Sprzedający zapewnił nas że, statek będzie wygodny i szybko przepłynie przez zatokę.
Dopytałem o opiekuna z językiem polskim i również potwierdził że będzie.
Mamy zatem trzy dni na przemyślenie czy aby dobrze zrobiliśmy.
Jedyny kłopot jaki nas czeka to, bardzo wczesna pobudka bowiem w porcie musimy być najpóźniej 7;30.
cdn...
Mam nadzieję iż sprostam wyzwaniu...
Dzięki wielkie że jesteście na pokładzie