Wenecja

weldon napisał(a):
(No i wielką czachę z blaszanych dzbanków(?), ale to już taki sobie szczegół ).

pzdr

.... może to wpływ tej długiej zimy ... bo nie daj .... coś z "czachą"... lub coś gorszego ...ale nie kojarzę co mialeś na myśli

Pozdrawiam

...super ... we wrześniu jej już chyba nie było... albo jednak coś z "czachą"

Pozdrawiam

Opuszczamy Burano i płyniemy dalej...



...mijamy Mazzorbo - wyspę połączoną z Burano mostem - kiedyś ważny ośrodek handlowy, obecnie znana z winnic
i sadów .

Atrakcje wyspy to kościół Santa Caterina z XIV w. i zabudowa mieszkaniowa zaprojektowana w 1979 roku przez Giancarlo De Carlo pomalowana w kolory "Buranese".

Laguna Wenecka to akwen powierzchni 548 km2, długości 52 km i szerokości 8 - 14 km, - znajduje się tu 118 wysp rozdzielonych 150 kanałami przez które przerzucono około 140 mostów .

Torami wyznaczonymi przez oświetlone dalby (drewniane pale wbite w dno) poruszają się wielkie pasażerskie promy, statki, tramwaje wodne, gondole, barki i łodzie.

Bez żadnych przeszkód po głównych kanałach Laguny Weneckiej można poruszać się balastowym jachtem, natomiast jacht mieczowy ze względu na niewielkie zanurzenie ma ograniczony dostęp do niektórych miejsc.

Chociaż pogłębione tory wodne są oznakowane dalbami przejście przez kanały żeglowne laguny dla indywidualnych żeglarzy (bez dobrej specjalnej mapy ) w gąszczu weneckich kanałów nie jest łatwe.

...ale my korzystamy z komunikacji "Actv" ... więc takowa mapa nie jest nam potrzebna ...










...mijamy ruiny opuszczonej Isola Madonna del Monte - takich miejsc

na lagunie jest więcej !










Pozdrawiam

Zazdroszczę jak diabli tak długiej i bogatej wycieczki po Wenecji!!! Zaskakująco kolorowe Burano, wędrówki "po dachach"...cudo!

My zawitaliśmy do niej 10 lat temu. I w zasadzie zobaczyliśmy tylko podstawowe ABC. Ale i tak pomimo niezbyt miłego zapachu z kanałów, spalin na vaporetto....zakochałam się! Zamiast zdjęć mam kolekcję widokówek sprzed lat, miedzioryty, grafiki...i tęskno mi jak nie wiem co.

I korcił mnie taki wyjazd, ale za późno go odnalazałam

http://www.planetaw.com/plenery/wenecja_2010.html

mama_Kapiszonka napisał(a):Zazdroszczę jak diabli tak długiej i bogatej wycieczki po Wenecji!!! Zaskakująco kolorowe Burano, wędrówki "po dachach"...cudo!

My zawitaliśmy do niej 10 lat temu. I w zasadzie zobaczyliśmy tylko podstawowe ABC. Ale i tak pomimo niezbyt miłego zapachu z kanałów, spalin na vaporetto....zakochałam się! Zamiast zdjęć mam kolekcję widokówek sprzed lat, miedzioryty, grafiki...i tęskno mi jak nie wiem co.

I korcił mnie taki wyjazd, ale za późno go odnalazałam

http://www.planetaw.com/plenery/wenecja_2010.html

Ciekawa strona - tak samo plener.


Jest czego żałować.... szczególnie, że zakwaterowanie było w ładnych miejscach - w San Polo oraz niedaleko Arsenału

- jedno i drugie miejsce ma swój specyficzny charakter oraz klimat.

Na pewno Twoja "miłość" do tego miasta by się jeszcze pogłębiła.


Pozdrawiam

Teraz czekamy na Murano, Wenecja w Waszym obiektywie WSPANIAŁA

piosz napisał(a):Teraz czekamy na Murano, Wenecja w Waszym obiektywie WSPANIAŁA

Dziękuję za dobre słowo ... zgodnie z Twoją zapowiedzią ...


... docieramy na Murano - w drugim planie Isola di San Michele.




Murano malowniczo położone na kilku wysepkach podzielonych kanałami, ma ok. 5 km2 i zamieszkuje ją ok. 8 tysięcy ludzi. Zamieszkane jest od czasów starożytnych, więc nie brak tu zabytków. Wyspę rozsławiło to , że tutaj od XII wieku produkowane jest słynne weneckie szkło. W 1291 roku powstała pierwsza huta przeniesiona z Wenecji z uwagi na zagrożenie pożarami.

Na wyspie także dzisiaj są piece szklarskie, przy których pracują mistrzowie szklarscy a szkło z Murano jest sprzedawane na całym świecie.

Artystyczne galerie, małe przywarsztatowe sklepiki pełne są szklanych "cudeniek".

Mistrzowie szklarscy przez wieki podlegali surowym prawom mającym uniemożliwić wykradzenie tajemnicy produkcji szkła z wyspy. Za to groziło obcięcie rąk! A córki mistrzów mogły wychodzić za mąż tylko za obywateli Wenecji.

Obowiązkowo więc - zwiedzamy hutę szkła i muzeum .

Podpatrywanie jak to wszystko powstaje dzięki sprawnym rękom i płucom tutejszych rzemieślników jest sporą atrakcją.

(zdjęcia z Internetu)

Mimo iż szkło weneckie przez wieki podbiło świat to obecne wyroby z Murano mogą się podobać lub nie ... kwestia gustu .
Ze szkła produkowane są wszelkie bajecznie kolorowe "cudeńka" od luster, żyrandoli, kieliszków i innej szklanej galanterii począwszy po biżuterię.

Wyroby oryginalne wykonane na Murano oznakowane są specjalną nalepką będącą certyfikatem autentyczności - gdyż i tutaj sklepiki i stoiska zalane są produkcją azjatycką w turystycznej cenie.

Następnie spacer mostami i nabrzeżami kanałów Murano ...


...Calle Giuseppe Briati.



...Fondamenta Daniele Manin.











...Campo Santo Stefano.



...Ponte Longo.



...Canale Grande di Murano.






...oraz oczywiście ...zakup szklanej biżuterii w miejscowej galerii jednego z czołowych artystów szkła Murano - Cesare Toffolo.

http://www.toffolo.com/




... tu Cesare Toffolo w akcji.




...sądząc po minie ....zakupy udane.




...są także miejsca gdzie rzemieślnicy na poczekaniu wykonują szklaną niedrogą galanterię jako popularną pamiątkę z Murano.



Pozdrawiam

tak sobie oglądam i tak sobie pomyślałam, że Wenecja jak Wenecja, ale te okoliczne wysepki Pewnie nie tak okazałe, ale mają sporo uroku

...już wiem, po co trzeba wrócić w tamte rejony

pozdrawiam

Tymona napisał(a):....ale te okoliczne wysepki ..... ale mają sporo uroku

Zgadzam się - wyspy - to jest TO i we Włoszech i w CRO .

Opuszczając Murano ... w słabych rozproszonych promieniach wieczornego słońca, obserwujemy jak w spokojniejszej części laguny trenują załogi sportowych gondoli, biorących udział między innymi w słynnych "Regata Storika", które odbywają się co roku w pierwszą niedzielę września na weneckim Canale Granda.












...jak widać .... wycieczka po wyspach laguny też może sie podobać i robić wrażenie !!!




Pozdrawiam

Wenecja to miejsce gdzie oprócz spacerów na własnych nogach, warto urządzić sobie wycieczkę korzystając z transportu
Actv - taka łączona wycieczka ma wiele uroku, gdyż możemy podziwiać Wenecję z zewnątrz i od środka .

Jedno i drugie dostarcza wielu niezapomnianych wrażeń.

Jak już wspominałem mając zakupione karnety na poruszanie się po całej lagunie, możemy korzystać zarówno z "motonavi" pływających między wyspami jak i "vaporetti". Korzystaliśmy z tych środków transportu bardzo często ... w miarę szybko i sprawnie docierając w różne punkty miasta oszczędzając siły i nogi na szczegółowe oględziny.

Zwiedzanie Wenecji wymaga jednak poświęcenia sporo czasu.

Na "zaliczenie" podstawowego ABC czyli Bazyliki S.Marko, Pałacu Dożów , Campanelli, Canale Granda i Rialto dzień może nie starczyć , tym bardziej , że w sezonie a także i po ... do pierwszych trzech atrakcji kolejki bywają porażająco długie.

Moja skromna rada ! ... zwiedzanie proponuję zacząć właśnie od Bazyliki i to wcześnie rano !!! .

...później wygląda to mniej więcej tak !!!... ci ludzie w głębi to właśnie kolejka do bazyliki.




( wycięty fragment zdjęcia wykonanego w czasie naszego pierwszego pobytu - ostatnie dni września o godzinie 11 z minutami )


... myśmy już wtedy Bazylikę opuścili .

Następnie proponuję skierować kroki do Palazzo Ducale - na co trzeba poświęcić więcej czasu - tras jego zwiedzania jest kilka do wyboru ...wszystkie ciekawe ... można tutaj spokojne spędzić połowę dnia.

Dalej to już w zależności od posiadanego czasu i sił.

Pozdrawiam

Koniec dygresji ale nie wycieczki !!!


...tych co się nie zmęczyli i nie znudzili zapraszam dalej ... na "weneckie pływanio - spacerowanie".

Zaczynamy z Punta Sabbioni - najpierw wsiadamy na "motonavi" - i laguna od strony południowej...










...przepływając szlakiem wodnym między P.Sabbioni a S.Erazmo...






... mijamy najpierw Lido di Venezia...

mariusz-w napisał(a):Koniec dygresji ale nie wycieczki !!!


...tych co się nie zmęczyli i nie znudzili zapraszam dalej ... na "weneckie pływanio - spacerowanie".

Wilgoci co prawda nie lubię ale często tu zaglądam