Wenecja

Taki duży tramwaj pływa po całej lagunie. Po samej Wenecji pływają mniejsze.
W Wenecji można spędzić dużo czasu w zależności jak głęboko się chcę zanurzyć w jej klimat itd. Natomiast moim zdanie reszta laguny to 2 dni nawet dla dociekliwego turysty starczy.
Ale to moja subiektywna opinia. Przykładowo niektórzy uważają, że 3 dni na Rzym jest ok inni, że tydzień. Ja byłem w jednym kawałku najdłużej dwa tygodnie i uważam, że mógłbym i kręcić się po Rzymie miesiąc i nie zobaczyłbym tego co chcę.

markasyt napisał(a):Jakie są warunki przewożenia rowerów tramwajami wodnymi?

To, że można to wiem, ale na jakich zasadach to się nie interesowaliśmy. ... a więc nie odpowiem, czy jest jakaś dodatkowa opłata.

markasyt napisał(a):Drugie pytanie to pytanie czy rower na wyspach laguny ma w ogóle sens? ... Rozważam np. przejechanie z Punta Sabioni do przez Lido itd.

Sens ma ... ale czy przez Lido rowerem dotrzesz do Chioggii, tego nie jestem pewien.
Myśmy korzystali z rowerów w Punta Sabbioni i okolicach, czyli po stronie stałego lądu, a nie po wyspach.
Lecz na Lido rower się przyda, można tam je tam nawet wypożyczać.

markasyt napisał(a): Mając 6 dni na Lagunę Wenecką i okolice, lepiej kupić bilety na tramwaje na cały tydzień czy na trzy dni a pozostałe 3 dni przeznaczyć na cele lądowe. Priorytetem jest laguna ale czy 6 dni to nie za dużo?

No to już zależy tylko od Was, choć i co nieco od pogody.
Nie zawsze taki podział 3 na 3 z uwagi właśnie na nią będzie najlepszy.
No ale jak mówią "jest ryzyko jest zabawa".
Ale 6 dni to już coś.

markasyt napisał(a):Mariusz, dzięki za informacje. Wątek żyje od pięciu prawie lat więc jest chyba ponadczasowy.

Cieszy nas , że bywa pomocny ... a głównie cieszy to, że nasze relacje nie odstraszają od Laguny.

Łukasz napisał(a):...... Natomiast moim zdanie reszta laguny to 2 dni nawet dla dociekliwego turysty starczy.
Ale to moja subiektywna opinia.

... a moja, że nie starczy... no ale ona także subiektywna.

pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):

Łukasz napisał(a):...... Natomiast moim zdanie reszta laguny to 2 dni nawet dla dociekliwego turysty starczy.
Ale to moja subiektywna opinia.

... a moja, że nie starczy... no ale ona także subiektywna.

Po analizie dwóch subiektywnych i przeciwnych sobie opinii, obiektywnie stwierdzam, że cokolwiek zrobimy to i tak będzie dobrze. Prognoza pogody może rzeczywiście być czynnikiem decydującym. Dzięki.

Od 1 sierpnia są nowe ceny biletów:

20,00 € - 1 DAY TRAVELCARD
30,00 € - 2 DAYS TRAVELCARD
40,00 € - 3 DAYS TRAVELCARD
60,00 € - 7 DAYS TRAVELCARD

Zlikwidowano bilety 12 godzinne.

Pozdrawiam

I nie ma też tych 36-godzinnych za 25 euro. Szkoda.
Niewykluczone, że odwiedzenie Wenecji będzie jeszcze droższe, choć może znikną ogromne tłumy:

http://www.rp.pl/artykul/1133719.html

Akurat do samej Wenecji można się dostać w inny-tańszy sposób. Statkiem z Punta Sabbioni lub pociągiem z Mestre.
Niestety jak się chce popływać po lagunie i zobaczyć pozostałe wyspy to już bilet całodzienny na tramwaje by się przydał.
A i tak uważam, że Wenecja jest przereklamowana. Ale mimo to trzeba przynajmniej raz ja zobaczyć. W końcu wcześniej czy później zaleje ją woda. Włochy to nie Holandia. W Holandii jak zdecydowano o budowie zabezpieczeń to zgodnie z planem budowano je przez 30 lat i zbudowano.

Łukasz napisał(a):A i tak uważam, że Wenecja jest przereklamowana. Ale mimo to trzeba przynajmniej raz ja zobaczyć.

Co to znaczy, że jest przereklamowana? Być może miałeś zbyt wielkie wyobrażenie o tym mieście. Ja tam uważam, że jest ona jednym z najpiękniejszych miejsc na ziemi. I wracam do niej tak często, jak to tylko możliwe.

To są moje subiektywne odczucia. Może mi zaszkodziło to, że schodziłem ja całą. Zachwyt nad Canale Grande został trochę stępiony jak zobaczyłem w jakim stanie są inne dzielnice. Ale każdego namawiałbym na wizytę w Wenecji bo trzeba ja koniecznie zobaczyć. Mnie we Włoszech podoba się prawie wszystko ale co do zachwytów to są to zwykle tylko wybrane miejsca a z całych miast to tylko
Siena.

Łukasz napisał(a):A i tak uważam, że Wenecja jest przereklamowana. Ale mimo to trzeba przynajmniej raz ja zobaczyć. W końcu wcześniej czy później zaleje ją woda. Włochy to nie Holandia. W Holandii jak zdecydowano o budowie zabezpieczeń to zgodnie z planem budowano je przez 30 lat i zbudowano.

Moim zdaniem w najmniejszym stopniu nie jest przereklamowana. Wenecję nazywa się La Serenissima (Najjaśniejsza), bo to wyjątkowa hybryda lądu i wody.

Włosi też zamierzają zbudować. System ochrony przeciwpowodziowej w Wenecji jest inwestycją wartą kilka
mld dolarów. Projekt nazywa się MOSE i składa się z wielu zapór, śluz oraz falochronów, które mają chronić miasto i lagunę przed aqua alta.

Jednak nie sama woda stanowi problem dla Wenecji. Drugim, nie mniej ważnym jesteśmy my - turyści.
Wenecję zamieszkuje ok. 60 tys. mieszkańców, a odwiedza rocznie ok. 20 mln. Dlatego zanim zaleje ją woda, zostaną pewnie wprowadzone ograniczenia w ruchu turystycznym, jakieś bilety itp.
O czym mówi się coraz częściej.

walp napisał(a):Moim zdaniem w najmniejszym stopniu nie jest przereklamowana. Wenecję nazywa się La Serenissima (Najjaśniejsza), bo to wyjątkowa hybryda lądu i wody.

Klik: Lubię to.

maxredaktor napisał(a):I nie ma też tych 36-godzinnych za 25 euro. Szkoda.

Zapomniałem o tym dopisać.

Łukasz napisał(a):Akurat do samej Wenecji można się dostać w inny-tańszy sposób. Statkiem z Punta Sabbioni
...

Statki floty Marco Polo za bodajże 5 czy 7 €.

Łukasz napisał(a):Niestety jak się chce popływać po lagunie i zobaczyć pozostałe wyspy to już bilet całodzienny na tramwaje by się przydał.

No właśnie - te rejsy po wyspach i lagunie...szkoda tego 12 godzinnego.

Łukasz napisał(a):A i tak uważam, że Wenecja jest przereklamowana. Ale mimo to trzeba przynajmniej raz ja zobaczyć.

Może i jest ale chyba warta jest nawet dwukrotnego zobaczenia.

Pozdrawiam

Pewnie tak. Ja byłem 6 razy i pewnie kiedyś jeszcze pojadę. Ale ja jestem ogólne zakręcony na punkcie Włoch.

Witam.
Mam pytanie do znawców Wenecji dotyczące dojazdu do miasta. Będziemy podróżować z Arco nad Gardą i nie wiem czy lepiej zostawić auto w Mestre i do samej Wenecji dojechać pociągiem czy może zaparkować w Wenecji na wyspie - parkingu ... ? A może macie inne propozycje dostania się do samej Wenecji ?
Z góry dzięki za pomoc i sugestie.
Pozdrawiam.

maxredaktor napisał(a): Co to znaczy, że jest przereklamowana? Być może miałeś zbyt wielkie wyobrażenie o tym mieście. Ja tam uważam, że jest ona jednym z najpiękniejszych miejsc na ziemi. I wracam do niej tak często, jak to tylko możliwe.

Popieram Twoje słowa w 100%.

Byłem w Wenecji kilkakrotnie i za każdym razem czymś nowym bywałem zaskoczony. Oczywiście pozytywnie.

Przepiękne miasto, pełne uroku i do którego to, po prostu, chce się wracać jak najczęściej.

Chociaż niektórzy mają zupełnie odmienne zdanie.

Ale i to też należy uszanować.

W końcu, jednemu podoba się blondynka, drugiemu brunetka, trzeciemu zaś sąsiadka.

I tak ma być.

Piękno całego świata, moim zdaniem, leży właśnie w różnorodności.

Też byłem kilkakrotnie (6). Na początku byłem zachwycony, potem coraz bardziej centrum mi zaczęło przypominać skansen dla turystów- tak jak by się upodabniało do Las Vegas. Z kolei peryferia mają swój urok. Nie ma tam też tłumów turystów. Ale z kolei smutno patrzeć w jakim to wszystko jest stanie. Też są tam potencjalnie piękne ulice, kanały i domy ale strasznie zaniedbane i niszczejące.
Dobrze jest radzić z zewnątrz ale gdybym ja był tam burmistrzem to nie prowadziłbym głupiej wojny z biedniejszymi turystami jak obecne władze tyko starał bym się zrewitalizować dzielnice oddalone od Bazyliki i Ponte Rialto, i rozbudował tam bazę turystyczną dla biedniejszych turystów. Bo teraz na hotel przy Canale Grande stać tylko bogatych a reszta ku utrapieniu władz przyjeżdża na dzień i wyjeżdża. Wtedy Wenecja miałaby pożytek i z bogatych i biedniejszych a miasto nie pogrążałoby się tak jak teraz.