mariusz-w napisał(a): "Wolny czas" w Punta Sabbioni spędzaliśmy tak :
Znaczy... Ty w budce telefonicznej?
Pozdrawiam,
Wojtek
Trzymam Cię za słowoMaiusz napisał(a): DO ZOBACZENIA W WENECJI
Franz napisał(a):Co tu dużo mówić ...gór nie było, a mimo to fajnie było poszwendać się razem z Wami.
Pozdrawiam i życzę kolejnych Wspaniałych Wypadów! Wojtek
Weldon napisał(a): Mariusz, ty wiesz, że to prawie dwa miesiące? Od stycznia!
Ależ ten czas leci. Jakoś tak głupio, jak napisałeś, że koniec.
Już się przyzwyczaiłem ...
Ale nic, trzeba będzie sobie utrwalać
Przekaż pozdrowienia "cichej bohaterce" twojej relacji.
Chyba w ogóle nie dopuściłeś jej do głosu?
Tymona napisał(a): Trzymam Cię za słowo
Buber napisał(a): Wielkie dzięki .
Myślę, że ja z Basią ... już w tym roku ... Waszymi śladami...
Pozdrawiam
Iza&Krzysiek napisał(a): cudo, miodzio szkoda, że my jedziemy tylko na 1 dzien ale dobre i tyle
serdecznie pozdrawiam Iza
Piotrf napisał(a): Wielkie dzięki za super relację
Szkoda , że to jest już jej koniec , nikt jednak nie zabroni mi do niej wróci , przed wyjazdem - kilkakrotnie to pewne
Pozdrowienia
mwxx napisał(a): witam , świetny opis, właśnie w tym roku chcę zachaczyć o Wenecję,
tym bardziej z zainteresowaniem śledziłem wątek, chętnie podzielę się wrażeniami po powrocie, a miejscem wypadu będzie właśnie Punta Sabioni
namierzam właśnie kemping....pozdrawiam