Wenecja - dobre rady, noclegi, zwiedzanie w 1-2 dni

Z uwagi na plan zwiedzania Wenecji w drodze na Korsykę bardzo proszę o dobrą radę wszystkich tych, którzy mieli okazję zwiedzić Wenecję.

Prosiłabym o rady zarówno w kwestiach technicznych jak miejsce noclegowe ( kemping - dwie propozycje znalzłam już w temcie "Włochy - kempingi" jednak może ktoś miałby coś fajnego do polecenia) jak i rady w zakresie zwiedzania, a więc czy wystarczy jeden dzień czy tez lepiej dwa, co zobaczyć, którędy, środki kuminikacji, ceny itd, itd, itd.

- moja koncepcja: kemping Alba D'Oro, dojazd do samej Wenecji firmowym autobusem z kempingu. Jeśli nie jesteś maniakiem w kwestii zabytków, to jeden dzień wystarczy, łącznie z godzinką na gondoli. Do poruszania się po samej Wenecji nie potrzeba planu. Strzałki doprowadzą Cię do San Marco, trafisz także bez problemu na Ponte Rialto nad kanałem Grande. Zwiedzanie Palazzo Ducale i Bazyliki San Marco, a także wejście na wieże widokową, to stałe punkty programu. Na to wszystko - jak wspomniałem - wystarczy dzionek. Jeśli jednak masz zamiar odwiedzić wyspy Murano, Burano lub Torcello, to raczej ze dwa dni. To oczywiście bardzo pobieżna wycieczka, taka "w drodze do...".

Miałem okazję być w Wenecji dziewięciokrotnie, gdyż kocham to miasto. Osobiście polecam zjazd na Punta Sabbioni przez Lido di jesolo, tam jest masę fajnych campingów. Z samego końca półwyspu Cavallino, z punta sabbioni pływaja statki kursowe mniej więcej co pół godziny. To niezwykle podnosi atrakcyjność wycieczki. Sam wpływ do Wenecji naprawdę robi wrażenie. Samo miasto, po prostu boskie. Polecam!!!
RBK

Hmmm, no właśnie cały czas kalkuluję czy wystarczy mi jeden dzień. Nie chciałabym zwiedzać w zbytnim pośpiechu, a nadto zastanawiam się na ile atrakcyjne są mniej znane rejony Wenecji niż sam San Marco i czy warto zobaczyć wyspy Murano i Burano.
Co do zasady zwiedzanie opieram na podziwaniu miasta spacerując uliczkami, omijam muzea. Patrząc na mój przewodnik widzę, że sporo tego jest i że warto oprócz San Marco zajrzeć również na Dorsoduro (zgodnie z przewodnikiem jest to najbardziej urzekająca z weneckich sestieri, bogata w zabytki, piękne kościoły i malownicze place nad kanałami) czy np. Castello.

Who. Czy kemping Alba D'Oro jest łatwy do odnalezienia. Pytam bo prawdopodobnie dojadę tam późna nocą, tak więc po ostatnich wojarzach w Budapeszcie ( hehehe, znaki drogowe były nieziemsko nieczytelne jak dla mnie - musiałam się do tych nazw przyzwyczaić) - i tylko dzięki szczęciu odnalzałam polecony mi na forum kemping, który zresztą okazał się strzałem w 10tkę !).
Ponadto moje namysły nad czasem pobytu wynikają z konieczności rezerwacji biletu promowego, tak więc nie będzie możliwości uznania że jeden dzień więcej by się przyadł....)

RBK. Muszę sobie zerknąć na mapę aby zobaczyć ten zjazd bo kompletnie się nie orientuję. A czy Ty może nocowałeś na którymś z tych kempingów?
I jeśłi mogłabym prosić czy mógłbyś polecić jakieś częsci miasta, które nie są powszechnie odwiedzane a które są piękne i warte poświęcenia im czasu. Skoro byłeś w Wenecji wielokrotnie pewnie znasz ją bardzo dobrze.

Wszystkie możliwości są dobre. Jeżeli chcesz załatwić to szyblo- to oczywiście camping Alba d'oro lub Jolly camp. Jeśli chcesz spędzić więcej czasu w okolicy- to najlepiej jeden z kempingów w okolicy Punta Saboni. Ja osobiście, ale bylo to kilka lat temu- gdy dzieci były małe- bywałem na świetnym kempingu- Marina di Venezia. Dojazd z kempingu autobusem wahadłowym do przystani w Punta Saboni, dalej prom 40 minut - dopływa prawie bezpośrednio do okolicy placu Św. Marka. Pozdrawiam Grzegorz

Oglądając mape tez wpadłem na pomysł żeby zatrzymać sie na kampie w Punta Sabbioni. Mam nadzieję, że znajdę tam miejsce, będe w połowie czerwca. Ciekawi mie może ktoś wie do której można wrócić promem na nocleg z Wenecji do Punta z powrotem. Z gróy dziekuję za odpowiedź

W ubiegły piątek byłem w Wenecji więc moje rady (po własnych błedach) są takowe;
Przede wszystkim uważam że nie warto pakować się do Wenecji żadnym statkiem. Nie wiedzieć czemu już drugi raz tak właśnie dotarłem do tego miasta a przecież do samej Wenecji jest most drogowo-kolejowy a na jego końcu prócz "stacji PKP" jest też wygodny parking samochodowy. Nie wiedzieć czemu wszytkie znaki drogowe tak od strony HR jak i od strony Rzymu kierują na terminale promowe. Konsekwencję są takowe że buli się tam za parking a następnie buli zastatek (30 Euro za 4-os. rodzinę). Najgorsze jest jednak to że staki chodzą co godzinę i jak ktoś ma czasem pecha (a właśnie na mnie wypadło tym razem) to może czekać równą godzinę (statek odpłynął na naszych oczach). To samo tyczy się powrotu z Wenecji. Za 3-cim razem wybieram most. A kto lubi popływać stateczkiem ten ma w Wenecji ku temu super możliwość bo oprócz słynnych gondol jedynym środkiem komunikacji jest tramwaj wodny kursujący wzdłuż całego Canal Grande, więc można sobie popływać do woli (za jedyne 5 Euro od głowy) i to w dodatku w pięknej, weneckiej scenerii. To co mocno mnie uderzyło to drastyczny kontrast między samą, piękną Wenecją a wyjątkowo paskudnym Mestre leżącym na kontynencie. Także terminale z których odpływają statki do Wenecji wyglądają paskudnie - ja płynąłem z terminalu Fusina - odradzam stanowczo.

Co do zwiedzania to ja przyjąłem założenie logistyczne, które się dobrze sprawdziło. Po dotarciu na wyspę (przystanek Zattere) skierowałem się w kierunku Placu Świętego Marka - najważniejszego punktu Wenecji. Z tamtąd udaliśmy się w kierunku Mostu Rialto (środkowy most) a dalej kontynuowaliśmy zwiedzanie tramwajem wodnym wzdłuż Canal Grande. Warto (a raczej trzeba) mieć jakąś mapę miasta - my takową dostaliśmy za free w knajpie (tzn. była wliczona w cenę konsumpcji) zaraz po desancie wyspy. Gdyby przyjechać do Wenecji autem na parking możnaby tą kolejność odwrócić.
Ostatnia rzecz - ceny w knajpach. Masakra. Rzym przy Wenecji to tanie miasto. Moze dlatego że wybraliśmy knajpę przy moście Rialto (najbardziej "trendy" miejsce w Wenecji) - lepiej poszukać czegoś na uboczu. Cen noclegów w Wenecji nie znam bo nocowaliśmy w hotelu na obrzeżach Padwy (ok 40 km od Wenecji).

No i sprawa najważniejsza - z Wenecji do HR jest na prawdę blisko. Nam podróż z Wenecji do Umagu zajęła ok 3-ch godzin z małym przystankiem w Trieście. Więc będąc w okolicach Istrii śmiało warto podjechać do Wenecji, choć oczywiście ciężko będzie raczej obrócić w jeden dzień tam i z powrotem bo jest co zobaczyć na miejscu.

Moja droga, Wenecja jest przepiękna w każdym calu. Ja gdy tam przybywam, poi prostu oddaję się intuicji i improwizuję w zwiedzaniu. Idę gdze mnie oczy poniosą. Potem, gdy chcę wrócić, to patrzę na tabliczki, które kierują na trzy główne punkty miasta: Piazzola San Marco, Ponte di Rialto lub Piazzale Roma. Jeżeli chodzi o punta sabbioni, to każdy camp jest świetny. Ceny w sumie podobne, różnia się najwyżej kilkoma euro. Mnie osobiście pasuje ca pasquali, mały, przyjemny camping. Ciekawe sa też Ca savio, Stella maris, czy Union Lido. Naprawdę jest w czym wybierać bo campingów jest masa. Także, ponieś wodze swej fantazji i przybywaj do boskiej Wenecji:) Pozdrawiam!!
RBK

Campanilla runęła 14 lipca 1902 roku.
Odbudowaną campanillę otwarto 25 kwietnia - dzień św. Marka - 1912 r.
Przewodniki bywają pomocne

mama_Kapiszonka napisał(a):Raany, ale Ci fajnie. My może w przyszłym roku, przy okazji pobytu nad Gardą (przynajmniej takie są plany).
Campanilla? [/color]

Dobry pomysł bo z Gardy do Wenecji to rzut beretem - włoskie autostrady uważam za znakomite, choć niestety drogie. Ja też myślę o tej Gardzie...bo można to połączyć np ze Szwajcarią - już mi świta plan wycieczki... Warto jednak pamiętać że w weekend/wakacje nad Gardą przesiaduje połowa Lombardii, więc jeśli tam skoczyć to wg mnie raczej nie w weekend. Jak myślisz?

A co do sposobu zwiedzania Wenecji to całkowicie się z tobą zgadzam że po dojściu do San Marco można spokojnie zdać się na własną fantazję bo gdzie się nie pójdzie jest podobnie uroczo. Ciekawe czy ktoś obszedł wszystkie zaułki Wenecji - wg mnie na to potrzeba by koło tygodnia. To jest chyba największa "starówka" w Europie (a z pewnością najwieksza renesansowa) - ja większej nie kojarzę

W okolicach Punta Sabioni jest dziki tłum campingów. Bilet całodzienny na wszystkie statki to 12E. Wprawdzie dużo ale pozwala w łatwy i przyjemny sposób dostać się do Wenecji a potem można cały dzień podróżować tramwajami wodnymi. Jak się mieszka nieco dalej od przystani w Punta Sabioni to do kosztów trzeba jeszcze doliczyć 5E za całodzienny parking. Co do jazdy autem dlatego nie jest to najlepszy pomysł ponieważ :
parking w Wenecji też kosztuje, dojazd w strasznych korkach ( zjazd na Mestre jest zawsze zatłoczony) to żadna przyjemność, z parkingu też trzeba czymś dopłynąć do centrum i wrócić więc to wcale nie wyjdzie taniej niż wspomniany wyżej bilet całodzienny i dopłynięcie z Punta Sabioni. Byłem w ten weekend i na pobieżne zwiedzenie miasta wraz z Bazyliką i dodatkowo Murano starczył mi dzień ale był duży wysiłek i na pewno nie nadający się dla dzieci.

niezawodny napisał(a):To co mocno mnie uderzyło to drastyczny kontrast między samą, piękną Wenecją a wyjątkowo paskudnym Mestre leżącym na kontynencie.

Czy aż tak źle?Rozważam pobyt na kempingu Alba d'Oro i troszkę z przerażeniem spoglądam na tą wypowiedź. Co prawda zamierzam zwiedzać Wenecję ale byłoby miło gdyby miejsce noclegu było przyjemne.

kontynuowaliśmy zwiedzanie tramwajem wodnym wzdłuż Canal Grande.

Jakie są ceny za jedną osobę - za przejazd jednorazowy?W moim przewodniku jest informacja, że 9E kosztuje bilet na 24h a 18E bielt na 72h - dotyczy wszystkich lini nawodnych i naziemnych.