Wenecja? Czemu nie!

napisał(a) **marze_na** » 09.06.2022 06:20

Teraz nad Como i Iseo wisterie już niestety przekwitają. Szkoda, bo piękne są.

napisał(a) **wiola2012** » 09.06.2022 06:29

Wróciliście już?

napisał(a) **marze_na** » 09.06.2022 06:40

Tak, szybko zleciało. Od wtorku już siedzę za biurkiem

.

napisał(a) **piekara114** » 09.06.2022 07:59

To na pewno wisteria? Bo ona ma bardzo charakterystyczne długie zwisające kwiaty...
Na Sycylii kwitły teraz drzewa na fioletowo, także bez liści, pełno kwiatów (nie mam zdjęć, bo z dołu jednak ciężko było zrobić, a efekt fioletowego drzewa był tylko z daleka, więc kwiatki nie widoczne dokładnie), ale też nie mam pojęcia jak się nazywa...

napisał(a) **marze_na** » 09.06.2022 08:04

piekara114 napisał(a):To na pewno wisteria?

No głowy nie dam

.
Miałaś skrobnąć coś niecoś o tej Sycylii :smo:

.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 09.06.2022 08:09

Jesteśmy we Włoszech, więc pranie musi wisieć

Południowe miasta bez prania byłyby bardzo nudne :mrgreen:

napisał(a) **dangol** » 09.06.2022 09:11

marze_na napisał(a):
piekara114 napisał(a):To na pewno wisteria?

No głowy nie dam .
.

Ja bym obstawiała, że to jacaranda

napisał(a) **wiola2012** » 09.06.2022 13:14

marze_na napisał(a):Tak, szybko zleciało. Od wtorku już siedzę za biurkiem .

Faktycznie zleciało, niedawno lecieliście.
Jest nadzieja, ze siedzenie za biurkiem uzupełni portfel i znów można gdzieś pojechać :wink:

marze_na napisał(a):
piekara114 napisał(a):To na pewno wisteria?

No głowy nie dam .
.

Ja tym bardziej, bo roślinki lubię, podziwiam, ale wogóle się na nich nie znam

dangol napisał(a):Ja bym obstawiała, że to jacaranda

Takiej nazwy nie słyszałam. Muszę poszperać w internecie.
Albo najlepiej wykonam „telefon do przyjaciela” :mrgreen:

. Przyszła teściowa mojego syna to z zamiłowania ekspert od roślin. Ciekawe co powie.

napisał(a) **wiola2012** » 09.06.2022 13:19

Kapitańska Baba napisał(a):
Jesteśmy we Włoszech, więc pranie musi wisieć

Południowe miasta bez prania byłyby bardzo nudne

Oj tak

Pranie to coś, czego na naszych, polskich osiedlach nie lubię, a w południowym słońcu mi nie przeszkadza :mrgreen:

.

napisał(a) **wiola2012** » 10.06.2022 06:19

Wenecja? Czemu nie!

Półgodzinna trasa upływa mi na obserwacji otoczenia.
Tę budowlę już widziałam.

Dobrze, że płyniemy w przeciwną stronę, bo za chwilę Burano zostanie zaatakowane przez piratów :wink:

.

Wysiadamy na przystanku Murano Faro i pierwsze co rzuca się w oczy, to ładna latarnia morska. Też taka jakby trochę krzywa :wink:

.

Tramwaje Blue Line odpływają z Murano w dwóch miejscach: Murano Colona i Murano Museo. Z miejsca, w którym się znajdujemy droga jest podobna. Postanawiamy najpierw iść spacerkiem w okolice Murano Museo i zakupić bilety, a potem do muzeum szkła.
Później się okaże, jak byliśmy niedoinformowani.

Idziemy Calle Bressagio . Ulica to raczej deptak, na którym rozlokowały się restauracyjne stoliczki. Chętnych nie brakuje. Jest gwarno i turystycznie

.

Jeszcze rzut oka na Bressagio od drugiej strony

I już idziemy wzdłuż kanału.

Wieża zegarowa bardzo mi się podoba, jeszcze nie raz wejdzie mi w kadr

Chiesa di San Pietro Martire

Przechodzimy na drugą stronę

Skrzyżowanie

Chyba jakaś impreza pod wieżą.

Ponte Longo Lino Toffolo

Z mostu rozciągają się ładne widoczki

Po zejściu z mostu skręcamy w prawo w Riva Longa.

Docieramy na przystanek, ale nie ma kasy

. Jak to! W Wenecji były kasy prawie przy każdym przystanku. Wchodzimy to okolicznych sklepików, może tutaj prowadzą sprzedaż biletów, ale nie. Nadpływa tramwaj Blue Line, co prawda w przeciwnym kierunku, pytam obsługę czy mogę bilet kupić u nich. Pan powtarzał w kółko ticket office. Ok, kupimy online. Korzystam z linku podanego przez właściciela naszego apartamentu, dodaję bilety do koszyka i widzę na czerwono UWAGA! Bilety zakupione online należy odebrać w biurze. To jest bez sensu. Używam translatora, bo może coś pomyliłam. Nie, bez biura się nie da (Na jednej ze stron w necie (nieoficjalnych) przeczytałam, że bilety na linie Allilaguny można mieć zakupione online w telefonie. Nie sprawdziłam tego dokładnie i moja wina.) Poniżej link do listy kas- najbliższa w Wenecji :evil:

. No to masz babo placek. Lekko się zdenerwowaliśmy, chwila konsternacji, patrzymy na zegarki, na nadpływające vaporetto 4,2 i wskakujemy na nie, wracamy na stare śmieci czyli do Wenecji :mrgreen:

. Najbardziej mi szkoda muzeum szkła.

Ps. Jeśli komuś udało się jednak pojechać na bilet online, odnalazł gdzieś w Murano kasę lub zakupił bilet fizyczny w inny sposób to niech napisze, może się innym przyda.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 10.06.2022 08:17

Straszny bałagan z tymi biletami - nie zazdroszczę wam sytuacji :cry:

Ci południowcy czasem są za bardzo wyluzowani czym wpędzają nas w problemy :roll:

napisał(a) **wiola2012** » 10.06.2022 08:36

Kapitańska Baba napisał(a):Straszny bałagan z tymi biletami - nie zazdroszczę wam sytuacji
Ci południowcy czasem są za bardzo wyluzowani czym wpędzają nas w problemy

To było niestety moje niedopatrzenie. Mogliśmy zakupić bilety dzień wcześniej w Wenecji, ale nie byliśmy na 100% pewni pogody. Gdyby padało, płynięcie na Burano mijałoby się z celem. Mogłam od razu zajrzeć na stronę oficjalną. Ale zdaję sobie sprawę, że mogłam gdzieś popełnić błąd, bo przecież mieszkańcy Murano, chcący płyną na lotnisko, powinni mieć gdzie kupić bilety :idea:

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ..

napisał(a) **wiola2012** » 19.06.2022 11:32

Wenecja? Czemu nie!

I znów jesteśmy w Wenecji

Będziemy wędrować bardzo powoli na Piazzale Roma.
Tutaj piękny kościół Jezuitów -Chiesa di Santa Maria Assunta Detta I Gesuiti.

Kluczymy uliczkami dzielnicy Cannaregio, o której pisałam wcześniej. Mijane kamienice są w różnym stanie, ale daleko im do świetności tych przy Rialto. Nam się bardzo podobał spacer spokojnymi uliczkami tej dzielnicy.

Wychodzimy wąskim przejściem na znany nam już deptak Rio tera de la Maddalena.

napisał(a) **wiola2012** » 19.06.2022 11:41

Zatrzymujemy się na obiad

W oczekiwaniu na posiłek obserwuję co się będzie działo:

Chyba doszli do porozumienia, ludzie powinni się od nich uczyć :mrgreen:

Rozleniwieni jesteśmy trochę po obfitym posiłku, ale idziemy już dalej, autobus nie poczeka.

Ponownie sklep w teatrze i sąsiednie kamieniczki.

I Kościół San Geremia,

A obok niego
Palazzo Labia - zbudowany w XVII-XVIII wieku. Najbardziej znany jest z niezwykłej sali balowej.
Palazzo zostało zaprojektowane przez architekta Andrea Cominelli. Główna fasada znajduje się nad Kanałem Cannaregio, podczas gdy mniejsza, trójprzęsłowa fasada wychodzi na Kanał Wielki. Późniejsza fasada, zaprojektowana prawdopodobnie przez Giorgio Massari, prowadzi od strony Campo San Geremia. Jest to podobno dość niezwykłe w Wenecji, gdzie większość pałaców ma udekorowaną, tylko jedną, główną fasadę.

Mijamy dworzec, a ja z nostalgią patrzę po raz ostatni na Kościół San Simeon Piccolo .

Zaledwie chwilę temu szliśmy tędy w deszczu, a już trzeba wracać.

Fotografuję więc mostki i kamieniczki, żeby jak najdłużej zostały w mojej pamięci.

Widoczki z mostu Ponte della Costituzione

Giardini Papadopoli

I już jesteśmy na miejscu. Autobus, który zawiezie nas na lotnisko już stoi na stanowisku.

napisał(a) **marze_na** » 19.06.2022 12:21

Piękny spacer

.
Szkoda, że ostatni. Narobiłaś mi ogromnego apetytu na Wenecję. Na Weronę zresztą też.