"Sama: nie pojechała
Samej bym nie puścił, w przeciwieństwie do niej, która, bez wahania, spuściła starych jak najdalej od domu
***************************************************
Kaplica ...
Ruiny kaplicy pobitewnej, znajdującej się na Polach Grunwaldu są konkretnym dowodem archeologicznym świadczącym o lokalizacji wydarzeń 15 lipca 1410r.
Kaplicę Najświętszej Marii Panny polecił wznieść w roku 1411 pośrodku trójkąta Stębark - Grunwald - Łodwigowo nowy wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego, Henryk von Plauen, wyposażając ją w przedmioty liturgiczne pochodzące z Malborka. Wskutek starań wielkiego mistrza papież wydał, 6 października 1412r., bullę indulgencyjną z odpustem dla wszystkich, którzy nawiedzą kaplicę w oznaczonych dniach świątecznych. Poświęcenie kaplicy odbyło się 12 marca 1413r. Dla jej upiększenia sprowadzono z Malborka obrazy, m.in. N.M. Panny, a także dzwon. W odległości ok. 50-100m od kaplicy znajdowały się mieszkania kapłana zakonnego, sześciu duchownych świeckich oraz uczniów - archeologowie natrafili w tym miejscu na konstrukcje z kamienia podczas prac wykopaliskowych w latach 1958-1960. Przy okazji odsłaniania fundamentów samej kaplicy odkryto pięć grobów zbiorowych, zawierających według wszelkiego prawdopodobieństwa szczątki rycerzy poległych w bitwie grunwaldzkiej (widoczne ślady urazów bitewnych).
Zdjęcie z netu. Ryba lub krzyż wyryte na podstawie chrzcielnicy.
W roku 1414 (okres ponownej wojny Zakonu z Polską i Litwą) kaplicę strawił pożar. Wnet ją odbudowano i wyposażono w nowe przedmioty liturgiczne, na co dowodem jest spis sporządzony 22 listopada 1416r. przez zakonnego kapłana Jana Keselinga.
Inwentarz z roku 1442 jest pierwszym źródłem mówiącym o istnieniu probostwa na pobojowisku grunwaldzkim. W tym czasie kaplica jest bogato wyposażona - m.in. psałterz, przedmioty ze srebra, krzyż z kryształu lub ze szlachetnych kamieni ("brillencreucze") oraz jedwabny welon. Wymieniane są także chorągwie - lecz są to jedynie chorągwie kościelne, a nie sztandary wojenne zdobyte ewentualnie przez Zakon. Przekazy źródłowe dają świadectwo istnienia probostwa aż po czasy reformacji. W kronice Szymona Grunaua (uznawanego przez wielu badaczy za kontrowersyjnego) czytamy, iż Zakon wznosząc kaplicę uposażył ją sporym folwarkiem. Kaplica spełniała funkcje religijne jeszcze w I poł. XVI wieku. O jej znaczeniu świadczy fakt, iż w 1518r. została odrestaurowana. Nowo odkryte źródła pozwalają stwierdzić, iż kaplica wraz z przynależną do niej ziemią została przejęta w nieznanym nam momencie przez księcia Albrechta Hohenzollerna (1525-1568) i podarowana szlachcicowi Ebertowi von Massbach.
W połowie XVII wieku kaplica została zniszczona przez Tatarów (co dało powód do zbudowania nowego kościoła w Stębarku w 1681r.). Wykonując zarządzenie z 27 sierpnia 1720r. ruinę rozebrano, aby ukrócić "nadużycia rodzące się z przesądów". Mimo tego posunięcia przybywały na to miejsce pielgrzymki ludności z okolicznych domen. W końcu 1797r. właściciel ziemski Albrecht von Brandt podjął starania o wznowienie dawnego przywileju na odbywanie jarmarków w Stębarku. W związku z tym prosił także o zgodę na odbudowanie kaplicy. Prośbę jego władze pruskie jednakże oddaliły.
Tekst za: mazury.info.pl
Chciałem napisać więcej o kaplicy, bo, często, omija się ją, a jednak jest to najważniejszy, jeżeli nie jedyny dowód, na ten, sześćset lat temu dziejący się tu fakt.
A wszystko zaczęło się w Krakowie, od tych ich ... nie pamiętam
obwarzanków? od tych polowań w puszczach mazowieckich, od mostu, który pod Czerwińskiem, niedaleko mnie, zbudowano ...
Puste pole, a jak dużo mówi i pokazuje ...
Zimno. Pada.
Zbieram się. Jedziemy szukać Truso.
Pozdrawiam